naszswidwin

Sprawę Firma STEFBUD kontra Urząd Miasta Świdwin opisywaliśmy ze szczegółami. Przy amnezji, jaka w tej sprawie dopadła burmistrza Jana Owsiaka i wiernych mu pomocników podejrzewaliśmy, że roboty przy zamku wykonały krasnoludki. Jednakże w miniony piątek wyrok Sądu Okręgowego w Szczecinie ostatecznie przesądził, że nie robiły tych prac krasnoludki, lecz Firma STEFBUD. Zgodnie z wyrokiem UM Świdwin musi zwrócić ww. firmie ponad 400 tys. złotych wraz z odsetkami, które z racji kilkuletniego trwania procesu mogą być bardzo wysokie i zbliżyć ogólną sumę do zwrócenia do kwoty blisko miliona złotych. Za amnezję władz miasta zapłacą mieszkańcy. Do tego należy dodać niebagatelne koszty procesu. Należy zaznaczyć, że wyrok jednoznacznie przesądza o znacznym przekroczeniu dyscypliny finansowej przez burmistrza Owsiaka, co zapewne poniesie za sobą poważne skutki prawne, być może włącznie z utratą stanowiska przez włodarza miasta. Wyrok nie jest prawomocny. Przy znanej wszystkim butności bur...

Jak widnieje na BIP, burmistrz w dniu 19 kwietnia br. ponownie dokonał wyboru wykonawcy rewitalizacji parku miejskiego. Zdania nie zmienił. Przetarg wygrała ponownie świdwińska firma, dwie pozostałe zostały jak wcześniej wykluczone, ich oferty odrzucono. Z miarodajnego źródła otrzymaliśmy informację, że jedna z wykluczonych firm czuje się skrzywdzona i po raz trzeci złożyła odwołanie do KIO. Firma Usługowo-Handlowa SMAD – KOP z Ząbrowa uważa, że Zamawiający dokonał czynności niezgodnych z prawem. W związku z czym wniosła o unieważnienie wykluczenia i odrzucenie oferty oraz wyboru najkorzystniejszej oferty. I wnosi o nakazanie Zamawiającemu dokonania zgodnie z prawem oceny oferty pod kątem spełnienia formalnych przesłanek w oparciu o ustawowe przepisy. Zdaniem ww. firmy, wykluczenie jej z przetargu doprowadziło do wyboru oferty, która nie powinna być brana pod uwagę. Uważa, że złożyła najkorzystniejszą ofertę pod względem ceny i okresu gwarancji. W związku z czym, w ocenie o...

Na taki rodzynek komentarz pozostawiamy czytelnikom. foto: strona Stowarzyszenie Społeczno- Kulturalne „Carpe diem” /facebook/

Wyrok KIO z dnia 5 kwietnia 2018 r. dotyczący wyboru oferty na wykonanie rewitalizacji dużego parku w Świdwinie tylko z pozoru jest korzystny dla odwołujących się wykonawców. Uwzględnia on odwołanie w zakresie zarzutów obejmujących wykluczenia z postępowania firm odwołujących się oraz odrzucenia ofert i nakazuje unieważnienie czynności wyboru oferty najkorzystniejszej, unieważnienie czynności wykluczenia oferentów z postępowania oraz odrzucenia ofert i nakazuje powtórzenie czynności badania i oceny ofert, w tym wezwanie odwołujących oferentów do uzupełnienia dokumentów w zakresie spełnienia warunków udziału w postępowaniu /odnośnie budowy, przebudowy, przebudowy placów, chodników, ulic z kostki brukowej polbruk lub kostki kamiennej o powierzchni minimum 5 tysięcy mkw/ i wyboru oferty najkorzystniejszej. W pozostałym zakresie KIO odwołanie oddaliło. Wyrok poniżej.   Co to konkretnie oznacza? Otóż KIO podniosło błędy proceduralne i nakazało je powtórzyć. Według KIO odwo...

PILNE Wczorajsze postępowanie przed KIO w Warszawie zakończyło się porażką inwestora rewitalizacji dużego parku w Świdwinie. Wynik postępowania, które przyznało rację odwołującym, jest porażką zakrapianą mocnym wstydem przede wszystkim burmistrza Jana Owsiaka, albowiem urzędnicy prowadzący postępowanie przetargowe nie mają sobie nic do zarzucenia. Pogląd, który całkiem niedawno obiegł korytarze ratusza, że Warszawa nie będzie decydowała kto ma przetarg wygrać okazał się pustosłowiem i kpiną, która nie wytrzymała ciśnienia faktów. Z powodu burmistrzowego „widzi mi się” budżet miasta poniósł ponownie niepotrzebne koszty, gdyż KIO nakazało zwrócić kolejne koszty postępowania, które skumulowane /łącznie blisko 50 tys. zł/ wystarczyłyby na posadowienie w mieście porządnego placu zabaw dla dzieci lub jakiejś innej pożytecznej inwestycji dla mieszkańców. KIO w swoim wyroku przywróciło do gry odrzucone oferty przez „widzi mi się” burmistrza i ponownie nakazało wybór najkorzystniejsze...

Swego czasu Jan Owsiak powiedział, że jest „małym bandytą”. Być może był to żart na potrzeby klakierów. Jednak jakby tego powiedzenia nie interpretować, to w pewnym sensie nim został w odniesieniu do sposobu sprawowania władzy. Nikt temu miastu i samorządowi nie szkodzi tak jak on. Sporo dowodów na potwierdzenie tej tezy zasadza się m.in. w tegorocznych wyrokach sądowych, jakie zapadły z jego udziałem. Właśnie Owsiak obecny samorząd podkopuje, kompromituje, ubezwłasnowolnia a jesienią niewykluczone dobije. Kiedy Jan Owsiak obejmował władzę chodziło być może o to, że skoro rada miasta jest słaba merytorycznie a nadto uwielbia lejce, więc potrzebuje bata, który on samorządowi zapewni. Jeśli taki był plan, to się ziścił. Asekuranctwo zdecydowanej większości radnych to potwierdza. Za przyzwoleniem przewodniczącego Klamana, politeizmowi sianemu przez ks. Kizielewicza /także z ambony/ i oklaskach radnych oraz wsparcia grupy urzędniczych klakierów, Jan Owsiak stał się więc panem ra...