Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2013

Narcyzm, buta i brak pokory w jednym…

Obraz
Dzień 25 maja br. dla Publicznej Szkoły Podstawowej Nr 1 im. Orła Białego w Świdwinie niewątpliwie był dniem szczególnym. Aby godnie uczcić to najważniejsze święto w życiu szkoły, z dużym wyprzedzeniem czasowym zarezerwowano ten dzień w kalendarzu. Święto zaplanowano z rozmachem, ale bardzo racjonalnie. Postanowiono bowiem połączyć „dwa w jednym”, czyli święto szkoły powiązać z uroczystością środowiskową dla uczniów, rodziców i mieszkańców Świdwina w formie rodzinnego pikniku. Organizatorzy tej uroczystości/imprezy, postanowili w sposób bardzo pomysłowy docenić rolę rodziny w wychowaniu i kształtowaniu osobowości młodego człowieka – zaproponowali zdrowy, atrakcyjny i aktywny styl spędzenia wolnego czasu. Wybranie takiej formy uczczenia święta szkoły nabrało dodatkowego wymiaru. Imprezę, której przygotowaniu poświęcono wiele czasu, pracy i energii (nie mylić z energią elektryczną!) trzeba uczciwie określić jako bardzo udaną. Święto każdej szkoły to coś szczególnego, bardzo wyróżniająceg...

Reanimacja po ciężkich zawałach

Obraz
Połczyński szpital do jesieni 2006 roku był kartą przetargową w licznych rozgrywkach politycznych i wyborczych. Do tego przełomowego roku ta ważna placówka służby zdrowia przeszła niezliczoną ilość ciężkich zawałów. Jedynie cudem można nazwać fakt, że placówka nie wyzionęła ducha. Praktycznie do czasu wyboru nowego samorządu i nowych władz powiatu w końcu  2006 roku, szpital znajdował się w stanie śmierci klinicznej. Był to bardzo trudny, ale i dziwny okres pełen paradoksów. W latach 2001 – 2006 było wielu uzdrawiaczy sytuacji w połczyńskim szpitalu. Niby każdy chciał pomóc, lecz paradoksalnie nie pomógł nikt – za to „dojeniem” zajmowali się bez skrupułów. Pozostanie zagadką, dlaczego w okresie, kiedy powiatem, województwem i krajem rządzili praktycznie przedstawiciele jednego ugrupowania politycznego – połczyński szpital na przekór rozsądkowi oraz wielkim możliwościom dołowano, by w rezultacie wprowadzić go w stan agonalny. Ówczesna władza nie tyle tolerowała zawały, ile w bezczelny s...

„Myślę, że Zarząd Powiatu zrozumiał…”

Obraz
W połowie stycznia br. w publikacji pt. „W kasie miasta nie ma 800 zł dla dzieci na ferie!” pisaliśmy m.in.: „Dobry człowieku, nie kupujcie tej hali od miasta. Miasto powinno ją przekazać nieodpłatnie, gdyż do ogólniaka chodzą głównie dzieci ze Świdwina, taki gest ze strony samorządu miasta byłby na miejscu. Jednak znani mi fachowcy mówią, że i za darmo, czy za przysłowiową złotówkę nie warto tej hali wziąć. Nie dajcie się z tym wątpliwym interesem ożenić. Niech sobie ten arogancki burmistrz drugą pływalnię tam zrobi, przecież uwielbia topić pieniądze. Panie starosto, to bardzo niepewny interes, zawiły od strony finansowej, ale przede wszystkim budowlanej, to ruina i budowana „systemem gospodarczym”, co rodzi podejrzenia na brak legalność wszystkiego co związane z budową i następnie odbiorami. Za kasę, którą trzeba zapłacić miastu i wsad ze dwóch milionów, aby ten obiekt pełnił rolę porządnej hali sportowej można postarać się o nowe i własne cacko dla świdwińskiego ogólniaka. Rozwiązan...

Bardzo osobliwe zjawisko

Obraz
Miasto jest poważnym odbiorcą energii elektrycznej, oświetlenie ulic pożera każdego roku spore jej ilości. Zespół redagujący bloga dokonał wnikliwej analizy dokumentów dotyczących płatności za oświetlenie ulic w Świdwinie. Zabieg ten pozwolił nam trafić na ślad bardzo osobliwego zjawiska. Pobór znacznych ilości energii przez miasto jest w dużym stopniu kartą przetargową w wyborze jak najtańszego usługodawcy. Zazwyczaj jest tak, że usługobiorca dokonuje zmiany dotychczasowego operatora w celu wygenerowania oszczędności. Przynajmniej tak w praktyce powinno to wyglądać. Czy wygląda? Na podstawie poniższych danych nie można jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie w stosunku do Świdwina. W Świdwinie operatorem w zakresie oświetlenia ulic do końca 2010 roku była Spółka „Północ” z Karlina. W okresie tym płatności za energię elektryczną za oświetlenie ulic wyglądały następująco: 2007 rok – 221.296,45 zł 2008 rok – 260.547,01 zł 2009 rok – 297.525,16 zł 2010 rok – 328.742,19 zł. Jak nietrudno ...

Tak sobie biorą…

Obraz
Zupełnie niedawno burmistrz wspomagany skarbnikiem utyskiwali o problemach, z jakimi borykali się przy budowaniu budżetu na 2013 rok. Było z tym niemało zachodu i w końcu spięli budżet wpisując w rubrykę „dochód” dwumilionowy kredyt. Okazuje się, że jego pozyskanie napotyka na opór ze strony Regionalnej Izby Obrachunkowej. Raczej wątpliwym jest, by ktokolwiek z ważnych urzędników i samorządowców był w stanie na dzisiaj odpowiedzieć, jakimi niespodziankami zakończy się ten rok dla finansów miasta. Nie ukrywano też przy budowaniu budżetu, że będzie to rok trudny. Nie do końca tylko sprecyzowano dla kogo: czy dla mieszkańców, czy dla decydentów? Poniższe zestawienie zarobków za 2011 i 2012 rok uświadamia, że wymienionym osobom w tabelach nie straszne zapowiedzi kryzysu. Zapewne każda z tych osób ma pełną świadomość, że może ewentualnie zabraknąć na różne potrzeby mieszkańców, ale na ich płace podatnik musi uzbierać.   Powyższe zestawienie pokazuje rzecz bardzo korespondującą z wcześniejsz...

Mieszkaniec jak zwykle jest sam!

Obraz
Praca jest miarą dla płacy. Wciąż w opinii wielu mieszkańców tkwi przekonanie, że wysokość płacy burmistrza Jana Owsiaka jest zbyt wygórowana i nieadekwatna do pracy, jaką wykonuje na rzecz miasta. Co do tej opinii jesteśmy zgodni z mieszkańcami. Wysokość płacy włodarza miasta powinna być uzależniona od zaangażowania głównie w pozyskiwanie środków zewnętrznych. Finanse, jakimi miasto dysponuje ze środków wewnętrznych m.in. opłat, podatków i innych różnych danin lokalnych nie są zasługą burmistrza, lecz bezpośrednio mieszkańców. Jest to więc standardem i nie ma w tym żadnego bezpośredniego dodatkowego wkładu pracy burmistrza, która wskazywałaby na podniesienie jego płacy do poziomu najwyższych w kraju. Nagrodą dla burmistrza, w postaci kształtowania jego płacy na wysokim poziomie powinna być przede wszystkim jego zdolność do pozyskiwania środków zewnętrznych na realizację różnych inwestycji w mieście. To głównie ten zakres zaangażowania i konkretne wyniki powinny być dla Rady Miasta pod...

Radni, pomóżcie burmistrzowi

Obraz
Jak wcześniej zauważyliśmy w publikacjach na blogu, burmistrz Jan Owsiak w wypowiedzi dla jednego z dzienników regionalnych bardzo solidaryzował się z gminami, które w różnych formach próbowały zbojkotować ustawę śmieciową. Niestety nie wskazał, na czym miałaby ta solidarność z jego strony polegać. W związku z faktami odbieramy to jako popularne „pustosłowie”. Pomimo sporego upływu czasu od podjęcia uchwały w sprawie wyboru metody ustalenia opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi oraz ustalenia wysokości tej opłaty a dotyczącej nieruchomości na których zamieszkują mieszkańcy, poszukujemy radnego/radnych, którzy wsparliby burmistrza w zapowiadanej solidarności. W obliczu prawa bowiem podjęta uchwała jest klasycznym bublem prawnym, powstałym nie do końca z winy radnych, i w rzeczywistości zmusza mieszkańców do wnoszenia opłat za śmieci wbrew obowiązującemu prawu i Konstytucji RP. Przedstawiony przez nas poniżej projekt powinien być wniesiony przez radnego/radnych celem naprawienia ...

Nasi przegrywają

Obraz
Dzięki współpracującemu z nami urzędnikowi, mamy nieco więcej informacji, niż w godzinach tuż po przetargu na wywóz śmieci w Świdwinie. W tej chwili możemy z wielką dozą prawdopodobieństwa stwierdzić, że podwykonawcą przedsiębiorstwa „Remondis” przy odbiorze śmieci w naszym mieście będzie firma „Eco-Fiuk” z Połczyna Zdroju. Do dzisiejszego przetargu stanął ZUK Świdwin, który w dniu wczorajszym w obecności notariusza przystąpił do konsorcjum z MPGO Wardyń Górny. Natomiast przedsiębiorstwo „Remondis” stanęło do przetargu zawiązując konsorcjum z firmą „Eco-Fiuk” z Połczyna Zdroju. Jak już wcześniej informowaliśmy przetarg na odbiór śmieci w Świdwinie wygrał „Remondis”. Siłą rzeczy należy przypuszczać, że członek konsorcjum stanie się podwykonawcą dla przedsiębiorstwa, z którym wspólnie stawał do przetargu. Nasi więc przegrywają. Jak w takim razie w obliczu wyniku przetargu rysuje się przyszłość Zakładu Usług Komunalnych w Świdwinie? Zacznę może od tego, że rozwój zdarzeń od ubiegłego roku...

Co dalej z ZUK i pracownikami?

Obraz
Zgodnie z naszymi przewidywaniami, jak również licznych komentatorów bloga, przetarg, który odbył się w dniu dzisiejszym na wywóz śmieci ze Świdwina wygrała firma „Remondis”. Jest to oczywiście informacja nieoficjalna, uzyskana z tzw. przecieków. Jednakże nasze źródło jest umiejscowione w Urzędzie Miasta, więc informacja jest prawdopodobnie pewna. To samo źródło podało nam (z przecieków wynika), iż nie można wykluczyć, że podwykonawcą zwycięskiego przedsiębiorstwa będzie firma „Eco-Fiuk” z Połczyna Zdroju. Do przetargu stawał również nasz ZUK, ale odniósł spodziewaną porażkę, co m.in. przewidywał burmistrz Maksiak zupełnie niedawno na posiedzeniu połączonych komisji. W obliczu rozstrzygnięcia przetargu po raz kolejny rodzi się pytanie, co dalej z ZUK i pracownikami? Czyżby plotka głosząca, że pójdzie „pod młotek” miała stać się faktem? Po oficjalnym ogłoszeniu wyników przetargu, wrócimy do tego gorącego tematu.

Kolejny przygwizd i asekuracja

Obraz
Wbrew wcześniejszym zapowiedziom burmistrz Jan Owsiak nie powołał Rady Konsultacyjnej przy ŚOK, lecz przychylił się do sugestii radnego Wiesława Gaska i Zarządzeniem Nr WO/47/13 stworzył siedmioosobowe „ciało” pn. „Kolegium Programowe przy Świdwińskim Ośrodku Kultury”. Po co coś takiego powstało? O tym burmistrz bardzo precyzyjnie wyjaśnia w treści zamieszczonego poniżej zarządzenia. Wymienione w §5 zadania Kolegium Programowego to dublowanie obowiązków, jakie spoczywają na dyrektorze ŚOK, samorządzie i burmistrzu. W pewnym sensie powołanie tego tworu jest także podważaniem autorytetu dyrektora ŚOK i włażeniem z buciorami w jego kompetencje. Jest jeszcze jeden aspekt tej sprawy. Otóż burmistrz pozornie scedowuje na tę „siódemkę” odpowiedzialność w kierowaniu środków na ich wniosek na dodatkowe działania w zakresie kultury, o których w zdecydowanym stopniu decyduje jednoosobowo i osobiście. Zamiast więc wykorzystać obecne zaplecze, powstał kolejny zbędny twór, który będzie wyręczał to i...