Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2014

Fakty są miażdżące

Obraz
Trzeba spojrzeć prawdzie w oczy. Tego obszaru naszego życia nie da się przemilczeć, czy też zamienić sztucznie w sukces, co władza uwielbia robić. Nie, w przypadku działalności kulturalnej w naszym mieście fakty są miażdżące. Miażdżące dla władzy i samorządu. Ten obszar pokazuje, że pieniądze płyną, a nie robi się praktycznie nic. Naturalne kontakty burmistrza i radnych z poszczególnymi mieszkańcami, czy grupami mieszkańców już dawno przestały istnieć (o ile w ogóle w tej kadencji istniały) ze względu na przedmiotowy sposób traktowania samych mieszkańców. Jeśli obywatele organizują się wypowiadając równocześnie własne opinie, czy pomysły, rządzący zamiast cieszyć się są zatrwożeni ich aktywnością. Nasza miejska władza wszystko wie najlepiej, najlepiej właściwie wie burmistrz, który aktywności ludzi panicznie się boi, co przekłada się na sterowanie ręczne w każdej dziedzinie naszego miejskiego życia. Aktywność i pomysły mieszkańców to zagrożenie dla „władzy”. Mamy zakompleksiony samorzą...

Tupet i pycha na miarę księgi Guinnessa

Obraz
Nie inaczej należy nazwać niedawny występ dwóch najważniejszych osób w świdwińskim samorządzie. Zarówno przewodniczący rady miasta, Henryk Klaman, jak i burmistrz miasta, Jan Owsiak, podczas ostatniej sesji po raz kolejny pokazali, że pycha i tupet ich nie opuszczają. Ileż trzeba mieć w sobie czelności, by wypowiedzieć takie oto słowa: - W imieniu radnych i znakomitej większości mieszkańców gratuluję burmistrzowi – oznajmił Henryk Klaman po głosowaniu nad absolutorium dla burmistrza. Nie po raz pierwszy Henryk Klaman w bezczelny sposób przekłamuje rzeczywistość. Trzeba sięgnąć szczytu tupetu i pychy, by w ten sposób powoływać się na większość mieszkańców. Jak przewodniczący wyliczył tę większość? Jak zwykle po swojemu, co mogliśmy zauważyć na jednej z sesji w tym roku, kiedy nie mógł policzyć do siedmiu. Tym czasem teraz poradził sobie z tysiącami. A może się mylimy. Może dodanie słowa „znakomitej” kryje w sobie jakąś tajemnicę. Kogo przewodniczący miał na myśli? Może radni i ich rodzi...

Skąd się wziął i kim jest ?

Obraz
Prawdę mówiąc, nie odzywaliśmy się przez ostatnich kilka dni ponieważ wszystkie sprawy, o których wcześniej, to znaczy od powstania bloga pisaliśmy, znajdują swój oficjalny, półoficjalny i nieoficjalny ciąg dalszy w różnej formie. I co ważniejsze, głównie za naszym pośrednictwem lub z naszego nadania przeróżnymi źródłami docierają do opinii publicznej. I to nas niewątpliwie bardzo satysfakcjonuje. ............................................................................. Drwi ze wszystkich, ale stroni a wręcz boi się i ucieka od rozmowy z kimkolwiek, kto mógłby zadać niewygodne pytania. Ma pełną świadomość, że zwyciężył dwukrotnie w wyborach nie dlatego, że jest tak elokwentny i silny zapleczem, lecz dlatego, że ci, którzy stawali naprzeciw byli po prostu słabi. Nasz burmistrz, to obecnie człowiek doszczętnie nieszczęśliwy i doszczętnie sam. Tak naprawdę jest to człowiek, który piekielnie boi się przeciwników mądrzejszych i bardziej wykształconych od siebie. Takich migiem eliminowa...

Jaka praca, taka płaca?

Obraz
„Jaka płaca, taka praca”, to powiedzenie stare jak świat. Ale czy zawsze adekwatne do otaczającej nas rzeczywistości? Z tym bywa różnie. Za sprawą komentarzy czytelników powracamy do tematu pozyskiwania środków z Unii Europejskiej w latach 2007 – 2012 oraz zarobków włodarzy miast. Przygotowaliśmy materiał, który obrazuje jak na tle tych zagadnień wygląda Świdwin w odniesieniu do jednostek samorządu terytorialnego naszego województwa. Z wcześniejszych naszych publikacji: http://naszswidwin.blog.pl/2013/05/15/1851/ http://naszswidwin.blog.pl/2013/12/09/2665/ oraz wykresu powyżej wynika, że wygląda to fatalnie, żeby nie powiedzieć tragicznie. Zdarzały się w Polsce sytuacje, w naszym województwie także (przykładem Wolin), że burmistrzom – z powodu niskiego wskaźnika pozyskiwania środków z UE – obniżano płace. Właśnie w myśl zasady „jaka praca, taka płaca”. Poniższy wykres pokazuje, że w Świdwinie w odniesieniu do burmistrza taka zasada nie ma zastosowania. W Świdwinie wręcz przeciwnie – c...

Tysiące nieudaczników i jeden As

Obraz
Kiedy czyta się niektóre komentarze na naszym blogu, czy też zdecydowaną większość na forum gk24, odnosi się wrażenie, że w Świdwinie jest ponad szesnaście tysięcy nieudaczników i jeden As. Kiedy padają ewentualne kandydatury osób, które jesienią mogłyby powalczyć o fotel burmistrza, okazuje się, że nikt z nich się nie nadaje tylko jeden As. Każde z podanych przez piszących nazwisko jest natychmiast dyskredytowane, a zgraja popleczników Asa udowadnia w prymitywny i mało wyszukany sposób, że tylko ich pupil nadaje się na stanowisko burmistrza a reszta to swołocz i kupa nieudaczników. Według nich As przebija wszystkich i jest gospodarzem na miarę nagrody Nobla. Ktokolwiek podda krytyce działalność Asa, jest natychmiast stawiany w kącie, otrzymuje miano dna i wodorostów. As staje się w ich ocenie wręcz geniuszem, tysiące innych zamieniane jest w nicość. Powyższa opinia jest bardzo łatwa do udowodnienia. Nie ma problemu by podać przykłady, jak to zwolennicy Asa tratują każdego, kto może si...