Trzymamy obu panów za słowo

Do świdwińskiego starostwa zawitali niecodzienni goście: Minister Obrony Narodowej Tomasz Siemoniak, dowódca generalny rodzajów sił zbrojnych gen. broni pilot Lech Majewski, towarzyszył im wiceprzewodniczący komisji sejmowej ds. obrony poseł Stanisław Wziątek. Podczas konferencji rozwiano wszelkie wątpliwości i spekulacje co do przyszłości lotniska w Świdwinie.

Zgodnie z zapowiedzią ministra Siemoniaka, jeszcze w obecnym kwartale zostanie podjęta decyzja, w jakim kierunku pójdzie modernizacja samolotów SU-22 stacjonujących nadal na świdwińskim lotnisku. Minister przedstawił dwa warianty, które są obecnie rozważane. Jeden z nich przewiduje gruntowną modernizację samolotów będących w eksploatacji tj. wszystkich 32 sztuk. Pozwoliłoby to na przedłużenie ich żywotności o ok. 3 lata. Drugi natomiast zakłada nowocześniejszą modernizację połowy samolotów, czyli 16 sztuk z ogólnego stanu, która przedłużyłaby możliwości ich eksploatacji aż o dziesięć lat. Z informacji podanej przez ministra wynika, że w obu przypadkach koszty modernizacji są podobne i opiewają na kwoty, które nie są wygórowane w odniesieniu do całkowitych kosztów przeznaczonych na  funkcjonowania sił powietrznych. Tym bardziej, że zdaniem ministra modernizację SU-22 powinny przeprowadzić Zakłady Lotnicze w Bydgoszczy. Pozwoliłoby to w określonym zakresie koszty pomniejszyć, bez ryzyka uszczerbku na jakości planowanej modernizacji technicznej.

Informacja przekazana przez ministra Siemoniaka jest tym bardziej ważna dla Świdwina, że jeszcze nie tak dawno istniało ryzyko co do przyszłości lotniska, gdyż część decydentów twierdziła, że dalsza eksploatacja samolotów SU-22 i ich modernizacja jest nieopłacalna. Planowano zakończyć ich eksploatację na koniec 2015 roku i ewentualnie rozważyć zakup nowego typu samolotów. Oczywiście takie rozwiązanie wiązało się z ogromnymi wydatkami, a z tym u nas ostatnio nie jest najlepiej.

Zmianę koncepcji rozwiązania sytuacji lotniska w Świdwinie i eksploatacji samolotów SU-22 minister Siemoniak wytłumaczył koniecznością przesunięcia w czasie zakupu w ich miejsce samolotów wielozadaniowych, bowiem ministerstwo kieruje się obecnie wyznaczonymi priorytetami.

Z ust ministra padło bardzo ważne zapewnienie, że 21. Baza Lotnicza w Świdwinie będzie gruntownie modernizowana i rozbudowana, a ministerstwo ma zamiar przeznaczyć na ten cel niebagatelną kwotę ok. 500 mln złotych. Prace mają potrwać do 2022 roku, i docelowo lotnisko ma być przygotowane i w pełni sprawne do obsługi najnowocześniejszych samolotów bojowych będących w dyspozycji wojsk NATO.

Wszystko to bardzo ładnie brzmi. Zabrzmiałoby jeszcze lepiej, gdyby te zapewnienia nie były składane w roku wyborczym. Jak będzie w rzeczywistości, przekonamy się niebawem, albowiem podczas konferencji gen. broni pilot Lech Majewski potwierdził słowa ministra, że wszystkie decyzje dotyczące przyszłości lotniska w Świdwinie zapadną jeszcze w tym roku. Trzymamy obu panów za słowo.