Słowa burmistrza okazały się za słabą gwarancją dla blisko połowyradnych
Wracamy do tematu w sprawie budowy fabryki mebli w Świdwinie. Z kilku powodów, ale głównie za sprawa tego, co się wydarzyło na ostatniej sesji rady miasta. O sprawie pisała też co najmniej dwukrotnie dziennikarka „Głosu Koszalińskiego” pani Inga Domurat.
Według wcześniejszych zapewnień burmistrza, firma STARK POLSTERMOBEL mająca zamiar wybudować w Świdwinie fabrykę mebli, miała to robić w trzech etapach. W pierwszym z nich miała zakupić 1,5 hektarów gruntów przy ul. Królowej Jadwigi i na niej posadowić halę produkcyjną o pow. 3780 m2 i zatrudnić ok. 50 osób. W drugim etapie założono budowę hali o pow. 11800 m2 i zwiększyć zatrudnienie do 250 osób. Etap trzeci zakłada pełne uruchomienie produkcji oraz zwiększenie zatrudnienia do ok. 500 osób. W związku z tym firma wystąpiła o podział 4,5-hekatrowej działki i wytyczenie z jej obszaru 1,5 hektara i sprzedaż na własność. Na co miejscy radni wyrazili zgodę. Pozostałe 3 hektary spółka wyraziła wolę dzierżawienia na trzy lata i dopiero po tym czasie ją kupić od miasta. Należy nadmienić, że miasto wzięło na siebie wykonanie uzbrojenia instalacji wodno-kanalizacyjnej oraz budowę drogi dojazdowej.
Na wniosek burmistrza, rada miasta wyraziła zgodę i firma STARK POLSTERMOBEL kupiła ww.1,5 hektara za kwotę 375.000 zł. Nasuwa się pytanie, jakie zaistniały nagle okoliczności, że odstąpiono od wcześniejszej umowy i przed kilkoma dniami, mimo sprzeciwu grupy radnych, pozostałe 3 hektary postanowiono już teraz odsprzedać tej firmie? Taka zmiana wzbudziła wątpliwości radnych, przede wszystkim radnego Marka Tarki, dla którego uzasadnienie burmistrza nie było przekonywujące. Słusznie radny zauważył, o czym my pisaliśmy przed kilkoma miesiącami, że przy sprzedaży tak dużego kawałka ziemi na konkretny cel, przedstawiciele samorządu powinni mieć możliwość spotkania z zarządem tej firmy, zapoznania się z biznesplanem, powinni też obejrzeć jakąś prezentację mającej być realizowanej inwestycji na terenie miasta. Radny Tarka zdecydowanie sprzeciwił się sprzedaży 3-hektarowej działki. Radny Piotr Szyposzyński zobowiązał się zorganizować spotkanie z przedstawicielami zarządu firmy. Niestety pozostali radni odrzucili przedstawione propozycje. Zapewnienia burmistrza im wystarczyły. Bardzo to ryzykowne i słabe gwarancje, w kontekście np. zeznań burmistrza przed Sądem Okręgowym w Koszalinie, gdzie podczas przesłuchania nie mógł sobie przypomnieć prac „pod nosem” urzędu za blisko 500.000 zł. Przyjrzyjmy się uchwale i uzasadnieniu burmistrza.
A gdzie są udokumentowane gwarancje, że na tym gruncie taki zakład powstanie? W uzasadnieniu do uchwały burmistrz nie podaje żadnych bliższych informacji. 7 radnych było „za”, 5 „przeciw”, 2 wstrzymało się od głosu, i tak postanowiono sprzedać 3-hekatarową działkę. Uchwała powinna być bardziej precyzyjna. Uchwała nie zawiera żadnych zabezpieczeń, nie zapisano w niej żadnej klauzuli chroniącej interes miasta w przypadku, kiedy budowa zakładu pracy z jakichś powodów nie zostanie zrealizowana. Tym bardzie w uchwale powinny się znajdować zapisy zabezpieczające na wypadek nie wywiązania się potencjalnego inwestora ze swych obietnic. Nie wiemy również, czy miasto już „nie na swoim gruncie” ma zamiar na swój koszt wykonać dość drogie uzbrojenie tego terenu w konkretnym celu. Radni uchwałą wyrazili zgodę na sprzedaż gruntu bez żadnych gwarancji, że powstanie na nim zakład produkcyjny. Nie zobowiązują burmistrza do zastosowania zabezpieczeń. Wystarczy, że właściciel posadowi na nim obiekty składowo – magazynowe i warunek zostanie spełniony, co nie zapewni zapowiadanej ilości miejsc pracy. I co wtedy? Wyrażamy przekonanie, że umowa sprzedaży gruntu będzie zawierała prawne klauzule, które do maksimum zaspokoją interes miasta, włącznie z możliwością nałożenia kar czy w ostateczności zwrotu działki dla miasta. Inna sprawa, że w obliczu znanych wszystkim mechanizmów rządzenia może być bardzo trudne do sprawdzenia, jak będzie naprawdę.
Przyjrzyjmy się bliżej międzynarodowej firmie STARK POLSTERMOBEL SPÓŁKA Z OGRANICZONĄ ODPOWIEDZIALNOŚCIĄ. Dane pochodzą z 10.04. 2015 r. Zapisana jest w KRS pod numerem 0000297855. Prezesem firmy jest Górnicki Janusz Fryderyk posiadający 38 udziałów o łącznej wartości 19.000 zł. Prokurentem jest Górnicki Mateusz – 14 udziałów o łącznej wartości 7.000 zł. Udziały wspólników: Maxym Stark – 16 udziałów o wartości 8.000 zł, Bilokin Igor – 16 udziałów o wartości 8.000 zł oraz Malook Ruslan – 16 udziałow o wartości 8.000 zł. Siedziba spółki znajduje się przy ul. Wiejskiej 11 w Świdwinie.
Dotarły do nas plotki, że rolnik dzierżawiący obecnie sprzedawany grunt dostał potwierdzenie o możliwości dalszych zasiewów. Podobno wtajemniczona osoba zapewniała, iż przez najbliższe cztery lata nic się na tym gruncie nie będzie działo. Nie bierzemy tego na poważnie, traktujemy to wyłącznie w kategorii plotki, wszak sprawę pilotuje burmistrz a część radnych go w tym wspiera, więc chyba nie ma obaw by fabryka z 500 miejscami pracy nie powstała. I pytanie: czy to prawda, że do końca października miał być zrealizowany pierwszy etap zapowiadanej inwestycji, z zatrudnieniem ok. 50 osób?
Nie jesteśmy przeciwnikami powstania takiego zakładu, a wręcz przeciwnie – doskonale sobie zdajemy sprawę, że jego powstanie pomogłoby miastu w znacznym stopniu rozwiązać problem bezrobocia. Jednakże pozwalamy sobie zauważyć, że podjęta uchwała przez radnych jest słaba merytorycznie, w żadnej swej części nie zabezpiecza interesu miasta w razie fiaska zapowiadanej inwestycji, nie wskazuje nawet komu działka ma być sprzedana. I proszę nie tłumaczyć, że ww. warunki będą zawarte w umowie sprzedaży. Według nas uchwała jest zbyt ogólnikowa, nie dziwimy się, że radny Tarka miał wątpliwości. Okazuje się, że inni radni też mieli skoro uchwała przeszła tylko siedmioma głosami.
Połowa radnych nie ufa burmistrzowi. Przygrywka do referendum?
OdpowiedzUsuńTO POCZĄTEK KOŃCA
OdpowiedzUsuńjuż nie jedno słowo tego pana w g**** się obróciło :D
OdpowiedzUsuń4,5 hektara to ile może być standardowych działek budowlanych? Ile by były warte?
OdpowiedzUsuńTo znaczy, że spółka nie istniała kiedy radni podjęli uchwałę o sprzedaży 1,5 ha w grudniu 2014 roku?
OdpowiedzUsuńhttp://naszswidwin.blog.pl/2015/03/10/nie-jestesmy-przeciwnikami-powstania-takiego-zakladu-lecz-uchwala-jest-za-skromna/
Spółka powstała 10 marca 2015 roku?
co będzie jak burmistrz zapomni co gwarantował :)
OdpowiedzUsuńJak będzie w tej fabryce 500 miejsc pracy to mi na d**** kaktus wyrośnie.
OdpowiedzUsuńMiasto zgarnie pieniądze za ziemię. Dobra okazja oddać Stefanowi pieniądze.
OdpowiedzUsuń@ ratusz.inc.blog !
OdpowiedzUsuńJeżeli w tym wszystkim widzisz jakiś przekręt lub malwersację to dlaczego nie zrobisz doniesienia o możliwości popełnienia przestępstwa?
Co do wcześniejszego wpisu Anonima o tym, że spółka Stark Polstermoebel nie istniała w dniu, kiedy radni 29 grudnia 2014 roku podejmowali uchwałę o możliwości sprzedaży 1,5 hektara.
OdpowiedzUsuńZ aktu notarialnego wynika, że spółka poprzez zawarcie umowy (w formie aktu notarialnego) została zawiązana 22 grudnia. Tak stanowi art. 161 ust. 1 Kodeksu spółek handlowych: ,,Z chwilą zawarcia umowy spółki z ograniczoną odpowiedzialnością powstaje spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w organizacji". Co prawda ,,czystej" spółki z o.o. aż do czasu wpisu do KRS-u 10 marca 2015 r. jeszcze nie było (to następuje zawsze tylko i wyłącznie wraz z wpisem do KRS-u - art. 12 w zw. z art. 163 pkt. 5 Kodeksu spółek handlowych) to jednak miasto (jako osoba prawna) mogło na podstawie uchwały z 29 grudnia 2014 r. sprzedać ową 1,5 hektarową działkę gruntu. Nawet pomimo faktu, że Stark Polsrermoebel był wtedy spółką z o.o. w organizacji. A wynika to z postanowienia przepisu art. 11 ust. 1 Kodeksu spółek handlowych: ,,Spółki handlowe w organizacji, o których mowa w art. 161 i art. 323, mogą we własnym imieniu nabywać prawa, W TYM WŁASNOŚĆ NIERUCHOMOŚCI I INNE PRAWA RZECZOWE, ZACIĄGAĆ ZOBOWIĄZANIA, POZYWAĆ I BYĆ POZYWANE".
Ewentualny problem mógłby się pojawić, gdyby Pan Górnicki w terminie 6 miesięcy od zawiązania spółki nie zgłosił jej do sądu rejestrowego (art. 169 ust. 1 Kodeksu spółek handlowych), bo wtedy przymusowo uległaby ona likwidacji (art. 170 ust. 1 KSH). A za zobowiązania Stark Polstermoebel spółki z o.o. w organizacji (np. zwrot kupionej nieruchomości, czy zadośćuczynienie za niewywiązanie się z umowy z miastem) odpowiadałaby solidarnie spółka wraz wraz z osobami, które działały w jej imieniu (art. 13 ust. 1 KSH). Czyli mogliby się dobrać: zarówno do majątku spółki jak i majątku każdego wspólnika z osobna jak i jednych i drugich razem w tym samym czasie - w zależności od tego, kto by gwarantował pełniejszą spłatę zobowiązań.
Zatem uchwała, a następnie zawarta ze Stark Polsermoebel spółką z o.o. w organizacji umowa sprzedazy 1,5 h nieruchomości jest pozbawioną wad prawnych umową. Wszystko jest czysto.
Czy my coś piszemy o przekręcie? Przedstawiamy sytuację. Uważamy ponadto, podobnie jak część radnych, że sprawa jest za mało czytelna głównie dla przedstawicieli samorządu. I tyle.
OdpowiedzUsuńNo to tak dla "czystości sprawy" napisz jeszcze nam jak to z tymi zdjęciami fabryki było i gdzie one były robione ?
OdpowiedzUsuńResztę wniosków sami sobie wyciągniemy i przepisy też poczytamy jak będzie trzeba. Nie tylko ty masz dostęp do wiedzy internetowej.
Czy wierzyć?.
OdpowiedzUsuńWedług KRS spółka powstała w kwietniu 2015 roku więc jak odnieść się do słów cytat artykułu
"Rozmowy Jana Owsiaka, burmistrza Świdwina, z przedstawicielami firmy rozpoczęły się w maju 2014 roku. - Spotykaliśmy się wielokrotnie. Zachęcałem do zainwestowania w Świdwinie. O rozmowach z inwestorami nie mówiłem przed wyborami samorządowymi, bo nie chciałem być posądzany, że składam obietnice bez pokrycia - mówi Jan Owsiak. - Zresztą oficjalne pismo od spółki, w którym ta potwierdza, że wybuduje fabrykę w Świdwinie, otrzymałem po wyborach, z końcem 2014 roku."
Więc kto obiecał i wysłał pismo potwierdzające, ktoś zajmujący się działalnością rolną czy może ktoś inny?.
To jakaś kpina. Przecież ta spółka dysponuje kapitałem 50.000 zł. Skąd oni wezmą kasę na wykup ziemi.
OdpowiedzUsuńziemię dostaną w prezencie od władz miasta i tyle będzie naszego gadania
OdpowiedzUsuńNareszcie część radnych odzyskała wzrok i rozum.
OdpowiedzUsuńzdecydowanie za późno
OdpowiedzUsuńSiedzę na balkonie przy Lotniczej. Patrzę i przypominam sobie, że już jedna fabryka z białej cegły była. Niestety, ale się zmyła :)
OdpowiedzUsuńTo masz tam niezły teraz widok jak fabryki nie ma, widać ,że się cieszysz z tego powodu bo ja również mam radochę z tą i tamta i jeszcze inną fabryką i fabrykantami wszystkimi razem wziętymi. :)
OdpowiedzUsuńW świetle stawianych zarzutów myślę że wskutek nagłośnienia medialnego, może należałoby powiadomić tv, według mojej oceny tylko rzetelne przedstawienie sprawy starłoby nam sen z powiek, albo dało wiarygodny dowód że cała sprawa jest prowadzona w dobrych intencjach?. Nie mniej dokumenty zamieszczone trochę to pogmatwane?.
OdpowiedzUsuńPolecam odwiedzić tą stronę a w scczególności przewodniczący rady oraz radni głosujący za?.
I zwrócić uwagę na datę wpisu do KRS?.
http://www.imsig.pl/pozycja/2015/74/KRS/74275,STARK_POLSTERMÖBEL_SPÓŁKA_Z_OGRANICZONĄ_ODPOWIEDZIALNOŚCIĄ
Ci Radni nie odzyskała wzroku i rozumu. Oni ją mają.
OdpowiedzUsuńNikt nie stawia żadnych zarzutów , a ty nie wyręczaj się innymi, sam sobie tv załatwiaj najlepiej TVRega , bo ich nie wpuszczono na sesję albo zawiadom prokuratora, CBA, CBŚ i jeszcze Prezydent-elekt pozostał :)
OdpowiedzUsuńCzy ktoś może to rozszyfrować :
OdpowiedzUsuń"Ci Radni nie odzyskała wzroku i rozumu. Oni ją mają."
:) :) :) ................
Fabryka - cud nad Regą !!
OdpowiedzUsuńChyba masz na myśli Fabrykanci - lud nad Regą.
OdpowiedzUsuń(takie nowe plemię niewiadomego pochodzenia).
:) :) :)
Jak coś nie wypali z tą fabryką winę poniosą pracownicy merytoryczni :) Burmistrza jest zawsze niewinny :)
OdpowiedzUsuńw razie czego burmistrz dozna amnezji hehehe
OdpowiedzUsuńCzy na tym blogu już tylko same debilne komentarze będą ?
OdpowiedzUsuńW ratuszu atmosfera nietęga.
OdpowiedzUsuńnie stękaj to jest wolny kraj !!
OdpowiedzUsuńDobrze zwracają uwagę. 3 hektary miało być dzierżawione. Co się zmieniło, że będą sprzedane ???
OdpowiedzUsuńJak to co? Burmistrz szuka kasiory dla Stefana!
OdpowiedzUsuńA kogo molestują lub przesłuchują. Piszesz aby pisać. A przecież chcemy wystąpić o nadanie ci tytułu honorowego kreta tego miasta, a na taki zaszczyt nie każdy może sobie zasłużyć. :)
OdpowiedzUsuńWszędzie pisze, że sprzedaż ma dotyczyć 1,5 ha a reszta ma być na razie dzierżawiona z opcją późniejszej sprzedaży dla dzierżawcy. Coś może przegapiłem?
OdpowiedzUsuńA Ty czytać ze zrozumieniem potrafisz? Mam poważne wątpliwości! Moim zdaniem to Ty piszesz aby pisać. Staraj się czytać co piszesz.
OdpowiedzUsuńWokół Pana Stefana cały czas kręcą się kobitki. Najpierw cały czas ścieżki deptała I. D. a teraz chyba tylko do następnej rozprawy zastąpiła ją M.M.
OdpowiedzUsuńSkąd takie powodzenie Panie Stefanie, można uchylić rąbka tajemnicy?
Twoje zdanie jak na razie jest tyle warte co twoje wpisy. Tobie też się lampka zapala jak pracujesz i posta piszesz? Uważaj bo świętą zostaniesz wbrew woli swojej i będziesz musiała z proboszczem się wówczas skumać. Jesteś taka sama miałka jak ten drugi od ratusza. Żenada
OdpowiedzUsuńJest napisane!
OdpowiedzUsuńdo roboty kacyku !! :(
OdpowiedzUsuńSłowo zbycie działki nie oznacza jej sprzedaży, ponieważ forma zbycia jest również dzierżawa. Zrozumiałeś znawco kultury zabużańskiej?
OdpowiedzUsuńI tylko tyle miałki osobniku potrafisz odpisać?. Żenujące to wszystko.
OdpowiedzUsuń:D
nie odwracaj kota ogonem
OdpowiedzUsuńnie broń przegranego
gdyby chodziło o dzierżawę tylu radnych by nie było przeciw
żaden by nie był przeciw
Nie gmatwaj. Uchwała jest o sprzedaży. Sam burmistrz powiedział, że mu kasa potrzebna na remont drogi. Nie zabieraj więcej głosu, bo tylko robisz szkody. A największą sobie, gdyż pokazujesz dyletanctwo miałki osobniku. Chcesz bronić burmistrza, ale go tylko jeszcze bardziej topisz.
OdpowiedzUsuńNic nie rozumiesz. Przecież nikt nie pisze, że docelowo nie ma być wszystko sprzedane , ale jak na razie to sprzedaż dotyczy tylko 1,5 ha a reszta dzierżawa i to ty nie odwracaj kota ogonem.
OdpowiedzUsuńA tak po prawdzie to niech się znajdzie jeden choć radny co znajdzie podstawy i pretekst aby zaskarżyć tą uchwałę i czy jest taki co potrafi i wie jak to zrobić ? Jeżeli tak jest i taki się znajdzie co to zrobi to ja wszystko co napisałem niezgodnie z twoim myśleniem głośno tutaj odszczekam. Zgoda ?
Uchwała dotyczy sprzedaży 3 ha a nie dzierżawy. Burmistrz nawet na sesji tego nie krył. Nie wypisuj bzdur. Koniec. Kropka.
OdpowiedzUsuńTo znajdź teraz tego mądrego radnego co zaskarży uchwałę a Ty mu pomagaj. Wicie jak się do tego zabrać czy też oczekujecie pomocy (tylko nie poprzez ten blog , tzn. nie poprzez komentarze tutaj). Powodzenia !
OdpowiedzUsuńZgodnie z przyjętą regułą, usunęliśmy wpis, który obraża komentujących.
OdpowiedzUsuńI tak sobie kawał dobrej ziemi poszedł bez przetargu.
OdpowiedzUsuńTo pewnie niezbyt popularny pogląd . Ale uważam że lepiej sprzedawać niż zaciągać kredyty.
OdpowiedzUsuńok. ale po co kłamać ?
OdpowiedzUsuńRadny Tarka miał rację. Burmistrz zachował się bardzo niepoważnie w stosunku do przedstawicieli samorządu. Przebieg głosowania daje dużo do myślenia. Czy fabryka powstanie? Dotychczas byłem optymistą. Teraz mam poważne wątpliwości.
OdpowiedzUsuńA skąd te mądrości skopiowałeś?
OdpowiedzUsuńTeraz już nikt nie może być pewny, że fabryka mebli powstanie.
OdpowiedzUsuńJa jednak pozostaje optymistą . Świdwin to nie jest tak bardzo atrakcyjny rejon do inwestowania żeby komuś opłacałoby się kupować grunty jako inwestycje. Ponadto pewnie w umowie będą jakieś zabezpieczenia na wypadek , gdyby kupujący nie wywiązał się z umowy.
OdpowiedzUsuńA gdzie są zdjęcia tej fabryki co na sesji krążyły czy też są w dokumentach sesyjnych. Ma ktoś do nich dostęp i możliwość udostępnienia?
OdpowiedzUsuńPapież do księży: wierni nie wybaczą ulegania pokusie władzy i bogactwa.
OdpowiedzUsuńhttp://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,Papiez-do-ksiezy-wierni-nie-wybacza-ulegania-pokusie-wladzy-i-bogactwa,wid,17629765,wiadomosc.html?
Coś biedna ta firma, jeśli to prawda co wyżej napisano o wartości udziałów.
OdpowiedzUsuńgadał dziad do obrazu :(
OdpowiedzUsuńAkurat tyle potrzebne było do założenia spółki. W każdej chwili mogą podnieść kapitał.
OdpowiedzUsuńSłowa papieża Franciszka na świdwińskiego arystokratę i turystę nie działają. Ma on swój świat wartości oparty na mamonie.
OdpowiedzUsuńJa się pytam, gdzie jest kasiora za prąd ??
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem sprawa wciąż nie jest wyjaśniona. Powinna wrócić pod obrady Rady Miasta i na biurko rzetelnego prokuratora.
OdpowiedzUsuńFabryka ma zatrudniać aż 500 osób. Czy w ramach wsparcia będzie korzystać z prądu na koszt miasta? Czy tylko takie ulgi przysługiwały parafii?
OdpowiedzUsuńChcę wybudować fabrykę gwoździ. W przyszłości znalazłoby w niej zatrudnienie około 1000 osób. Ile mogę kupić hektarów od miasta? Udostępnię zdjęcia rodzajów gwoździ, które chcę produkować.
OdpowiedzUsuńCo się dzieje z figurą nr jeden?. Na co zaniemógł?. Może na nawał obowiązków związanych z obchodami dnia Świdwina. A może na inną dolegliwość?.
OdpowiedzUsuń@ratusz......
OdpowiedzUsuńDajcie coś nowego na tapetę, bo temat się strawił a ludzie już z głupoty zaczynają w komentarzach zmyślać, wymyślać i bzdury wypisywać.
Spokojna Twoja rozczochrana. Ten temat będzie aktualny aż do momentu rozpoczęcia budowy fabryki. Miała ruszyć w tym roku i jeszcze w tym roku zatrudnić minimum 50 osób. Cierpliwie czekam.
OdpowiedzUsuńTo ty "ratusz" z anonima teraz piszesz? A ponadto dla twojej satysfakcji to podam ,że mam wygoloną więc nie mogę mieć rozczochranej. :)
OdpowiedzUsuńa ty czytać umiesz ? nie wkręcaj nas w jakieś anonimy !
OdpowiedzUsuń@ratusz...
OdpowiedzUsuńNie wkręca, ale sami przeczytajcie. Wyraźnie napisałem ,że @rat...... i za chwilę ukazał się komentarz "Anonima", więc co mam sądzić. Przecież jesteś adminem, modem więc zrób z tym porządek aby takiej sytuacji nie było, bo ja sobie tego nie życzę , a ponadto nie będzie niejasności i nieporozumień,że Ciebie pomawiam. To chyba jasne.
#przysłowie:
OdpowiedzUsuń"uderz w stół a nożyce się odezwą"
Z ostatniej chwili, świeżyzna:
OdpowiedzUsuńSąd uwzględnił zażalenia Antoniego Cz. i Prokuratura ponownie wszczyna postępowanie w sprawie Jana O.
Brawo, brawo, brawo !!!
OdpowiedzUsuńBaju, baju ....
OdpowiedzUsuńMiasto sprzedało działkę pod fabrykę mebli, OK.Teraz pytanie - kto doprowadzi tam wszystkie media, zrobi wszystkie projekty i dopuszczenia budowlane całą dokumentacje. Kto budował dom, to wie o co chodzi. Jeśli zrobi to nabywca, to będzie OK. Jeśli jednak zrobi to miasto za nasze pieniążki, to będzie dopiero ciekawie. I to jest kluczowe pytanie w tej sprawie. Gdyby tak było, a myślę że nie będzie, to podłączenie mediów, będzie droższe niż sama działka. Jednak jak już te media by podłączono wartość działki wzrośnie kilkakrotnie. Lokata w ziemie to świetny interes, czyż nie ?!
OdpowiedzUsuńDajcie spokój Księciuniowi, z tego tresa na Maltę musiał wyjechać.
OdpowiedzUsuńCzy redakcja bloga może coś napisać o tej informacji z zażalenie Antoniego Cz. - czy to plotka czy też jest to prawda z uwzględnieniem zażalenia przez Sąd.
OdpowiedzUsuńNo niestety ale w Sądzie i w Prokuraturze kreta się nie dorobili.
OdpowiedzUsuń