Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2015

Pani Magdaleno, takie wpadki się zdarzają. I bardzo dobrze, że akurattak się kończą.

Obraz
Na naszym lokalnym rynku wydawniczym od jakiego czasu ukazuje się nowe pismo, „Forum regionalne”, o czym przed kilkoma tygodniami informowaliśmy naszych czytelników i mieszkańców Świdwina. Wypełniło lukę po zamknięciu pisma „Wieści świdwińskie”  przez redaktora Kazimierza Rynkiewicza. Dzięki inicjatywie redaktor Magdaleny Muchy bardzo krótko byliśmy pozbawieni papierowego nośnika medialnego. I bardzo dobrze, gdyż Internet nie jest w stanie zaspokoić w dostatecznym zakresie szczególnie publicystyki. Poza tym wciąż wiele osób ma sentyment do czytania słowa pisanego na papierze. Ponadto funkcjonujące regularnie pismo lokalne, na dodatek tygodnik, podnosi prestiż danego regionu i w mniejszym, czy też większym zakresie uczy postrzegania kultury. Cieszmy się, że takie pismo wpisało się w sztafetę, przejęło pałeczkę i jest. Oczywiście od wszystkich stron, tak wydawcy jak i czytelnika zależy, na ile zostanie ono zaakceptowane i znajdzie na stałe miejsce wśród nas. Pismo się niedaw...

Kompletowano kadrę kierowniczą, szukano pracowników, miało znaleźć zatrudnienie 450 osób…

Obraz
Fabryka mebli ma być największą w historii miasta, docelowo ma w niej znaleźć zatrudnienie 500 osób według zapowiedzi burmistrza. Podobne zapowiedzi popłynęły z ust ówczesnego burmistrza w 2002 roku. Fabryka miała wytwarzać/montować narzędzia farmaceutyczne i docelowo zatrudniać 450 osób, w większości kobiety. Powstanie fabryki narzędzi farmaceutycznych w Świdwinie było według ratuszowych, przede wszystkim burmistrza, daleko zaawansowane. Właściciel fabryki z Danii, reprezentowany przez radcę Toniego Jennsena, tak bardzo szybko chciał zainwestować, że zanim cokolwiek ustalono w kwestii jej lokalizacji i posadowienia (ostatecznie miała powstać przy ul. Szczecińskiej), ogłoszono poszukiwanie kadry specjalistycznej do prowadzenia i zarządzania fabryką. Prowadzono ponoć również rozmowy w kwestii skompletowania pełnego zatrudnienia, planowanego wg informacji władz miasta na 450 osób. Ustalono ponadto, że kadra specjalistyczna jest do pozyskania bez żadnego problemu z terenu miasta Świdw...

Tajna sesja, tajny biznes, tajne plany, tajna fabryka…

Obraz
Internet to kopalnia wiedzy. Zaprowadził nas w miejsce, które w sprawie mającej powstać fabryki mebli i kontrowersyjnej uchwały, pozwalającej na sprzedaż kilku hektarów miejskiego gruntu wiele wyjaśnia. Z tego materiału dowiadujemy się także, skąd pochodzi sławne zdjęcie firmy, o którym od wielu dni rozpisują się komentatorzy różnych portali. https://www.facebook.com/pages/Rada-Miasta-%C5%9Awidwin-Okr%C4%99g-Nr-15/865674813453489  Komentarz pozostawiamy naszym czytelnikom. Zastanawiamy się bardzo, dlaczego akurat na tę sesję nie wpuszczono lokalnej TV. Jednak zapis z sesji istnieje w formacie audio, i choć słabej jakości, pozwala na wyrobienie poglądu na temat wszystkich czterech tajności zapisanych przez nas w tytule niniejszej informacji. Zapraszamy do lektury.

Słowa burmistrza okazały się za słabą gwarancją dla blisko połowyradnych

Obraz
Wracamy do tematu w sprawie budowy fabryki mebli w Świdwinie. Z kilku powodów, ale głównie za sprawa tego, co się wydarzyło na ostatniej sesji rady miasta. O sprawie pisała też co najmniej dwukrotnie dziennikarka „Głosu Koszalińskiego” pani Inga Domurat. Według wcześniejszych zapewnień burmistrza, firma STARK POLSTERMOBEL mająca zamiar wybudować w Świdwinie fabrykę mebli, miała to robić w trzech etapach. W pierwszym z nich miała zakupić 1,5 hektarów gruntów przy ul. Królowej Jadwigi i na niej posadowić halę produkcyjną o pow. 3780 m2 i zatrudnić ok. 50 osób. W drugim etapie założono budowę hali o pow. 11800 m2 i zwiększyć zatrudnienie do 250 osób. Etap trzeci zakłada pełne uruchomienie produkcji oraz zwiększenie zatrudnienia do ok. 500 osób. W związku z tym firma wystąpiła o podział 4,5-hekatrowej działki i wytyczenie z jej obszaru 1,5 hektara i sprzedaż na własność. Na co miejscy radni wyrazili zgodę. Pozostałe 3 hektary spółka wyraziła wolę dzierżawienia na trzy lata i dopiero po...

Wyważony wstępniak

Obraz
Z informacji, jakie uzyskaliśmy od urzędniczki przychylnej naszym działaniom, wnioskujemy, że prawdopodobnie w ratuszu rozpoczęła się procedura wyjaśniająca dotycząca bardzo poważnej sprawy. Na dzień dzisiejszy nie zostaliśmy upoważnieni do przedstawienia szczegółów, sprawa jest bardzo delikatna, dlatego zamieszczone poniżej dokumenty prosimy traktować jako wstępniak do późniejszych publikacji. Pani urzędniczce (przez niektórych krzywdząco nazywanej „kretem”) dziękujemy za kopie ww. dokumentów oraz wiadomości dotyczącej postępowania, które prawdopodobnie zostało wszczęte przez kierownika urzędu na wniosek pokrzywdzonej osoby. W najbliższym czasie do tematu na pewno powrócimy.