Pokazaliśmy na przykładzie faktów, jak burmistrz Owsiak nie dotrzymuje słowa. Udowodniliśmy, że remont ww. ulic mógł być przeprowadzony…
Blisko cztery lata temu pisaliśmy
o potrzebie remontu ulic Kombatantów Polskich i Wojska Polskiego. Pokazaliśmy
na przykładzie faktów, jak burmistrz Owsiak nie dotrzymuje słowa.
Udowodniliśmy, że remont ww. ulic mógł być przeprowadzony już w 2010 r., lecz
nie został, bo burmistrz „się wypiął”. Przypomnijmy fragment publikacji:
„W 2010 roku była
kapitalna szansa na gruntowną poprawę stanu tych ulic, bowiem Starosta miał
przygotowany projekt z zapewnieniem otrzymania pieniędzy z zewnątrz na jego
realizację. Wsad własny miał wynosić 25% ogólnych kosztów tego przedsięwzięcia.
Naturalnym więc było, że w tymże roku Starostwo powiatowe, a dokładnie Mirosław
Majka zwrócił się do Jana Owsiaka z propozycją nie do odrzucenia - podzielenia
kosztów ok. 1,2 mln zł na połowę między miasto i powiat. Okazało się jednak, że
burmistrz tę intratną propozycję odrzucił w niewybredny sposób. Otóż Starosta
poprosił(!) burmistrza, aby miasto wniosło wkład własny (niewielki przy ogólnej
kwocie) na wykonanie inwestycji mającej polegać na gruntownej modernizacji ul.
Kombatantów i ul. Woj. Polskiego – z rondem, chodnikami, parkingami,
bezpiecznymi przejściami dla dzieci i młodzieży. Do dzisiaj pozostaje zagadką,
dlaczego Jan Owsiak w ostatniej chwili cofnął wolę partnerstwa w umówionej
wcześniej wysokości, co w efekcie zamknęło drogę do pozyskania pewnych środków
na ten ważny cel. I w konsekwencji projekt trafił do szuflady?
Inwestycja
opiewała na kwotę ponad 5 milionów złotych, miasto poproszono o ok. 13% wkładu
partnerskiego dla realizacji tego projektu. Burmistrz najpierw się zgodził, a
na dzień przed sfinalizowaniem sprawy wycofał się, mówiąc delikatnie, bardzo
nieelegancko proponując ostatecznie wkład w wysokości niecałych 4 procent, co
uwaliło projekt z braku dostatecznej ilości pkt. do akceptacji przez instytucję
zewnętrzną mającą pokryć 75% kosztów. Nie do końca się temu dziwimy, bo z
oficjalnych danych wynika, że Burmistrz czuje jakąś niezrozumiałą awersję do
pozyskiwania środków zewnętrznych. W tym akurat przypadku, dla wykonania
inwestycji na dwóch ważnych ulicach Świdwina po środki sięgał ktoś inny, kto
wie jak to robić skutecznie. Niestety Burmistrz na partnerstwo w sprawie
wykonania tej ważnej inwestycji ostatecznie się wypiął, w przeciwnym razie obie
ulice od czterech lat wyglądałyby cacy.”.
Starosta Mirosław Majka tematu nie odpuścił. Jak wszyscy
mieszkańcy mają okazję sprawdzić, obie ulice uzyskały nowe oblicze, i jednak są
cacy. Zanim jednak doszło do realizacji inwestycji, ponownie zwrócił się do
burmistrza Owsiaka o wsparcie realizacji tej bardzo potrzebnej od lat
inwestycji drogowej. W wyniku rozmów, doszło do przyjęcia uchwały przez Radę
Miasta Świdwin, zgodnie z którą miasto zobowiązało się do wniesienia
dofinansowania remontu ww. dróg w kwocie 800.000 zł. Uchwałę w całości
publikujemy poniżej.
Dla dobra wspólnego trzeba zakopać topór wojenny. W Szczecinku też burmistrz i starosta nie pałają do siebie miłością. Jak są jednak inwestycje ważne dla miasta to potrafią zgodnie współpracować. A i nas? Ludziom z takim charakterem jak Owsiak powinno sìę zakazać pełnić funkcji publicznych.
OdpowiedzUsuńPanie Majka nikt Panu tyle nie da ile może obiecać Owsiak.
OdpowiedzUsuńAutor zapomniał dodać, że warunek zawarty w § 3 przyjętej uchwały został przez Powiat Świdwiński spełniony. Mimo to Owsiak szuka dziury w całym.
OdpowiedzUsuńW jakim celu Burmistrz utrudniał wyremontowanie tych ulic?
OdpowiedzUsuńŻeby zięciu miał robotę
OdpowiedzUsuńtrzyma kasę dla zięcia :))
OdpowiedzUsuń