Nie ma się więc co dziwić, że ludzie pokroju Jana Owsiaka chichocą kolejną kadencję...
Słynne słowa „władza się wyżywi” Jerzego Urbana padły w czasach minionych. Ich wydźwięk nosił znamiona okrucieństwa, bowiem w tym samym czasie półki sklepowe świeciły pustkami, podobnie kieszenie zwykłego zjadacza chleba. Przyszły nowe czasy, lecz mamy na co dzień masę dowodów, że władza się nie zmieniła w poglądzie na dbanie o własne kieszenie. Dowodem jest na to choćby gospodarka finansowa naszego miasta, a klasycznym przykładem konstrukcja budżetu na 2015 rok i jego poszczególne składniki.

Powtórzmy: z wydatków bieżących wyda się aż 53% na płace i funkcjonowanie jst. W kwestii płac, analizowany dokument zawiera osobliwy zapis, mówiący wprost, że „wydatki bieżące na wynagrodzenia i składki od nich naliczane uległy zwiększeniu, pomimo zamrożenia wynagrodzeń w 2015 roku”. O jakim więc zamrożeniu mówi twórca budżetu, skoro np. burmistrzowi podniesiono płacę?
Na inwestycje wydamy ok. 10% ogółu budżetu, ale to też pozornie, gdyż większość tych pieniędzy wypłynie z zewnątrz, konkretnie na drogi. Okazuje się więc, że miasto jest biedne, bo ze swojego budżetu na 2015 r. wypracuje znikomą kwotę na inwestycje, praktycznie marne grosze. Jeszcze gorzej w sprawie inwestycji będzie w przyszłym roku i w kilku następnych. A wszystko jest wynikiem kiepskiej gospodarki finansowej miasta w poprzednich latach, co wciąż – robiąc wodę z mózgu mieszkańcom – próbuje się przekuć w sukces i wmawiać, że finanse miasta są cacy.
Póki co, to cacy są finanse burmistrza, jego rodziny i jego gwardii przybocznej. Pozostałym, mieszkańcom, kolejny rok z rzędu proponuje się MOPS, czym obciąża się ponad miarę budżet od dłuższego czasu. Mieszkańcom nie proponuje się nic poza tym, nie ma żadnego programu, czy form wsparcia pozwalających tworzyć miejsca pracy. Wręcz przeciwnie, tak się kształtuje relacje z firmami zatrudniającymi ludzi, aby miejsc pracy jeszcze ubywało. Władza nie ma nawet odwagi, aby oficjalnie rozwiązać twór pn. „Rada Konsultacyjna przy Burmistrzu”, a tkwiący w tym tworze przedsiębiorcy nie mają za grosz honoru, by z niej zrezygnować. W związku z tym nie ufa się jednym ani drugim. Na dodatek patrząc na sądowe spory wiarygodność spada do zera. Ostatecznie mamy do czynienia z pozorami, zapisami na papierze i powyborczymi fanaberiami, których skutki odbiją się wyłącznie na zwykłych zjadaczach chleba. Władza się więc żywi w najlepsze, do oporu, w tym kryzysie przedsiębiorcy duzi i mali idą na przetrwanie, a Bogu ducha winny mieszkaniec dostaje kopa za kopem. Nie ma się więc co dziwić, że ludzie pokroju Jana Owsiaka chichocą kolejną kadencję. Nasz włodarz bowiem i jego koledzy dostają miesiąc w miesiąc porządną pajdę z publicznych pieniędzy, a w tym samym czasie tysiące stoi po ochłap w opiece. Władza się wyżywi…
To Basiow i Rybicki są obecnej kadencji w Radzie Konsultacyjnej ? czy wam w blogu w główkach się poprzewracało z tej nienawiści ?
OdpowiedzUsuńCzekam na odpowiedz !
Nigdzie nie czytałem, że kogoś usunęli z rady konsultacyjnej. Nikt nie podawał też, że tę radę rozwiązali lub zmienili skład. O jaką nienawiść biega?
OdpowiedzUsuńJakby urzędasy musieli fizycznie te pieniądze wypracować to nigdy by tyle nie zarabiali. Ludzie płacą podatki i opłaty, a oni sobie biorą ile fabryka dała :(
OdpowiedzUsuńCo do całkowicie słusznego stwierdzenia władza się wyżywi. Polecam oświadczenia majątkowe naszego włodarza "koniec kadencji 2010 - 2014". Złożonej w miesiącu wrześniu za okres od styczeń / do sierpień 2014 roku zarobione z tytułu zatrudnienia w UM
OdpowiedzUsuń103 369,20 zł. Natomiast drugie oświadczenie złożone nieco później "Początek kadencji 2014-2018 Złożonej w miesiącu listopadzie za okres od styczeń /do listopad 2014 roku zarobione z tytułu zatrudnienia w UM
172 409, 91zł. Oczywiście tylko do listopada, także bez pensji grudniowej, także różnica tych kwot jest łatwa do wyliczenia i wynosi
69 040,71 zł zarobione od mc wrzesień do mc listopad 2014 r. Przez 3 miesiące!!!. Czy może ta różnica wynika np. Z zapłacenia no nie wiem odprawy?, czy też może z tytułu ekwiwalentu za niewykorzystane urlopy?. Ponadto chciałbym dodać, że już się zgubiłem kto ile zarabia, nie mam zielonego pojęcia. Nie tak dawno debatowano o podwyżce dla włodarza, ale tam kwoty były rzędu 11 856 zł. Oczywiście już po podwyżce. Dlaczego zadaje to pytanie?.Sprawa wydaje się prosta, tak mi się wydaje, bynajmnie, aczkolwiek mogę się mylić, jeśli nie daj Boże tak się stało to proszę o sprostowanie mojego wywodu, otóż znalazłem ciekawą stronkę w internecie z której kilka rzeczy wynika, bynajmniej dla mnie. Ale zacytuję wybiórczo:
http://www.samorzad.lex.pl/czytaj/-/artykul/nowa-kadencja-wojta-cz-1
Wójt (ilekroć w tekście lub cytowanych przepisach będzie mowa o wójcie, dotyczy to także burmistrza i prezydenta miasta) jest pracownikiem właściwego urzędu gminy, a jego stosunek pracy nawiązuje się na podstawie wyboru – art. 73 Kodeksu pracy i art. 4 ust. 1 pkt 1 lit. c ustawy o pracownikach samorządowych.
Odprawa dla wójta.
Wójtowi, którego stosunek pracy został rozwiązany w związku z upływem kadencji, przysługuje odprawa w wysokości trzymiesięcznego wynagrodzenia, obliczonego według zasad obowiązujących przy ustalaniu ekwiwalentu pieniężnego za urlop wypoczynkowy (art. 40 ust. 1 ustawy o pracownikach samorządowych). W przypadku, gdy ta sama osoba zostanie ponownie zatrudniona w najbliższej kadencji na podstawie stosunku pracy z wyboru w tym samym urzędzie, odprawa nie przysługuje. W przypadku gmin ten wyjątek dotyczy wyłącznie ponownego wybrania tej samej osoby na funkcję wójta, bowiem w gminach nie ma obecnie innych stanowisk, na których pracownicy są zatrudniani na podstawie wyboru.
Jeżeli ta sama osoba zostanie ponownie wybrana wójtem na kolejną kadencję, to nie przysługuje jej również jednomiesięczna odprawa na podstawie art. 75 k.p. Taka odprawa przysługuje wójtowi tylko wówczas, gdy jego mandat wygasł z innej przyczyny niż upływ kadencji i jednocześnie nie pozostawał na czas pełnienia funkcji wójta na urlopie bezpłatnym.
Kochani, napiszcie w końcu coś pozytywnego o mieście i ludziach -nie wydeptujących salonów władzy, nie będących radnymi, zasłużonymi, przedsiębiorcami.dyrektorami itd. A wspaniałe rzeczy dzieją się w turystyce, nie zamkowej kulturze, odkrywaniu historii miasta. Wystarczy wejść na Facebook Carpe diem Świdwin i ludzi,ze stowarzyszeniem związanych. Ci ludzie nie oczekują zaszczytów, ale warto abyście choć Wy o nich pamiętali
OdpowiedzUsuńWczoraj była następna rozprawa. Były dyrektor ŚOK doznał amnezji.
OdpowiedzUsuńale jaja
Bardzo mi przykro, że Marian okazał się jednym z aktorów tej farsy. Uważałem go za poważnego i uczciwego. Okazał się złym człowiekiem. Ta udawana amnezja jest jedną wielką kompromitacją.
OdpowiedzUsuńpseudokatolicy się wspierają żenujące :(
OdpowiedzUsuńPo co On biega do kościoła?
OdpowiedzUsuńCzemu nikt nie pisze o wczorajszej rozprawie w Sadzie??
OdpowiedzUsuńmam nadzieję że wreszcie okręgówka w koszalinie rozpi***** to skorumpowane towarzystwo :)
OdpowiedzUsuń