Popatrzmy, jak rosły pobory najważniejszych urzędników w mieście

Nie tylko „Gazeta Prawna”, ale i inne ogólnie dostępne media bębnią o podwyżce płac dla wójtów, burmistrzów, prezydentów. Wymieniona gazeta donosi także, że myśli się również o podwyżce płac dla urzędników pełniących ważne funkcje. Jak to się ma do płac pozostałych urzędników w budżetówce? To już nie bawi, to zakrawa na kpinę z ciężko pracujących ludzi na dorobek tych najważniejszych. Jest też o niskim wzroście płac w budżetówce za ostatnią dekadę, ponoć średnio ten wzrost wyniósł ok. 18 procent. Przygotowujący takie statystyki na pewno się nie mylą. Zwykły urzędnik niewiele w ciągu ostatniej dekady zyskał, niektórzy tyle co kot napłakał. Popatrzmy jak kształtował się wzrost poborów ważnych urzędników w naszym mieście. Poniższe zestawienie zaprzecza ogólnie dostępnym statystykom. Ze zdobyciem materiału do tej publikacji mieliśmy problemy. Zależało nam na zrobieniu porównania płac niektórych urzędników za ostatnią dekadę. Jednak dzięki wspomagającej nas urzędniczce dotarliśmy do oświadczeń majątkowych, które już dawno wymieciono z ratuszowego bip-u. Ta uczciwa i uczynna kobieta dotarła do oświadczeń majątkowych za 2003 roku, co pozwoliło nam dokonać poniższych zestawień.

Zacznijmy od kierownika urzędu, wcześniej zastępcy. 

 Z powyższych danych wynika, że pobory tego pana w ciągu dekady 2003 – 2013 wzrosły o 125%. Awansował i pobiera niezłe uposażenie, nie grozi mu niska emerytura. Ogólnie rzecz biorąc ma się dobrze w kwestii swojej sytuacji finansowej. Na ile wzrosły pobory zwykłych urzędników w analogicznym okresie, zapytajcie urzędników.

Kolejnym urzędnikiem na naszej liście jest zastępca kierownika MOPS, prywatnie małżonka kierownika urzędu. Popatrzmy jak to wyglądało. Pobory pani zastępcy wzrosły podczas dekady o 74%, na ile innych urzędników – zapytajcie urzędników.

Popatrzmy na wzrost poborów byłego szefa ZUK a obecnie zastępcy kierownika urzędu. 

 Rosło to zupełnie nieźle w porównaniu ze zwykłymi zjadaczami chleba, piastującymi przeciętne stanowiska urzędnicze. Zastępca ma naprawdę super, komfortowe warunki finansowe. Nie dość, że pobory rosły intensywnie, bo aż o 83% w minionej dekadzie, to jeszcze wpływała na konto tego pana niezła emerytura.

Popatrzmy na pobory kierownika MOPS. 

 Trochę się tego nazbierało przez dziesięciolecie. Dzięki dodatkom pobory pani kierownik wzrosły w porównaniu z 2003 rokiem o blisko 99%. Niezły wynik, zapewne wywołujący zazdrość u zwykłych urzędników. Wynika z tego, że kierownik urzędu bardzo dba o kierownika tej placówki i jego zastępcę.

Na koniec przedstawiamy wzrost dochodów skarbnika miasta. Przedstawia się to następująco:

 Kierownik urzędu, według naszej oceny, nieco mniej dbał o speca od finansów. Pobory tej pani wzrosły na przestrzeni dekady z tytułu pracy w urzędzie o 54%, a z tytułu „fuchy” w ZUK o 257%.

Podkreślamy, bo ważni urzędnicy bardzo to lubią, że podane kwoty są w wymiarze brutto. Nie trzeba zgadywać, gdyż jest to raczej pewne, że zwykli urzędnicy nie mogą się raczej pochwalić takim wzrostem płac za przywołaną powyżej dekadę. Stąd pewnie ogólnopolskim badaczom wyszła taka a nie inna średnia. Życząc przyjemnej lektury, pozdrawiamy wszystkich urzędników.

Jeszcze raz dziękujemy przychylnej nam pani urzędniczce (krzywdząco nazywanej „kret”) za odnalezienie oświadczeń majątkowych za 2003 rok, bowiem próżno ich szukać na miejskim bip-ie.