Proboszcz kilka razy w roku jeździ na zagraniczne wywczasy i śmiga wypasioną furą…
Analiza poniżej zamieszczonych dokumentów może budzić zdziwienie i domysły w różnych obszarach. Z dokumentów wynika, że Proboszcz zorganizował wycieczkę turystyczną do Krakowa, równolegle ze ŚDM. Ze złożonej oferty dowiadujemy się, ze uczestnicząca w wycieczce młodzież będzie zwiedzała najważniejsze obiekty w tym mieście. W ofercie nie wspomniano nawet jednym wyrazem, że młodzież będzie również uczestniczyła w ŚDM. Czyli mamy rozumieć, że nie uczestniczyła? Jak było naprawdę, nie wiemy.
Zadziwiają koszty tej wycieczki. Koszty przejazdu to 4 tys. zł, natomiast wyżywienie dla 40 osób przez 7 dni wyceniono na 1 tys. zł, czyli wychodzi dziennie 3,6 zł na twarz. Kwota głodowa, zważywszy, że w rubryce: „koszty do poniesienia ze środków własnych, środków pochodzących z innych źródeł, wkładu osobowego lub rzeczowego” – widniej 0 zł. Biorąc pod uwagę, że w dniach wycieczki były niesamowite upały, nie starczyło tego nawet na zwykłą wodę, żeby zaspokoić pragnienie wycieczkowiczów. Chyba, że wzięto pod uwagę opady deszczu, które to pragnienie mogły zaspokoić, to jeszcze zostało zapewne na bułkę i kawałek okrasy. Przy takim „wyszynku” trudno myśleć o zwiedzaniu a cóż dopiero zwiedzać i kontemplować.
Zadziwia jeszcze rzecz najważniejsza. Otóż wycieczkę, zorganizowaną przez Proboszcza, sfinansowano z pieniędzy podatników. Tak wynika z zamieszczonych poniżej papierów. To może szokować, kiedy weźmie się pod uwagę, że Proboszcz kilka razy w roku jeździ na zagraniczne wywczasy i śmiga wypasioną furą, o jakiej papież Franciszek by nawet nie pomyślał.
bo to kutwa jest :(
OdpowiedzUsuńA gdzie i za ile spali?
OdpowiedzUsuńpewnie pod chmurką
OdpowiedzUsuńTą kasę powinni przeznaczyć na szkolenie radnych, bo to niekompetentni ludzie są.
OdpowiedzUsuńProboszcz z niedzielnej tacy ma ok. 10 tys. złotych i na wycieczkę dla dzieci nie ma !!
OdpowiedzUsuń