Ratuszowi myślą o kolejnym pomyśle odsysania kieszeni mieszkańców
Podczas posiedzenia Komisji Bezpieczeństwa, Praworządności, Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska Rady Miasta Świdwin, które odbyło się w połowie czerwca br. wiceburmistrz Zygmunt Maksiak i kierownik Wydziału Gospodarki komunalnej Arkadiusz Kot wyrazili pogląd, że w niedługim czasie będzie konieczność wprowadzenia opłat za tzw. deszczówkę.
Danina w postaci opłaty za tzw. „deszczówkę”, czyli za wody opadowe i roztopowe została wprowadzona w kilku dużych miastach w kraju. Opłata budzi kontrowersje, więc co jakiś czas kierowane są przez mieszkańców oraz właścicieli przedsiębiorstw skargi do sądów administracyjnych w tej sprawie. Wiele z orzeczeń tych sądów stwierdza, że sposoby naliczania ww. opłat są niekonstytucyjne. Obciążenie więc tego typu podatkiem mieszkańców nie jest sprawą prostą i do końca uczciwą.
W odniesieniu do Świdwin, zaliczanego do małych miejscowości, pomysł wprowadzenia opłaty za „deszczówkę” wydaje się działaniem „naciąganym”. Uzasadnienia przedstawione przez Z. Maksiaka i A. Kota są mało przekonywujące. Bardziej to wygląda na szukanie dodatkowych dochodów, bo kasa miejska robi się pusta jak bęben. Wprowadzenie tego typu dodatkowej daniny dla mieszkańców będzie jeszcze bardziej zarzynało ich już i tak bardzo obciążone budżety domowe. Przedsiębiorcom zaś dojedzie dodatkowy podatek, który przy obecnej trudnej koniunkturze spowoduje kolejne obciążenia mogące mieć wpływ na ich kondycję i możliwości szukania pieniędzy na tę daninę kosztem zmniejszania zatrudnienia. Pieniądze za „deszczówkę” trzeba będzie wygospodarować z budżetów – jednych i drugich – których poziom od kilku lat nie ma tendencji regularnego wzrostu. Ludzie – poza budżetówką – zarabiają, mimo wzrostu cen, wciąż tyle samo. Obciążenie ich kolejną daniną to nie jest dobry pomysł.
Ratuszowi powinni się zastanowić, gdzie wygospodarować środki, które mogłyby być przekazane na ważne cele. Zmniejszyć sponsoring dla wszystkim znanej parafii, a by zaspokoić ambicje jej kontrowersyjnego przewodnika, a przede wszystkim pomyśleć o wypracowaniu oszczędności na wydatkach związanych z utrzymaniem administracji nie tylko w ratuszu, lecz także w spółkach miejskich. Gdzie ten :program oszczędnościowy”, który kierownik ratusza obiecał jeszcze w poprzedniej kadencji? Kierownik wygrał wybory i ma oszczędzanie poniżej lędźwi? Najłatwiej odsysać kieszenie ledwo zipiącej społeczności! Kolejne daniny mogą być za padający śnieg, mgłę, wiatr, puszczane przez mieszkańców bąki, co pozwoli na hojne daniny dla realizacji pomysłów proboszcza-arystokraty oraz utrzymania wypasionych pensji dla urzędniczej czołówki z ratusza i miejskich spółek.
Musimy mieć świadomość, że tylko w przedsiębiorstwach powstaje dochód tego miasta, bo przecież także dotacje otrzymywane z centrali są wypracowane przez przedsiębiorców i podatników, zarówno tych małych, jak i dużych. Gdzie indziej, głównie w ratuszu, pieniądze są tylko wydawane a nie zarabiane. Karze się na różne sposoby tych, którzy pieniądze zarabiają, a nie tych którzy ich nie zarabiają lecz wyłącznie wydają, czyli w dużej części narcystycznych darmozjadów z najwyższej półki w ratuszu. To jest żałosne i wymaga pilnej interwencji. Nie można w takim razie wykluczyć któregoś dnia zablokowania ratusza, aby zakończyć to marne aktorstwo na koszt ciężko zapieprzających ludzi.
OdpowiedzUsuńmoże jeszcze podatek od biedy :(
OdpowiedzUsuńDajcie nam płace jakie ma Maksiak, Kot i Owsiak to będziemy płacić każdy wydumany podatek.
OdpowiedzUsuńChyba po tym jak to zrobią trzeba bedzie zorganizować referendum i odwołać tych pieniaczy i ignorantów. Janek masz to jak w banku, to będzie Twój ostatni podatek jaki wprowadzasz na mieszkańców naszego miasta.
OdpowiedzUsuńPisałam o tym w Forum. Są dwa aspekty. Być może niektórzy mają szansę uniknąć opłat. Niektóre miasta chcą wprowadzić podatek, inne - wprowadzają kary. Pozwolę sobie zacytować: "Pierwsze kontrole przeprowadzono na Osiedlu
OdpowiedzUsuńKsiążąt Pomorskich. Wynika z nich, że z szeregu nieruchomości nieprawidłowo odprowadzane są wody opadowe, które zamiast do kanalizacji deszczowej trafiają do kanalizacji sanitarnej. W
konsekwencji zwiększa to ilość ścieków odprowadzanych na miejską oczyszczalnię i podwy¿sza koszty jej eksploatacji.
Stanowi to naruszenie prawa okreœlone w art. 9
ustawy z dnia 7 czerwca 2001 r. o zbiorowym zaopatrzeniu w wodê i zbiorowym odprowadzaniu œcieków (Dz. U. z 2015 r. poz. 139) „Zabrania siê wprowadzania ścieków bytowych i ścieków przemysłowych do urządzeń
kanalizacyjnych przeznaczonych do odprowadzania wód opadowych, a także
wprowadzania ścieków opadowych i wód drenażowych do kanalizacji sanitarnej”.
Właściciele nieruchomości, na których stwierdzono nieprawidłowości zobowiązani są do jak najszybszego przełączenia odprowadzenia wód opadowych do sieci kanalizacji deszczowej lub do zagospodarowania ich na własnej działce do
celów gospodarczych np. podlewania ogrodu."
Pytanie - skoro nie nalicza się kar, jeśli deszczówkę zagospodarowuje się do własnych celów,to czy można naliczyć podatek? Podatek bowiem naliczany jest od odprowadzania wód deszczowych i roztopowych do kanalizacji miejskiej. Właściciele domków jednorodzinnych mogą zagospodarowywać we własnym zakresie.
Pani Magda poziom wiedzy raczej średni. Taki bardzo średni. Dziennikarz nie mający pojęcia o administracji publicznej znaczy się sienie zamętu. Zapraszam na korepetycje. Jest rozwiązanie aby tego uniknąć ale nie taki jaki Pani to proponuje.
OdpowiedzUsuń###.
OdpowiedzUsuńA dlaczego w Pani gazetce nikt nie chce komentować artykułów.? Nie jest to ciekawe zagadnienie ?
Czy uprawia Pani rzetelne i obiektywne dziennikarstwo?
Ile jeszcze "przedruków" afer ma zamiar Pani dokonać w tej swojej gazetce?
Anonimie za takie pomówienia to można spotkać się co najwyżej w sądzie - i tu nawet cudzysłów nie pomoże. Tak się składa, że nie finansuję niemieckich mediów - w przeciwieństwie do lokalnych samorządów. Jeśli powielają się tematy - to nic dziwnego - takich afer jak w Świdwinie to ze świecą szukać w całym regionie. Kolejny - Człowiek w temacie - a co Pan/Pani (same odważne anonimy) wie o mojej wiedzy o administracji publicznej? Na bazie czego taki wniosek? - oświadczeń majątkowych? :D A co do komentarzy na mojej stronie - powód jest jeden - regulamin. Wolę jednak ciszę niż obrażanie Czytelników przez anonimów, którzy nie mają odwagi podpisać się.
OdpowiedzUsuńDlaczego nie odpowiada Pani na e-maile? Czy to też są pomówienia?
OdpowiedzUsuńmoże byłam poza Łobzem?
OdpowiedzUsuńOdbiorę i odpiszę w poniedziałek. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWypalacie się!
OdpowiedzUsuńty już dawno spłonąłeś hehehe
OdpowiedzUsuńNic dziwnego, że ratuszowi myślą o kolejnych podatkach trzeba jakoś opłacić robotę wykonywaną przez zaprzyjaźnioną z urzędem firmę rodzinną! Ciekawe ile wyniesie uzbrojenie nie tak dawno sprzedanych działek dla zakładów meblowych?! Widzę, że roboty wykonywane są pełną parą ;-)
OdpowiedzUsuńI tak oto nastaje koniec.
OdpowiedzUsuńDzięki radnym rodzinny interes wodza kwitnie.
OdpowiedzUsuńNiczego nie wyjaśnicie.
OdpowiedzUsuńWszystko jest zamiatane pod kiecę batmana.
Zazdrość Was wszystkich zżera . Szlag jasny Was trafia, że Wasi adwersarze czują się i mają się bardzo dobrze. Jedyne co Wam, pozostaje to piać tutaj komentarze i tylko po to ten blog jest sztucznie utrzymywany.
OdpowiedzUsuńKarmią się bezczelnie z pieniędzy podatników. Niczego im nie zazdroszczę, nawet tych wycieczek do ciepłych krajów za nasze pieniądze. Nie będzie przesadą jeśli napiszę, że rządzą nami pazerni i źli ludzie.
OdpowiedzUsuńNa dniach będzie w Świdwinie wizyta TVN. Wtedy zobaczymy kto komu czego zazdrości!
OdpowiedzUsuńTVN ? Nie rozśmieszaj mnie.
OdpowiedzUsuńTak, tak, już się zapowiedzieli. Będą kręcić film o znikającym prądzie i paru innych sprawach. W rolach głównych wódz i batman. Mam nadzieję, że wreszcie powstanie ciekawy dokument.
OdpowiedzUsuńOczywiście, że będzie film. Już nawet statystów wynajęli. Kaskaderzy głównych postaci też są gotowi już od paru lat. A co? Jak szaleć to szaleć. :) :) :)
OdpowiedzUsuńbatman ma pakowną tą długą kiecę :(
OdpowiedzUsuń