Załoga szuka pomocy u prokuratora

Dostaliśmy drogą mailową pismo z załącznikiem, o czym donosi dzisiejszy „Głos Koszaliński” w publikacji pt. „Gdzie jest kasa?”. Nadawca tej przesyłki prosi o zamieszczenie dokumentów na naszym blogu. Sprawa jest na tyle poważna, że postanowiliśmy wyjść naprzeciw prośbie, co niniejszym poniżej czynimy. Zapewne z uwagi na szczegółowe dane personalne zawarte w dokumentach, nadawca dokonał ich utajnienia poprzez zamazanie, co jest zrozumiałe w świetle obowiązujących ustaw.

Jeśli zarzuty zawarte w doniesieniu do prokuratury znajdą potwierdzenie w zeznaniach osób zgłaszających, to nie można wykluczyć, że mamy do czynienia z poważnym przestępstwem na szkodę załogi połczyńskiego szpitala. Jest to jednocześnie wystarczająca przesłanka, by na jutrzejszej sesji samorząd powiatowy nie uległ kolejnym mrzonkom i podjął konkretną decyzję o wypowiedzeniu Spółce umowy dzierżawy szpitala. Nawet mimo dobrej woli samorządu, takiego „dzikiego zachodu” nie da się dłużej tolerować.

Mamy odwagę cywilną potwierdzić, że nasz blog we wcześniejszych publikacjach próbował mobilizować samorząd powiatowy i pośrednio spółkę dzierżawiącą tę palcówkę do znalezienia konkretnych rozwiązań. Sugerowaliśmy cierpliwość i zrozumienie. Jednak w obliczu poważnej nieodpowiedzialności Spółki, kredyt zaufania dany przez samorząd powinien zostać natychmiast cofnięty. Tak nie można prowadzić biznesu, tak nie da rady zapewnić bezpieczeństwa załodze i pacjentom. Spółka poza wysysaniem pieniędzy z czterech przejętych szpitali nic innego nie robi. Donoszą o tym gazety regionalne i krajowe. A to co robi Spółka wydaje się działaniem pozorowanym i w rezultacie działaniem na szkodę tych szpitali. Pora zakończyć tę nieuczciwą grę, przynajmniej w powiecie świdwińskim.