Chłopcy radarowcy i… bujna wyobraźnia kierownika urzędu miastawspomaganego skarbnikiem

Praktycznie tematem zasadności funkcjonowania struktur Straży Miejskiej zajmuje się większość samorządów w kraju. Nas również interesuje to zagadnienie, ale w kontekście Straży Miejskiej w Świdwinie. Przed dwoma laty popełniliśmy na ten temat jeden, czy dwa artykuły, do jednego niedawno w swoim komentarzu odniósł się jeden z naszych czytelników, przytaczając nawet do niego link. Postanowiliśmy pochylić się ponownie nad tą sprawą, nurtującą wielu mieszkańców.

Na potrzeby niniejszej publikacji sięgnęliśmy po dane począwszy od 2006 roku. Nadmienimy przy tym, że dane z roku 2006 i 2007 na potrzeby poniżej analizy nie są dostępne na BIP Urzędu Miasta. Tylko dzięki przychylności sympatyzującej z nami czytelniczki, mogliśmy dotrzeć do danych z tych dwóch lat. Chodzi o załączniki z ówczesnych sprawozdań z wykonania budżetów oraz sprawozdanie, jakie wtedy przedstawił komendant Straży Miejskiej w Świdwinie oraz jeszcze jeden dokument pn. „Założenia”. Już w trakcie przygotowywania zestawienia dochodów w interesującym nas zakresie doznaliśmy lekkiego szoku. Może najpierw popatrzmy na wykres, który na podstawie precyzyjnych danych (niedostępnych i dostępnych) systematyzuje dochody planowane a następnie wykonane w zakresie grzywien, mandatów i innych kar pieniężnych od osób fizycznych, nakładanych przez Straż Miejską.


Proszę zwrócić uwagę na poszczególne lata. W okresie ostatniego roku rządów byłego burmistrza Józefa Pietraszka tj. 2006 wpływy do budżetu miasta z tytułu jw. wyniosły 260 zł. Tak, to nie przesada, dokładnie 260 zł. W pierwszym roku rządów kierownika urzędu Jana Owsiaka plan wzrósł do 7.000 zł a wykonanie wyniosło 9.469 zł. Nie znamy przyczyny, na jakiej podstawie raptem na kolejny 2008 rok określono plan na kwotę 138.000 zł a jego realizacja wyniosła aż 301.422 zł. Pewnikiem skarbnik i kierownik urzędu poszli za znaną myślą „apetyt rośnie w miarę jedzenia” i na 2009 rok genialnie obliczyli i przyjęli do realizacji plan na poziomie 230.000 zł. Strażnikom nie szło źle i niemal podołali tak wysoko podniesionej poprzeczce, gdyż zrealizowali go w wysokości 221.106 zł. Budujący budżet poszli za ciosem i taki sam plan tj. 230.000 zł założyli na rok kolejny. Niestety, drugie podejście do wysokiej poprzeczki nie zakończyło się sukcesem, skasowano „jedynie” 74.033 zł. Kierownik urzędu miasta Jan Owsiak pewnie „zaskoczył”, że nie da się uzyskać dobrego wyniku w roku 2011, więc zaplanował w budżecie dochody z tego tytułu w wysokości 72.000 zł. Tym razem służby wlepiające mandaty oraz inne kary się sprężyły i wprowadziły do dochodu miasta kwotę w wysokości 124.068 zł. Skarbnik i kierownik urzędu szybko na tę zwyżkę zareagowali i na 2012 rok zaplanowały wpływy na poziomie 127.000 zł. Kasującym wykonanie planu niemal się udało w 100 procentach, bo zrealizowali go w wysokości 126.958 zł, zabrakło więc 42 zł by trafić 100 na 100. Nie wiemy dlaczego kierownik ze skarbnik „spuścili z tonu”, gdyż na 2013 rok ustalili plan na kwotę 90.000 zł. I tym razem służby stanęły na wysokości postawionego zadania – zrealizowali plan na 88.434 zł, a więc do 100 procent zabrakło tyci, tyci. W ostatnich dwóch przypadkach mamy do czynienia z niespotykaną precyzją. W roku 2014 kierownik i skarbnik doznają „olśnienia” i planują uzyskać 145.000 zł. Niestety, służby „zawodzą” i uzyskują dochód do budżetu na poziomie 64.899 zł, zabrakło więc sporo. Jak będzie w obecnym 2015 roku trudno przewidzieć, plan ustalono „dziwnie” skromnie na kwotę 60.000 zł.

Lektura powyższego rodzi trudny do rozwikłania rebus. Nie możemy żadnym sposobem go rozwiązać. Otóż, głowimy się na jakiej zasadzie kierownik Jan Owsiak i skarbnik Urszula Cieślińska ustalają poziom planu, jaki ma być do zrealizowania w obszarze wpływów do budżetu miasta z tytułu mandatów, grzywien i innych kar pieniężnych w danym roku. Albo są geniuszami, albo robią losowanie „z  kapelusza”, albo zakładają z góry co tymi dochodami w budżecie załatać. Naszym zdaniem trzeba mieć głowę na karku a mieszkańców traktować jak skarbonkę, aby wpaść na pomysł, by z roku na rok podnosić plan wpływów z ww. tytułu z 7.000 zł na 138.000 zł, a następnie na 230.000 zł. To nadaje się do kabaretowego skeczu, a być może zapisu w księdze rekordów Guinnesa. Ale co się dziwić, jeśli nie potrafi się wyciągnąć określonej kasy z unijnej kiesy, to idzie się po najprostszej linii oporu i sięga się do kieszeni obywateli. Nie ma na to wytłumaczenia. Nasi ratuszowi notable skonstruowali maszynkę do tłuczenia łatwej kasy. I mamy rację, gdyż na poparcie naszego stwierdzenia niech posłuży wypowiedź jednego z komendantów Straży Miejskiej, który w jednym ze sprawozdań napisał: „karanie mandatami nie przynosi poprawy sytuacji”. Ma rację, bo przedstawiciele Straży Miejskiej, jeśli już mają być, to powinni zająć się edukacją i profilaktyką a nie ślęczeniem przed monitorami, aby wyłapywać przypadki łamania prawa. Zgodnie z przewidywaniami znających temat, źródełko karno-mandatowe wysycha i nie pokrywa już nawet w połowie kosztów utrzymania strażników, którzy zasypani filmami zdarzeń i papierami mają niewiele czasu na wypełnianie najważniejszych czynności. Jednym słowem: lipa i w konsekwencji wstyd!

Na koniec chcemy pokazać naszym czytelnikom pewną nieścisłość. Otóż w sprawozdaniu, jakie przedstawił komendant Straży Miejskiej za 2008 rok widnieje kwota z wpływów za ww. składniki w wysokości 375.830 zł.

Ze sprawozdania z pracy Straży Miejskiej za rok 2008:


Natomiast w dochodach do budżetu z tego tytułu zapisano kwotę w wysokości 301.422 zł.

Z wykonania budżetu za rok 2008 (patrz poz. nr 6):


Podajemy ten niuans bez podtekstu, po prostu dla zasady. Albo popełnił błąd komendant, albo skarbnik. Pewni jesteśmy jednego, na pewno nie popełnił tego błędu kierownik urzędu miasta Jan Owsiak. On bowiem tylko planuje dochody z grzywien, mandatów i innych kar pieniężnych. Na jakiej zasadzie to robi i według jakiego klucza trudno powiedzieć. Być może czytelnicy wpadnę na logiczne rozwiązanie powyższych rebusów.

I poniżej jeszcze jeden dokument - rodzynek do lektury:



I tak powstają założenia, plany, padają nawet precyzyjne ilość mandatów do „wlepienia” i ich śr. wysokość (patrz: założenie w kwietniu 2008 r. – wystawienie 1.562 mandaty karne w średniej wysokości 150 zł). Komendant potwierdza w tym dokumencie, że jest problem z wykonywaniem obowiązków, bo „trza wlepiać mandaty”, a strażników mało. Dobre, ale i głupie zarazem. Życzymy przyjemnej lektury.

Jeszcze raz dziękujemy urzędniczce, która z nami sympatyzuje i uwielbia prawdę (podobnie jak my), za pomoc w sięgnięciu po niektóre dokumenty. Proszę się nie przejmować, że nadali pani ksywę „kret”. Oni są w tym dobrzy. W szukaniu wiatru w polu też. I tyle ich. Duże dzięki.

Komentarze

  1. i dlatego trzeba rozwiązać tę zbędną formację :D :D :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie chodzi o bezpieczeństwo a o kasę !!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Obliczyli koszty, zyski i kasowali na akord. Skandal!

    OdpowiedzUsuń
  4. mieli za co pokrywać straty za prąd który im spier**** do ziemi :)

    OdpowiedzUsuń
  5. filmować pracę strażników :(

    OdpowiedzUsuń
  6. Radni zlikwidujcie to badziewie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Najlepiej niech sfotografują wszystkie samochody i wpieprzą im mandaty przecież samochody zapieprzają razem z planetą Ziemia jakieś kilkadziesiąt kilometrów na sekundę po orbicie...
    A zysk dla miasta... :D
    Burmistrz i rada miejska ucałują stopy komendanta :)

    OdpowiedzUsuń
  8. DO LIKWIDACJI OD ZARAZ !!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. burmistrz udaje że się na czymś zna :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bez Batmana już by był na zielonej trawce.

    OdpowiedzUsuń
  11. „Aktualnie stan osobowy 2 strażników + pracownica z Biura Pracy w ramach stażu powoduje, iż wszystkie osoby praktycznie są zajęte przy obsłudze fotoradaru, nie ma strażnika na mieście”.

    ale jaja

    OdpowiedzUsuń
  12. Faktycznie monitoring powinien służyć bezpieczeństwu. Tylko w Świdwinie nie wiem komu ma służyć?. Jaki wpływ na bezpieczeństwo ma umiejscowienie 2 kamer z jednej strony zamku nad nieszczęsną sceną?. A może dla bezpieczeństwa strony sądowej, która musi być pod stałym nadzorem aby mieć kontrolę kto chodzi i ogląda bądź robi zdjęcia?. Ponadto faktycznie sygnalizacja świetlana która działa kiedy chce, a ludzie wówczas mają problem jak jeździć i co ważniejsze świtatła czy kodeks drogowy?.

    OdpowiedzUsuń
  13. W sytuacji podanej informacji przez NIK nt. Wadliwego systemu informatycznego. Czy my jako społeczeństwo nie mamy prawa do zgłoszenia obywatelskiego projektu w sprawie powtórzenia wyborów samorządowych?. Kalendarz wyborczy daje możliwość zmniejszenia kosztów sporządzenia wyborów w sposób właściwy nie budządzy żadnych podejrzeń. Tłumaczenie że wcześniej liczono ręcznie i jakoś szło, jakoś mnie to nie przekonuje. Chociażby dlatego że ogłoszenie nie trwało tak długo. Ponadto czy tak wygląda państwo prawa?, wszyscy zadają sobie pytanie dlaczego przyjęto niesprawdzony system informatyczny w wyborach, ale dlaczego tylko na marginesie dodawane jest to że za to zapłacono grube pieniądze i kto był twórcą tego programu, czy za chwile nie okaże się że to kolejna firma rodzinna?. Więc nasuwa się pytanie czy w całym kraju jest jak u nas gdzie płaci się za prąd, żyrandol czy konsole i wiele innych płaci się bez nadzoru?.

    OdpowiedzUsuń
  14. To może tak dla równowagi podalibyście przychody straży miejskiej w Karlinie . Są kilka razy wyższe niż u nas.

    OdpowiedzUsuń
  15. Może jeszcze w Nowym Jorku? Przecież w tym artykule nie chodzi o przychody. Naucz się czytać ze zrozumieniem.

    OdpowiedzUsuń
  16. Samorząd powinien podjąć debatę nad sensem istnienia w naszym mieście straży miejskiej.

    OdpowiedzUsuń
  17. wykres pokazuje że nie chodzi o bezpieczeństwo a wyłącznie o kasę :(

    OdpowiedzUsuń
  18. Wygrana nie świadczy że władza ma się szarogęsić!

    OdpowiedzUsuń
  19. Co wy oczekujecie. Władza w ratuszu jest butna, złośliwa i pazerna. Podobnie główny lokator z plebanii.

    OdpowiedzUsuń
  20. Notorycznie kłamią, a później się spowiadają. I tak w koło Macieju. Dno moralne okraszone ludzką krzywdą.

    OdpowiedzUsuń
  21. A o co jeżeli nie o przychody Straży miejskiej. A to że masz problemy ze zrozumieniem czytanego tekstu widać gołym okiem .

    OdpowiedzUsuń
  22. podobnie jak macierewicz przeprowadziłeś analizę naoczną :D :D :D

    OdpowiedzUsuń
  23. Rządzą nami butne świnie. Nawet za PRL-u nie było takiego chamstwa i pazerności.

    OdpowiedzUsuń
  24. Funkcjonariusze zamiast pomagać ludziom, zajmują się głównie gnębieniem kierowców fotoradarami i wypisywaniem mandatów za złe parkowanie. Potwierdzają to dane statystyczne.

    OdpowiedzUsuń
  25. Mam pomysł, zlikwidujmy jeszcze policję. Też wystawia mandaty. Jedyna różnica jest taka, że kasa idzie nie do gminy a do Państwa.

    OdpowiedzUsuń
  26. Dobry artykuł. Znam problemy z finansowaniem straży miejskiej. Straże zaczęły sobie fundować władze miast jako własne gwardie. Chcą się nacieszyć władzą nad władzą. Choćby na straże nie starczyło pieniędzy z mandatów, to i tak władze miejskie będą utrzymywać straże z powodów własnych kompleksów. Czas najwyższy z tym skończyć.

    OdpowiedzUsuń
  27. Strażnicy by być skuteczni stosują zasadę domniemania winy. Sprowadza się do tego, że Strażnik popatrzy, napisze w notatce, że jest wykroczenie. Gdzie jest obowiązek udowodnienia winy?

    OdpowiedzUsuń
  28. nad wszystkim czuwa nasz ukochany burmistrz :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Straż miejsca już dawno już powinna być zlikwidowana.

    OdpowiedzUsuń
  30. straz miejska nie jest nikomu potrzebna

    OdpowiedzUsuń
  31. Za Burmistrza się weźcie, a nie SM gnębicie.

    OdpowiedzUsuń
  32. ..............i za pazernego i beztroskiego Batmana

    OdpowiedzUsuń
  33. Stefan wygra sprawę i będzie pozamiatane. Wtedy nawet arystokrata nie pomoże.

    OdpowiedzUsuń
  34. co z tą dokumentacją na park za 55 tysięcy zetów ? znalazła się ?

    OdpowiedzUsuń
  35. wodzowi już tylko białego konia brak :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Wierchuszka za nasze pieniądze zrobiła sobie eldorado psia mać.

    OdpowiedzUsuń
  37. obaj będą w kapciach spier***** za rogatki :D :D :D

    OdpowiedzUsuń
  38. Jak wszystko zostanie rzetelnie wyjaśnione to TA WŁADZA nie ma szans dotrwać do końca kadencji.

    OdpowiedzUsuń
  39. zainteresujcie się KOTEM bo szkodnik jest :(

    OdpowiedzUsuń
  40. Przedsiębiorcy zamiast narzekać powinni zacząć walczyć o swoje. Potrzebna inicjatywa a nie biadolenie.

    OdpowiedzUsuń
  41. ale czy zostanie wyjaśnione jeśli batman nad tym czuwa ?

    OdpowiedzUsuń
  42. znalezione w sieci:

    Ja także trzymam kciuki nie tylko za Stefana ale także za Antka jak to piszecie. Czy on mógł skorzystać to nie do końca się z tym twierdzeniem zgodzę. Twierdzi że został oszukany, a ja nie mam powodów wierzyć akurat jemu tym bardziej że osoby zainteresowane nigdy nie zdementowały tych zarzutów, a tym bardziej nie skierowały sprawy do sądu o pomówienia, więc już chociażby to daje wiele do myślenia i powoduje większą wiarę temu co mówi. A czy może skorzystać to uważam że może wiele skorzystać poprzez udowodnienie swej prawdy oraz odzyskania tego co mu się słusznie należy czyli zaufania oraz pieniędzy o które słusznie walczy. Ponadto z mojego punktu widzenia nikt nie ma żadnego prawa do wykorzystywania swego stanowiska do wykorzystywania oraz prześladowania innych, i aby w końcu wszyscy ludzie wpoili sobie do głowy że za wykonywanie jakiejkolwiek roboty się płaci, w naszym kraju nie ma nic za darmo, za długi się płaci i niech tak pozostanie i aby prawo było po stronie normalności i wydało surowy ale sprawiedliwy wyrok a ludzie winni zaniedbań aby skończyli w kryminale!!!!!!.

    OdpowiedzUsuń
  43. finał będzie dla wodza okrutny to tylko kwestia czasu :)

    OdpowiedzUsuń
  44. ~oj tam, oj tam9 kwietnia 2015 13:34

    Chyba tematy się skończyły bo źródełko wyschło?

    OdpowiedzUsuń
  45. żebyś się nie zdziwił jeszcze nie raz ci włos dęba stanie :)

    OdpowiedzUsuń
  46. ~Imię (wymagane)10 kwietnia 2015 13:06

    Powiat masz na myśli znaleziony internauto?

    OdpowiedzUsuń
  47. ~Gość z Wiejskiej10 kwietnia 2015 13:08

    Tobie już od dawna stoi (włos oczywiście)!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Arystoteles miał rację: demokracja to rząd hien nad osłami!

Były krasnoludki, była amnezja, był wyrok… było wiele innych ciekawostek… teraz urodziła się apelacja… publiczny pieniądz płynie wartkim strumieniem… CZĘŚĆ II

„Proszę, abyście zajęli się tematem dlaczego Pan Mariusz Olszewski - Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Świdwinie nie składał i do dnia dzisiejszego nie złożył oświadczeń majątkowych”.