Arystoteles miał rację: demokracja to rząd hien nad osłami!

Niby demokracja jest, ale trudno ją odnaleźć w tym właściwym znaczeniu. Z teoretycznego punktu widzenia jest cacy. Mamy wolność słowa, jesteśmy na tyle wolni, że niczym nie skrępowani, mamy niemal nieograniczone prawo zabierać głos w sprawach publicznych. Możemy nawet w drodze głosowania rozdawać mandaty. Jednakże okazuje się, że to wszystko teoria. W praktyce wygląda to zupełnie inaczej.

Przyjęta przez nas demokracja, naszpikowana egoizmem, narcyzmem, hipokryzją, nepotyzmem, zazdrością i chciwością nie sprawdza się i prowadzi uczepionych koryta na manowce. Rządzące nami „hieny” każą sobie płacić wygórowane stawki (naszymi pieniędzmi) za „służbę” mieszkańcom, a właściwie radosną twórczość w imię demokracji.

W imię tejże demokracji miastem rządzi osoba, która otrzymała marne poparcie w stosunku do uprawnionych do głosowania, konkretnie wynoszące mniej niż 30 procent. W imię tejże demokracji władzę w samorządzie będą sprawowali radni grupy większościowej, którzy otrzymali łącznie śmieszne wręcz poparcie wyborców, bo wynoszące konkretnie aż 15 procent ogółu uprawnionych do głosowania. Ten właśnie zlepek przypadkowo wybranych osób, w sporej części uzależnionych zawodowo od burmistrza, ma w imię demokracji sprawować nad burmistrzem kontrolę, oraz właściwie nad wszystkim co dzieje się w mieście w obszarze samorządu i jego finansów. Z tego tytułu mają przywilej. Za to wszystko będą przez cztery najbliższe lata otrzymywali diety, za które wraz z upływem kadencji będą mogli sobie nabyć np. niezłe autka w stanie nienaruszonym. W rzeczy samej kaleką jest demokracja, kiedy miastem rządzi zdecydowana mniejszość zdecydowaną większością.

Okazuje się jednak, że nie da się zakłamać prawdy, nawet poprzez terroryzowanie mieszkańców udawaną demokracją i faszerowaniem ich bardzo wybiórczą informacją. Tylko „hienom” się wydaje, że zakrzyczą fikcją „osłów”. W dobie nieskrępowanego przepływu informacji, przez nieliczne nieskorumpowane przekaźniki, do „osłów” dotarła przez ostatnie ponad dwa lata spora i poważna wiedza. A wraz z nią urodziły się pytania, na które „hieny”, czy im się podoba, czy też nie będą musiały odpowiedzieć „osłom”. Współczesne „osły”, których dobrej woli ówcześnie Arystoteles nie mógł sobie nawet wyobrazić w najgłębszych snach, nie dadzą się zwieść propagandzie „hien” i wynajętych na ich usługi klakierów tłoczących „osłom” banialuki w realu i na forach oraz gdzie się tylko da. Wciągu ostatnich dwóch lat wiele kontrowersyjnych spraw ujrzało światło dzienne, i albo „hieny” się z tego wytłumaczą, albo niemal każdego dnia będą czuły na plecach oddech „osłów”, które mają to do siebie, że są bardzo cierpliwe, uparte i bardzo zdeterminowane w poszukiwaniu prawdy. A ponadto „osły” nie mają wiele do stracenia, w przeciwieństwie do wypchanych publicznym groszem „hien”.

Komentarze

  1. Smutny tekst ale prawdziwy. Można dodać, że hieny przekonane są że wszystko co zjadają to zjadają dla miasta. Hieny przekonane są o tym, że się poświęcają.

    OdpowiedzUsuń
  2. „osioł” powinien wiedzieć jedno , mimo że „osioł” to zwierz powolny to natura wyposażyła „osła” w znakomite narzędzie - kopyto ! prawda jest taka , że jest to jedyne czego „hieny” się u „osła” boją !

    OdpowiedzUsuń
  3. Z ideałem demokracji mamy do czynienia tylko wtedy, gdy burmistrzem jest Owsiak, przewodniczącym rady Klaman, wszyscy czytają wyłącznie BIP i strony internetowe ratusza, a opozycji nie ma. No i jeszcze że blog jest zaprzeczeniem demokracji.

    OdpowiedzUsuń
  4. Uważam, że trzeba skończyć z socjalizmem!

    OdpowiedzUsuń
  5. Przejdźcie wreszcie do porządku dziennego z tym kto rządzi miastem i kogo ludzie wybrali. Ile by tych procent nie było, zawsze to wystarczyło żeby wygrać z mizerną opozycją. Jest czas kolejnych 4 lat (może mniej), aby pracować nad kształtowaniem poczucia świadomości obywatelskiej i informowania o wszystkich tych rzeczach, o których włodarze miasta i powiatu nie chcieliby aby się gawiedź dowiedziała. Ten kolejny zawoalowany tekst o prawdzie i stadzie niezidentyfikowanych wprost zwierząt niczego już nie zmieni.

    OdpowiedzUsuń
  6. A wiecie ze w budżecie miasta na 2015 jest przeznaczone podobno 150 tys. Na kościół?!! Zaczyna się!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Może dobrze się stało, że Owsiak wygrał wybory, będzie teraz musiał wypić to piwo, którego naważył. Kredytu już nie zaciągnie bo nie może, pozostanie podwyższanie podatków i wyprzedaż mienia będącego własnością miasta. Na rozwój miasta w obszarze gospodarczym nie ma co liczyć, Owsiak stawia na socjal nie deklarował działań na rzecz rozwoju gospodarczego miasta. Obrażony na powiat skłócony z większością świdwińskiego biznesu, czy z tego może wyniknąć coś dobrego dla miasta?

    OdpowiedzUsuń
  8. szczere kondolencje dla wyborcow swidwina, dla tych co chcieli odmienić rzeczywistosc i nie głosowali na owsiaka.pozostałym, tym co nie poszli na wybory życzę dobrego humoru i żeby nigdy nie próbowali narzekać na otaczającą rzeczywistość.a pozostałym ....

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Były krasnoludki, była amnezja, był wyrok… było wiele innych ciekawostek… teraz urodziła się apelacja… publiczny pieniądz płynie wartkim strumieniem… CZĘŚĆ II

„Proszę, abyście zajęli się tematem dlaczego Pan Mariusz Olszewski - Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Świdwinie nie składał i do dnia dzisiejszego nie złożył oświadczeń majątkowych”.