Sytuacja ta była na pograniczu skandalu, więc sugerujemy dla takiego szefa dyscyplinarkę…
Polak, a już szczególnie wyborca to taką dziwną naturę ma.
Po oddaniu głosu, staje się w mig bardzo niecierpliwy, wymagający i bezmyślnie
krytykujący. Objawia się to tym, że oddaje głos w niedzielę, w poniedziałek już
żąda zmian, a we wtorek wylewa pomyje. Miałkie to, głupie i pozbawione logiki. Tak
nie można, bo istnieje tzw. danie szansy zwycięzcom na wykazanie się. A to
wymaga czasu, roztropności i strategicznego planu.
Zarzut kierowany do zespołu bloga, że pompuje w kierunku
nowej władzy wazelinę śmieszy jedynie. Nic poza tym. Trzeba przeżyć wiele
poniedziałków i wtorków, żeby dokonać oceny. I taki klucz przyjęliśmy. Śmieszą
nas zatem zarzuty kierowane do nowej władzy, że czemu jeszcze pracuje ten, czy
tamten, ta czy tamta. Opanujcie się ludzie. Obowiązuje prawo, procedury,
wartości. Był taki burmistrz co zwalniał kogo chciał i kiedy chciał. Kończyło
się to wielkimi odszkodowaniami, za które płacono publiczną kasą. Nie tędy
droga. Mamy za nic krytykę opartą na bzdurach, bzdetach i tym podobnych
fanaberiach.
Dokonaliśmy oceny pierwszej i drugiej sesji rady miasta wyłącznie
w oparciu o fakty. Przez wiele lat śledziliśmy sesje, mamy więc skalę
porównawczą. Kiedy sięgniemy niedalekiej historii, podtrzymujemy ocenę obecnej
przewodniczącej rady – jej sposób prowadzenia sesji, lekkość z jaką dźwiga
łańcuch z godłem doceniliśmy, bo takie prawo mamy. Kobieta nie sugeruje, nie komentuje,
nie wskazuje. Widać obkuła się w ustawie o samorządzie i statucie, i wie co i
jak, by nie narazić się na śmieszność i krytykę. Zza stołu prezydialnego
powiało nowym, kto twierdzi inaczej ten kiep.
Nowa władza zapowiedziała wiele. Będziemy ją rozliczać.
Tylko zróbmy to uczciwie i w określonym przedziale czasowym. A taki nadejdzie
już niebawem, bo czas płynie i każdy czeka na zaspokojenie oczekiwań. Ale nie w
powyborczy poniedziałek i wtorek. Jak można oceniać burmistrza, który ledwie
ślubowanie złożył. To trąci brakiem powagi i trzeźwego spojrzenia na
rzeczywistość. Zarzut, że jesteśmy na „tak” do nowej władzy nie może być rozpatrywany
w kategorii zarzutu. Jesteśmy na „tak”, jak najbardziej. Oczywiście do czasu,
kiedy się władza brzydko nie potknie czy strzeli kulą w płot. Wtedy „tak”
będziemy ważyć i obracać na wszystkie strony. Blog bardzo ciężko pracował, by
społeczność tchnęła swym głosem nowy powiew w samorząd. Stało się, dajmy sobie
na luz, nim pokusimy się o krytykę, koniecznie kreatywną.
Opowieści o ciasteczkach, płynące z „gniazdka” Kukiz’15
ośmieszają nie obecną władzę, lecz tych którzy przez to ugrupowanie po władzę
próbowali sięgnąć. Nie udało się. Demokracja. Po cóż więc to miałkie stękanie,
nie rozumiemy. Piotr Feliński otrzymał wielkie zaufanie, wynik mówi za siebie.
Na tym etapie krytyka tej osoby, to krytyka wyborców, którzy oddali na niego
głos. Nie sądzę, by już, teraz, natychmiast próbowali w ten komitet wątpić, bo
nie mają ku temu podstaw. Cierpliwości, bo przedwczesna krytyka może udławić.
I na koniec o ślizgawicy. Na niniejszym blogu komentatorzy
poddali krytyce osobę burmistrza, za gołoledź na ulicach i chodnikach miasta,
która nie została w porę opanowana. Trochę w tym racji jest. Jednakże burmistrz
ma od tego służby /skąd my to znamy!/, które w tak nagłych przypadkach zmiany
warunków pogodowych powinny natychmiast reagować bez konieczności sugestii ze
strony burmistrza. Szefowie tych służb mało nie zarabiają za nadzór m.in. nad
takimi sprawami. Sytuacja ta była na pograniczu skandalu, więc sugerujemy dla
takiego szefa tzw. służb dyscyplinarkę. Każda następna osoba na tym stanowisku
zrozumie, że gołoledź to poważne niebezpieczeństwo i będzie reagować
natychmiast. Bierzesz kasę, działaj. I tyle.
Bezmyślna krytyka? Zależy która. Jest coś takiego jeszcze jak konstruktywna krytyka , o której istnieniu się zapomina, bo tak wygodnie. Polak wymagający... ( w kontekście oceny funkcjonowania władzy). A jaki ma być ? Nie czas na błędy, eksperymentowanie, uczenie się czy potknięcia. Mieliśmy to przez kilkanaście lat wstecz. I pierwsze kroki ' nowych' pokazują, że historia powoli zatacza kółeczko. I nie mam tu na myśli sposób prowadzenia sesji rady miasta, wystąpienie przewodniczącej, bo to są tak naprawdę pierdoły w obliczu innych spraw. Można być w pewnych kwestiach wyrozumiałym, ale bez przesady. Co do 'wazeliny' wspomnianej w którymś tam zdaniu to oczywiście potwierdziliście, że jest ona w uzyciu. Nie rozumiem poco się zapierać, że jest inaczej. Może tak dla hecy? Zarzuty co do niezwalniania pewnych ludzi ze starej ' władzy' : co w tym dziwnego , że takowe się pojawiły? Ludzie nie poto głosowali na innego niż poprzedni burmistrz żeby przerabiać dalej to samo. Za głosem szła pewna nadzieja. Teraz już rozczarowanie. Życie... ' Każdy czeka na zaspokojenie oczekiwań' - życzę tym każdym powodzenia bo było ' trochę' naobiecywane. Znowu ten Kukiz'15 ... Każdy kto kandydował ze swojego komitetu chciał dostąpić zaszczytu objęcia stanowiska na burmistrza i radnych. Inaczej poco mieliby startować. A kto tak gorliwie chciał 'sięgnąć władzy' to było widoczne podczas kampanii wyborczej. Aż uderzało to w oczy. Niestety część tych , co głosowała na KWW Wspólne Miasto zaczęła wątpić w ''zwycięzki" komitet. Takie są fakty. A to ' udławić' brzmi nieładnie i złośliwie, nie lepiej już było napisać ' odbije czkawką'? Co prawda też miałoby wydźwięk złowrogi , bo kontekstu nie zmienia , ale kultura słowa będzie bardziej zachowana. Zdanie brzmi groźnie. Załóżmy więc, że było pisane w emocjach i nerwy poniosły... Tak , z tematem gołoledzi to mieszkańcy mocno się wypłakali. Niektórzy wykazali większy rozsądek i tłumili buntowników w dyskusji. Ale to wszystko było do przewidzenia. Było oczywiste iż mieszkańcy bedą przejawiali postawę roszczeniową. Wszak wybrali prężną, młodą , pełną pomysłów i ambicji ekipę u władzy.' Ujrzeli' ich charyzmę i chęć działania, więc nie powinno dziwić nikogo ich zachowanie i podejście do pewnych spraw. A to czy slusznie to już swoją drogą. Jak to mówią : gdzie przyczyna tam i adekwatny skutek . To wszystko w temacie . Dobranoc.
OdpowiedzUsuńZlikwidować straż miejską!
OdpowiedzUsuńTo dopiero kasta, ktora nic nie robi a pieniadze bierze i to niemałe. Jestem również za zlikwidowaniem tej formacji. Szkoda na nich pieniędzy, naszych pieniędzy! Artykuł na stronie miasta o pracy straży miejskiej, to dopiero laurka! Nie wiem kto jest jego autorem, ale takie dobre zdanie o działalności straży ma chyba tylko jej komendant! Autorom bloga proponuję aby z bliska przyjrzeli się pracy strażników, nie mówię o kulturze w relacji z mieszkańcami! Nasi strażnicy są jeszcze w PRL-u! Wladza wszystko może, takie prezentują stanowisko, no i oczywiście pracują na zasadzie tajnych współpracowników, bo sami nic nie widzą i nic nie słyszą! Inne miasta już dawno zlikwidowały straż miejską. Może wreszcie nowa wkadza w Swidwinie zrobi to i odciąży nas podatnikow od takich pracowników, czego sobie i innym, ktorzy mają takie samo zdanie życzę!
UsuńJestem również za zlikwidowaniem straży miejskiej!
UsuńSprawą zajmowaliśmy się wielokrotnie, poniżej przykład:
Usuńhttp://naszswidwin.blogspot.com/2012/09/wracaja-stachanowcy.html
Dzisiaj zaświecą tego sztucznego brzydala koło urzędu miasta. Może za rok wstawią prawdziwą choinkę? Mam nadzieję, że zorganizują też coś na Sylwestra.
OdpowiedzUsuńKolejny raz Pan bloger potwierdza swoją wysoką kulturę osobistą, nie tylko tą pisaną. Wszyscy, którzy wyrażają swoją opinię, czy konstruktywną krytykę, ale odmienną od Pana blogera, to kiepy, miałcy i głupi i do tego miałko stękają, a najlepiej, żeby się udusili. Chciało by się odnieść do tego, co Pan bloger wypisuje, ale przy takim poziomie szkoda czasu. Pozdrowienia.
OdpowiedzUsuńdzisiaj stosunek jutro dziecko to niemożliwe :))
OdpowiedzUsuńJaka gołoledź? Nie ma czasu na pracę trzeba siedzieć w sztabie na Szczecińskiej!
OdpowiedzUsuńkrok do przodu na stronie um informacja:
OdpowiedzUsuń"Zgodnie z zarządzeniem burmistrza z 6 grudnia 2018 roku dane z umów cywilnoprawnych oraz zamówień skutkujących wydatkami z budżetu miasta Świdwin będą podawane do wiadomości publicznej w Elektronicznym Rejestrze Umów. W Biuletynie Informacji Publicznej Urzędu Miasta Świdwin zostanie utworzona odpowiednia zakładka. Publikacji będą podlegały najważniejsze elementy umów zawartych po 1 stycznia 2019 roku: nazwa podmiotu, z którym Urząd Miasta zawarł umowę lub zamówienie, przedmiot umowy lub zamówienia, data zawarcia umowy lub zamówienia, data obowiązywania, wartość brutto umowy lub zamówienia, numer umowy lub zamówienia".
Carpe diem/ Wspólne miasto dalej za stroną Urzędu miasta wysyła nas do kina w Połczynie, tak jak sitwiacy!
OdpowiedzUsuń