Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2012

NIK nie zamiata pod dywan

Obraz
Najwyższa Izba Kontroli Delegatura w Szczecinie przeprowadziła w 2008 roku kontrolę w ZUK w zakresie gospodarowania gminnymi nieruchomościami zabudowanych lokalami użytkowymi i garażami. Niezbyt przychylne wystąpienie pokontrolne, wpłynęło do ZUK w sierpniu 2008 roku. Wszystkie zakresy wykazane w wystąpieniu pokontrolnym zostały przez NIK ocenione negatywnie. Poniżej fragment wystąpienia: „WYSTĄPIENIE POKONTROLNE Na podstawie art. 2 ust. 2 ustawy z dnia 23 grudnia 1994 r. o Najwyższej Izbie Kontroli, zwanej dalej ustawą o NIK, Najwyższa Izba Kontroli Delegatura w Szczecinie skontrolowała Zakład Usług Komunalnych - Spółka z o.o. w Świdwinie, zwaną w dalszym ciągu „ZUK”, w zakresie gospodarowania gminnymi nieruchomościami zabudowanych lokalami użytkowymi i garażami w latach 2007 - 2008 (I półrocze). W związku z kontrolą, której wyniki przedstawione zostały w protokole kontroli, podpisanym w dniu 22 lipca 2008 r., Najwyższa Izba Kontroli, stosownie do art. 60 ust. 1 ustawy o NIK, przekazu...

Prawo swoje, burmistrz swoje

Obraz
Przestrzeganie prawa przez burmistrza Świdwina nie jest jego najlepszą stroną. Mogli czytelnicy przekonać się we wcześniejszych publikacjach na blogu. Poniżej przedstawiam kolejny dowód, że rządzi nami osoba, która z uporem i jakby na przekór wszystkim chce udowodnić, iż prawo jest prawem, ale włodarz lepiej wie kiedy jego zastosowanie ma sens, a kiedy sensu nie ma. Najważniejsza więc osoba w mieście (z racji pełnionej funkcji) stoi ponad prawem, co bez zmrużenia oka akceptuje Przewodniczący Rady Miasta wraz z radnymi. Protokoły pokontrolne instytucji zewnętrznych, nie dość że kryją przed mieszkańcami (a może i radnymi?) nie zamieszczając ich treści na BIP, to na dodatek - mając pewne obowiązki ustawowe - przechodzą nad wynikami kontroli do porządku dziennego. Przykładem nagminnego omijania prawa przez naszego włodarza miasta, jest kolejny fragment protokołu kontrolnego RIO z dnia 9 lipca br., gdzie możemy przeczytać coś takiego: „Obowiązki inspektora nadzoru nad zadaniem inwestycyjnym...

Drwią z prawa i mieszkańców

Obraz
Regionalna Izba Obrachunkowa (w skrócie: RIO) w protokole z lipca 2008 roku bardzo jednoznacznie stwierdziła, że: „W 2007 r. (pismem z 11.07.2007 r.) Sekretarzowi przyznano miesięczne wynagrodzenie zasadnicze według XVI kategorii zaszeregowania w wysokości 3 880,00 zł, tj. w kwocie o 700,00 zł wyższej od stawki maksymalnej przewidzianej dla ww. kategorii przepisami rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 2 sierpnia 2005 r. w sprawie zasad wynagradzania pracowników samorządowych zatrudnionych w urzędach gmin, starostwach powiatowych i urzędach marszałkowskich (Dz. U. Nr 146, poz. 1223, 2006 r. Nr 39, poz. 272), za co odpowiedzialność ponosi Burmistrz – str. 61 i 62 protokołu.”. RIO na końcu stwierdza: „za co odpowiedzialność ponosi Burmistrz” . RIO, niby poważna instytucja, kpi z mieszkańców a razem z nią burmistrz i cały samorząd. Protokołem, RIO w bardzo poważnym tonie stwierdza nieprawnie naliczone pieniądze, więc wypłacone. Z tej odpowiedzialności nic nie wynika. Brak konsekwencji ze s...

Bezkarna recydywa

Obraz
Fragment z protokołu RIO z dnia 22 lipca 2008 roku (zgodnie z oryginałem) : „II. W zakresie spraw budżetowych i finansowych 1. W latach 2004 – 2007 obsługę bankową budżetu Miasta, na podstawie umowy z dnia 19 kwietnia 1996 r., zawartej na czas nieoznaczony, wykonywał Pomorski Bank Kredytowy S.A. Oddział w Świdwinie. Pomimo obowiązków spoczywających na kierowniku jednostki samorządu terytorialnego, wynikających z treści art. 195 ust. 1 i art. 44 ust. 1 ustawy z dnia 30 czerwca 2005 r. o finansach publicznych (Dz. U. Nr 249, poz. 2104, Nr 169, poz. 1420, z 2006 r. Nr 45, poz. 319, Nr 104, poz. 708, Nr 170, poz. 1217 i 1218, Nr 187, poz. 1381, Nr 249, poz. 1832, z 2007 r. Nr 88, poz. 587), Burmistrz nie dokonał wyboru banku do obsługi budżetu Miasta na zasadach określonych w przepisach o zamówieniach publicznych – str. 24 i 25 protokołu.”. Fragment z protokołu RIO z dnia 9 lipca 2012 roku (zgodnie z oryginałem) : „II. W zakresie spraw budżetowych, finansowych oraz przestrzegania przepisów...

Swoiste poczucie humoru pani skarbnik

Protokół z posiedzenia komisji połączonych rady miasta z dnia 4 października br. przejdzie zapewne do historii, tyle z niego podnosimy spraw na blogu. Tym razem sięgamy do krótkiej, ale jakże znamiennej wypowiedzi skarbnika miasta, pani Urszuli Cieślińskiej. Skarbnik powiedziała do radnych (cytat zgodny z oryginałem) : „Proszę Państwa, co do podatków i wydatków bieżących, to nie jest wcale taka prosta sprawa. Wchodzi coraz więcej obwarowań. Między innymi takie, że wydatki bieżące nie mogą być wyższe od dochodów bieżących. Podatki, to dochody bieżące. I jak nie będzie dochodów bieżących to może nie wystarczy na wydatki bieżące związane z utrzymaniem ŚOK-u, pływalni, szkół, przedszkoli. Taka jest relacja.”. Władza się wyżywi! Skąd my to znamy?! Pani skarbnik nie wymienia, że może zabraknąć na płace urzędników i burmistrza. Według pani skarbnik, jak zabraknie to na kulturę, sport, oświatę, przedszkolaków – na płace urzędników, diety radnych i samego włodarza nie ma prawa zabraknąć! Pani s...

Prywatny folwark burmistrza

Obraz
Regionalna Izba Obrachunkowa w Szczecinie, przeprowadziła w okresie od 1 marca do 11 maja 2012 roku kontrolę kompleksową gospodarki finansowej Miasta Świdwin. Kontrolą objęto lata 2008 – 2011. Z ustaleń zawartych w protokole wynika, że w okresie objętym kontrolą miały miejsce różne nieprawidłowości i uchybienia. Poniżej publikuję jedno z ustaleń RIO, które według mojej skromnej oceny jest sensacją, ale przede wszystkim obrazem sposobu sprawowania władzy przez burmistrza. Wnikliwe zapoznanie się z cytowanym niżej materiałem świadczy, że burmistrz świadomie i bezkarnie łamie prawo i ignoruje radę miasta, bo tak mu jest wygodnie. Dokument RIO zaświadcza, że staliśmy się prywatnym folwarkiem burmistrza. W protokole RIO w rozdziale II pn. „W zakresie spraw budżetowych, finansowych oraz przestrzegania przepisów o zamówieniach publicznych” w pkt. 5 czytamy wstrząsającą informację: „W 2009 r. jednostka samorządu terytorialnego podjęła decyzję o przystąpieniu do konkursów o dofinansowanie z...

Radny Cieśliński opowiada głupoty

Obraz
W protokole z posiedzenia połączonych komisji rady miasta Świdwin z dnia 4 października br., istnieje wstrząsający zapis wypowiedzi, świadczącej o kompletnej ignorancji przewodniczącego-radnego Stanisława Cieślińskiego. Czytelnikowi tego dokumentu mogą co najmniej, mówiąc kolokwialnie, stanąć włosy dęba, o ile nie "krew zalać"! Przewodniczący obrad, radny Stanisław Cieśliński, powiedział: „Panie burmistrzu, może wejdę w temat i przypomnę. Dwie kadencje do tyłu, nawet trzy, kiedy faktycznie w Radzie Miasta zasiadał „biznes”, podatki nie były uchwalane w ogóle. Był taki rok, że podatek nie był podniesiony, obiecane było, że gdy podatki nie będą podniesione miejsc pracy przybędzie, a przedsiębiorcy się rozbudują. Widać, że tych miejsc nie przybyło, a wtedy ten uszczerbek był duży dla miasta”. Jak się nie ma wiedzy, to lepiej przemilczeć niż pleść tego rodzaju głupoty. Tego już nie można nazwać wprowadzaniem ludzi w błąd, to jest zupełny brak szacunku dla wszystkich pracodawców i...

Niesamowita debata

Obraz
Przykład, jak na posiedzeniu połączonych komisji w dniu 4 października br. omówiono projekt uchwały dotyczący podziału miasta na nowe okręgi wyborcze, jest – mówiąc delikatnie – karykaturą pracy samorządu. Przedstawiam poniżej w całości ten fragment protokołu (str. 7) z posiedzenia komisji, który dotyczy omawiania tej uchwały. Prawda, że niesamowita debata?! I ta „stanowcza” wypowiedź sekretarza: „Będziemy dyskutować w przyszłym tygodniu”. W związku z tym należy zapytać, od czego są posiedzenia komisji? Przewodniczący posiedzenia zadał konkretne pytanie: „czy są jakieś uwagi, pytania?”. I po tym pytaniu jak makiem zasiał! W zebraniu uczestniczyło 12 radnych, a mimo to kluczem do omówienia uchwały był radny Artyński. Co to mogło oznaczać? Czy w konsekwencji wydarzeń i głosowania wniosku radnego Artyńskiego (wygranego 7 do 6) na ostatniej sesji rodzi się w radzie opozycja? Nie sądzę by był to zalążek sensu stricte opozycji. Skłaniam się raczej ku twierdzeniu, że część radnych, którym „pr...

Wszystko On, skromny człowiek…

Ukazał się protokół z posiedzenia połączonych komisji z dnia 4 października 2012 roku. Pojawił się na BIP z wielkim poślizgiem, a na dodatek pokazuje jak zakpiono ze Stowarzyszenia Rzemieślników, Kupców i Handlowców w Świdwinie. Ja przynajmniej odniosłem takie wrażenie, po przeczytaniu wypowiedzi skarbnika miasta. Otóż wymienione stowarzyszenie, pismem z dnia 10 września 2012 r. zwróciło się do burmistrza o wstrzymanie i zamrożenie na okres trzech lat podwyżek lokalnych. W tym samym piśmie stowarzyszenie wnosi o weryfikację stanowiska w sprawie stawek podatku od nieruchomości z wiązanych z nieprowadzeniem działalności gospodarczej. Skarbnik na posiedzeniu tejże komisji (powtarzam, w dn. 4 października br.) przedstawiła stanowisko burmistrza takim stwierdzeniem: „Pan Burmistrz proponuje stawki na poziomie roku 2012, a więc stawki te nie wzrastają”. I w kontekście pisma stowarzyszenia powiedziała do radnych: „Widzicie Państwo, że przed tym pismem Burmistrz podjął decyzję, że podatek od d...

Członek KW PZPR nie śnił...

Obraz
Nie należy ukrywać, że budownictwo socjalizmu za peerelu w naszym mieście nie bardzo się udało. W osiągnięciu tego celu nie pomógł członek KW PZPR (obecny przydupas burmistrza), nie pomogli komisarze i propaganda siana tu i tam. Socjalizm realny się ześwinił i po prostu na ryj upadł. A że upadł, to nie zdążył w Świdwinie: - stworzyć opieki lekarskiej na wysokim poziomie; dać solidnego wykształcenia wszystkim co o nim marzyli; położyć asfaltu i betonu, gdzie trza i nie trza, aby ludzie się nie przewracali i mogli fruwać samochodami wyprodukowanymi zagranicą, w których czasami damy i panowie sznyt trzymają za publiczne pieniądze, choć niekiedy z butów słoma wystaje; dać posady tym z pustym jak bęben „ą” i „ę” noszonym wyniośle, co hobby wydumane mają a częściej żadnego; - zmodernizować stadionu i położyć na łopatki drużyny piłkarskiej; stworzyć pensji dla swoich i adiutantów na poziomie prezydenckim; obłożyć placu i alei średniowiecznej do bramy kostką wzywającą ortopedów; dorobić się aq...

Cicho sza, ani mru mru...

Od 1 lipca 2013 roku zaczną obowiązywać nowe zasady odbioru odpadów. Obowiązek podpisania umowy z firmą wywozową przejmie Twoja gmina. Gmina wyłoni w konkurencyjnym przetargu firmy, które będą odbierać odpady od wszystkich właścicieli nieruchomości.  Dzięki temu nie będzie „opłacać się” wyrzucanie odpadów do lasu. Za odbiór odpadów wszyscy mieszkańcy gminy uiszczać będą opłatę opartą na określonej przez gminę podstawowej stawce, a wyjątek stanowić będą osoby segregujące odpady – ekologiczni płacą mniej. Co to oznacza? Koniec z poszukiwaniem najatrakcyjniejszej oferty wywozu odpadów. Mieszkańcy będą wnosili do gminy opłaty zgodnie z jedną, wyznaczoną w drodze uchwały stawką. W zamian za to gmina wybierze (w konkurencyjnym przetargu) przedsiębiorcę bądź przedsiębiorców, który opróżni śmietnik Kowalskiego, a jego zawartość wywiezie w odpowiednie miejsce. Co więcej, gmina będzie również musiała sprawować nadzór nad dalszym losem odpadów. Koniec ze zmartwieniami co zrobić ze starą pralką, r...

Burmistrz stworzył gniot

Obraz
Zgodnie z ustawą, do 1 listopada br. radni mają obowiązek podzielić miasto na okręgi jednomandatowe. Według tej ustawy w wyborach w 2014 r. będziemy wybierać po jednym radnym z każdego z 15. nowych okręgów. Ponoć sekretarz miasta jest winowajcą (zaspał?), że tak ważną uchwałę szykowano w ostatniej chwili, choć było na to niemal półtorej roku. Projekt uchwały przygotowanej przez burmistrza był omawiany podczas posiedzenia połączonych komisji w dniu 4 października br. Radni przyjęli propozycję burmistrza. Faktem jest, że w posiedzeniu komisji nie uczestniczył radny Artyński. Poniżej tabela podziału okręgów przygotowana na sesję. (źródło załącznika: UM Świdwin - BIP) Jakież było zdziwienie, kiedy ww. podział podczas sesji przed głosowanie poddał krytyce radny Artyński. Bardzo precyzyjnie wyartykułował swoje zastrzeżenia oraz wniósł uwagi do propozycji burmistrza. Kilku radnych wniosło podobne uwagi do przedstawionego podziału okręgów. Doszło do dość nerwowej polemiki. Po ostrej wymianie z...

Panuje oczywiście zgoda

W piętnastoosobowej radzie miasta burmistrz ma 15. głosów, a właściwie rąk (nie istotne - prawych, czy lewych), gdyż głos radni wydobywają z siebie rzadko, w pojedynczych przypadkach na komisjach (patrz: protokoły). Dba o to przewodniczący, zaprawiony w bojach o wizje burmistrza. Znaczna część radnych sprawia wrażenie, jakby z trudem rozumieli sens piastowanego mandatu. Nie sądzę, by zapoznali się z ustawami to regulującymi, podobnie zapewne mało kto zna regulaminy, czy statut miasta (patrz: tekst i komentarze poniżej). Wynika z tego, że prawdopodobnie w ograniczonym zakresie znają je również burmistrz i przewodniczący. Organem uchwałodawczym, a także każdym innym jest więc siłą rzeczy burmistrz, na rzecz którego rada milcząco zrzekła się kompetencji. Poznać to można nie tylko po braku inicjatyw uchwałodawczych radnych. Przekonuje o tym również obsada kluczowych dla prac rady stanowisk (prezydium rady) – przewodniczącego i dwóch wiceprzewodniczących. Poparcie radnych nie jest bezinter...

Radni mają obowiązek!

Statut Miasta Świdwin nosi zapis szczególny, który powinien być zasadniczą wskazówką i wykładnią dla roli, jaką w społeczności lokalnej przypisuje się radnemu. W skrócie można to ująć w następujący sposób: nic o nas bez nas! Taką rolę przypisał radnym ustawodawca, co słusznie twórcy statutu naszego miasta precyzyjnie zapisali. Ten szczególny, a właściwie fundamentalny zapis w statucie Miasta Świdwin, brzmi następująco: § 41 . 2. Radni mają obowiązek utrzymywania więzi z wyborcami, których reprezentują, a przede wszystkim: 1)      konsultowania projektów uchwał. Proszę zwrócić uwagę, jak krótko i zrozumiale zostało to ujęte. Nie pozostawiono radnym żadnej furtki do bagatelizowania wyborcy. Radni zgodnie ze statutem przede wszystkim mają obowiązek konsultowania z wyborcami projektów uchwał . Oczywiście trąciłoby serwilizmem i poważnym utrudnieniem konsultowanie każdej z nich ze społecznością. Radni bowiem otrzymali mandat od wyborców w drodze zaufania, w przekonaniu o ich uczciwości i ...

Zostać biznesmenem...

Obraz
Okrzyknięty przez niektórych radnych biznesmenem, niedawno utytułowany, ks. Ryszard Kizielewicz, zamyślił następną operację biznesową. Wpadł na pomysł, że trzeba odnowić ściany Kościoła Mariackiego. Pomysł, jak pomysł, priorytetem bym go nie nazwał. Ksiądz zamyślił, podjął decyzję i… nic poza tym. No, może nie do końca, oznajmił jeszcze coś w rodzaju, że portfel parafii jest pusty jak bęben i obowiązkiem samorządu jest sfinansowanie „tej potrzeby”. Kwota dokumentacji na to przedsięwzięcie jest niebagatelna i wynosi według wyliczeń księdza 75.000 złotych. Ksiądz zaznaczył ponadto, że istnieje pilna potrzeba podjęcia natychmiastowych prac restauracyjnych kościoła. Poczytajcie sami, tekst pisma do rady miasta poniżej. Przewodniczący postawił sprawę na sierpniowym posiedzeniu komisji połączonych. Dyskusja była krótka, ale niezwykle rzeczowa. Rozumiem, nie można bowiem chcieć i już! Cytuję za protokołem (pisownia oryginalna). Radny R. Artyński powiedział: „ Nie rozumiem, co to znaczy odnowi...

Procenty, procenty...

Obraz
Nie mi decydować, kto tak naprawdę zafundował nam ten dość zawiły blamaż. Trudno też powiedzieć, czy tego niesamowitego "zamieszania" dokonał burmistrz ze skarbnik, czy też bardzo twórczy samorząd. W każdym bądź razie osobiście czuję się oszukany, i nie wątpię bym był w tym osamotniony. Może pisanie o podatkach na tym blogu staje się dla niektórych upierdliwe, lecz to rządzący sprawiają, że temat staje się rzeką. Rada Miasta określiła uchwałą nr XIII/94/11 z dnia 28 października 2011 roku stawki podatku od nieruchomości zdecydowaną większością głosów. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie załącznik do podjętej uchwały, którą pozwoliłem sobie skopiować z BIP, podpisany osobiście przez burmistrza. W tymże uzasadnieniu można przeczytać takie oto zdanie: „ W projekcie uchwały w sprawie określenia wysokości stawek podatku od nieruchomości na rok 2012 proponuje się wzrost stawki o wskaźnik 3,5% …”. Nie ma w uchwale, że radni decydują się ustalić propozycje burmistrza i we...

Poprawka do… marchewki i kija

Burmistrz w uzasadnieniu do uchwały bardzo nieumiejętnie kłamie, lub po prostu nie umie liczyć. Być może skarbnik przygotowała dokumenty, a burmistrz automatycznie je sygnował swoim podpisem. Trzeba patrzeć, co się podpisuje. Jak by nie było, w uchwale jest poważna nieścisłość. Burmistrz podaje w uzasadnieniu, że te dwie wskazane stawki podatku wzrastają o 4%, co nie jest zgodne z zapisem w uchwale. I tak, według obecnego zapisu, podatek od pozostałych gruntów wzrasta o 5,6%, a podatek od budynków mieszkalnych o 4,8% w stosunku do 2012 roku, czyli średnia wzrostu wynosi 5,2%. Trzeba tę poważną różnicę stawek skorygować do 4%, tak jak jest w uzasadnieniu, by uniknąć obciachu 12 października br. podczas sesji. Na dziś ta informacja na BIP to gniot. Owszem, gra cyfr, ale jakże istotna dla portfela płatników!

Jest marchewka i kij…

Obraz
Dokładnie za trzy dni radni poddadzą pod głosowanie kilka istotnych uchwał dla mieszkańców. Analiza propozycji stawek opłat i podatków tylko z pozoru sprawia wrażenie dobrej woli ze strony samorządu. Pozostawienie na dotychczasowym poziomie podatku od nieruchomości w zakresie gruntów związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej i pomieszczeń związanych z jej prowadzeniem nie jest żadnym zaskoczeniem i jakimś szczególnym aktem łaski. Stawki te bowiem i tak sytuują nas na czele innych miejscowości w regionie. Nadal pozostajemy w tym względzie miastem „pazernym” na podatki od nieruchomości. Tym bardziej, że zaproponowano jednak wzrost podatków od pozostałych gruntów i od budynków mieszkalnych lub ich części o 4 procent. Jak nie kijem go, to pałą można rzec śmiało. Zamrożenie dwóch ww. wymienionych wskaźników niczego nie rozwiązuje. Wiele innych miast o podobnej jak nasze wielkości, z uwagi na pogarszającą się koniunkturę i możliwości wzrostu bezrobocia, oba te wskaźniki obniżyło lu...

Tajne przez poufne…

Zbiórki pieniędzy w mieście na różne cele publiczne nie zawsze są publicznie rozliczane, jak czyni się to w każdym cywilizowanym świecie. Na niektóre z nich zbiera się latami, jak np. na szalet miejski, który miał powstać w pobliżu kościoła. O to zabiegali niejedni radni, burmistrzowie i wice oraz proboszczowie. Wpłacali sponsorzy i wierni. Ile tego zebrano do dzisiaj nikt nie wie i zapewne już się nie dowie. W rezultacie, po latach zbiórki pieniędzy z różnych źródeł, szalet został sfinansowany z budżetu miasta i posadowiony w najgorszym miejscu, jakie można sobie wyobrazić. Obok kościoła powstała kapliczka, na którą zbierano kolejne pieniądze od sponsorów. Czy dało i ile dało miasto, cicho sza! Podobnie teraz wyglądała zbiórka pieniędzy na sztandar, który wręczono wojskowym przed tygodniem. To znaczy, nigdzie publicznie nie poinformowano ile zebrano i na co wydano. Wiem, że spore pieniądze na ten cel wpłaciły samorządy, w tym miasto i powiat. Oprócz tego spore kwoty wpłacali sponsorzy...

Portfele nam schudną?

Obraz
Z nieoficjalnych źródeł, lecz bardzo miarodajnych, napłynęły informacje, że MEC szykuje nam podwyżkę za ciepło. Jeśli wierzyć, czeka nas porządny łomot po kieszeni, gdyż ponoć ceny mają wzrosnąć o około 25 procent. Oczywiście jest to szykowane pod czujnym okiem prezesa tej firmy, który nosi się z zamiarem odejścia na emeryturę. Wypada tylko zapytać, czemu tak późno? Przecież prezes już od dłuższego czasu emeryturę pobiera! Złośliwi twierdzą, że ceny podniesie i czmychnie. Na pewno nie jest złośliwy burmistrz, który na taki finansowy raj prezesowi od dłuższego czasu pozwala. Przy takim jednorazowym wysokim skoku cen, pozostaje uchwycić się oburącz komina, bo jedynie z niego płynie darmowe ciepło. Oczywiście płyną też z licznych anten na kominie dochodowe fale, według specjalistów nieszkodliwe dla zdrowia mieszkańców. Że nieszkodliwe dla kasy MEC to pewne, że nieszkodliwe dla mieszkańców to już inna para kaloszy. Gdyby rzeczywiście do tych podwyżek doszło, za ciepłą wodę będziemy płacili...

Szczyt amnezji i hipokryzji

W okresie, kiedy budowano basen ówczesny burmistrz miał dodatek do pensji. Nie była to kwota zawrotna i raczej zbliżona do symbolicznej przy pełnieniu tak poważnej funkcji. Nawet z tym dodatkiem ta pensja nie była wygórowana i nosiła znamiona przyzwoitości. W tamtym okresie pan Jan Owsiak był radnym i członkiem zarządu miasta. W jednym z wywiadów, tak wypowiedział się o dalszym wypłacaniu burmistrzowi tego dodatku:   „W ubiegłym roku popierałem i głosowałem za przyznaniem takiego dodatku z uwagi na specyficzną sytuację związaną z koniecznością pozyskiwania środków na budowę pływalni. Wiązało się to z wieloma wyjazdami, które pociągały za sobą duże wydatki. Ale budowa tej największej inwestycji w mieście dobiegła końca, a także z uwagi na trudną sytuację finansową obecnie a także przewidywaną w przyszłym roku, nie widzę racjonalnych argumentów aby taki dodatek burmistrzowi przyznać. Biorąc pod uwagę trudną sytuację mieszkańców, możliwość zamrożenia płac w Urzędzie Miasta i jednostka...