Co to jest: amnezja, kpina, kabaret… ?


Na wstępie chcemy podziękować urzędniczce, która zdobyła dla nas niżej przedstawiony dokument. Kobieta ta jest przykładem, że nie wszyscy zachowują się jak strusie i chowają głowę w piasek. Dzięki m.in. takim ludziom, jak wymieniona urzędniczka, powoli, z oporami, ale jednak kształtuje się społeczeństwo obywatelskie. Jeszcze raz dziękujemy. Dokument ten bowiem pozwolił nam poruszyć temat, o który prosili nas komentatorzy bloga.


Czego dotyczy sprawa? Otóż w 2010 roku realizowano w mieście inwestycję polegającą na renowacji ŚOK wraz z jego otoczeniem. Wykonawcą robót była m.in. znana świdwińska firma budowlana. Z zebranych przez nas informacji, właściciel twierdzi, że oprócz robót zawartych umową główną, wykonał znaczne prace dodatkowe na łączną kwotę ok. 450.000 zł. Na tę okoliczność, z opóźnieniem, ale jednak mieszcząc się w terminie ustawowym – złożył w urzędzie miasta fakturę i żąda zapłaty za wykonane prace oraz odsetek. Okazuje się, że innego zdania jest burmistrz miasta, który nie pamięta – jak wynika z niżej zamieszczonego pisma – by takie roboty były przez miasto zlecane.



Nie nam wyrokować kto rzeczywiście ma rację. Od tego są sądy. Jednak sprawa dotyczy bardzo poważnej kwoty i wierzyć się nie chce, że ww. przedsiębiorca chce od miasta wyłudzić pieniądze, na dodatek z odsetkami. Dotarła do nas niesprawdzona informacja, że wymienione wykonane roboty dodatkowe zostały odebrane przez kierownika robót, że burmistrz wielokrotnie obserwował etapy ich przebiegu, że na tę okoliczność jest stosowna dokumentacja. Czyżby przedsiębiorca wykonał poważne prace, a burmistrz o tym nie wiedział i tego nie widział? Takich rzeczy nie da się ukryć. Dochodzą do nas słuchy, że inny przedsiębiorca, wykonujący w ramach tej samej inwestycji roboty dodatkowe również czuje się pokrzywdzony i nie może odzyskać kwoty w wysokości ok. 150.000 zł.


W związku z tym, kto konkretnie doznał amnezji, kto kpi, kto próbuje skompromitować instytucje i miasto, kto z poważnych spraw robi kabaret? Przedsiębiorcy, czy burmistrz? Nie wykluczone, że w dniu dzisiejszym radni to rozstrzygną. Nam pozostaje jedynie czekać na dalszy rozwój wypadków. Czekamy i trzymamy się za głowy, bo sprawa bardziej przeraża niż śmieszy!

Komentarze

  1. Jeżeli Basiów był na tyle głupi że robił coś na gębę to niech się teraz martwi.Doskonale wiedział że na zwiększenie zakresu robót trzeba zawrzeć stosowny aneks.Tu akurat popieram burmistrza.

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja uważam kacper, że burmistrz powinien się podać do dymisji. Prawie trzy lata zwodził Pana Stefana i obiecał zapłacić. Teraz wypiął się d... Tak robi tylko "przysłowiowa świnia"!

    OdpowiedzUsuń
  3. Teraz jest sprawdzian dla radnych :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Panie Stefanie wal Pan do Sądu. Czas przeciąć ten czyrak na organizmie miasta.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakie 3 lata skoro faktura jest z czerwca tego roku.A dlaczego Basiów tak długo zwlekał z wystawieniem faktury?

    OdpowiedzUsuń
  6. Może jest okazja żeby wreszcie zebrała się rada konsultacyjna. Zebrała i rozwiązała. Przecież Wasz Twórca Was kompletnie ośmieszył tak traktując kolegę przedsiębiorcę! Pokażcie wreszcie jaja!

    OdpowiedzUsuń
  7. a dlatego że "świ...." go zwodziła
    i pewnie liczyła na przeterminowanie

    OdpowiedzUsuń
  8. Takiej kompromitacji władzy jeszcze w historii miasta nie było. Panowie radni wstyd, że do tego dopuściliście przez brak kontroli nad burmistrzem.

    OdpowiedzUsuń
  9. Za dużo się tego nazbierało. Czas na CBA i Prokuraturę. Program w TVN też nie zaszkodzi.

    OdpowiedzUsuń
  10. CBA powinno wkroczyć jakby burmistrz zapłacił za tą fakturę.

    OdpowiedzUsuń
  11. Zobaczymy jaki będzie finał. Nie daję burmistrzowi większych szans w tej sprawie. Naciągacz, jakby na to nie patrzeć.

    OdpowiedzUsuń
  12. Jakby ci ktoś dom wybudował bez umowy. A ty byś go pognał nie dając złamanego grosza, to jakby ciebie nazwali? kacper puknij się w głowę, tylko nie młotkiem bo zrobisz sobie krzywdę :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Mam wolne środki jakieś 500 tysięcy złotych. Wchodzę sobie na jakiś teren miasta i je upiększam. I nikt nie reaguje z władz po co to robię. Bez jaj, nie rób ludziom wody z mózgu, kogo Ty bronisz Kacper. Nie udawaj, że znasz prawo. Jeśli sprawa trafi do sądu, burmistrz przegra już na pierwszej rozprawie.

    OdpowiedzUsuń
  14. Każdy wie jak było. Dla mnie tacy ludzie jak Pan Jan Owsiak nie powinni rządzić miastem.

    OdpowiedzUsuń
  15. Namnożyło się na tym forum speców od prawa.
    Poczekajmy spokojnie na wyrok sądu. Identyczną sytuację mieliśmy z Hydrobudową.Wybudowali Stadion Narodowy a potem zbankrutowali bo dodatkowe prace wykonywali bez stosownych umów.A NCS odmówiło zapłaty za te prace.

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie jestem specem od prawa. Znam jednak materiał dowodowy i nie ma możliwości, aby Pan Stefan przegrał sprawę. Ale poczekajmy, nie dzielmy skóry na niedźwiedziu.

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie komplikujcie zagadnienia. Sprawa Pana Stefana B. jest bardzo prosta i nie powinien się martwić, tylko natychmiast kierować sprawę do sądu. Od tego mamy prawników w swoim zespole, by tłumaczyć. Oto krótka wykładnia:

    Odmowa wypłacenia wynagrodzenia za roboty dodatkowe jest równoznaczna z powstaniem po stronie inwestora tzw. nieuzasadnionej korzyści majątkowej, w rozumieniu art. 405 Kodeksu Cywilnego. Inwestor ma zatem obowiązek zapłaty wykonawcy za wykonaną pracę, nawet w przypadku, gdy jej zakres nie został ujęty w umowie. Jako osoba bezpodstawnie wzbogacona zobowiązany jest zwrócić uzyskaną korzyść, co oznacza, że powinien zapłacić wykonawcy należne wynagrodzenie z tytułu wykonanych dodatkowych robót budowlanych.

    Przypomnijmy, że konieczność dokonania przez inwestora zapłaty za wykonane prace dodatkowe, nieokreślone wcześniej w umowie, została potwierdzona przez Sąd Najwyższy w wyroku z 7 listopada 2007 roku (II CSK 344/07). Zatem, w przypadku dalszej odmowy inwestora, wykonawca ma prawo dochodzić swoich roszczeń przed sądem.

    OdpowiedzUsuń
  18. Polecam art 410 kc
    Świadczenie jest nienależne, jeżeli ten, kto je spełnił, nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia.

    OdpowiedzUsuń
  19. I jeszcze krótko w uzupełnieniu:

    Po zakończeniu realizacji umowy wykonawcy pozostaje jedynie droga sądowego dochodzenia należności. W takim przypadku pomocne mogą się okazać zeznania świadków, wszelkie posiadane dokumenty oraz inne środki dowodowe, którymi dysponuje wykonawca. W procesie trzeba wykazać fakt, że wykonane prace były robotami dodatkowymi niezwiązanymi bezpośrednio z zakresem podstawowym robót. Zasadą bowiem jest, że jeżeli strony łączyła umowa o wykonanie określonych robót budowlanych, a wykonane zostały także nieujęte w umowie roboty dodatkowe, to wykonawcy również należy się odpowiednia za nie zapłata, nawet jeśli nie było aneksu do umowy a materiał dowodowy przemawia, że roboty dodatkowe zostały wykonane.

    OdpowiedzUsuń
  20. W przypadku Pana Stefan jest obszerny materiał dowodowy (włącznie ze świadkami), więc przytoczony przez Ciebie art. 410 kc w tym akurat konkretnym przypadku nie ma zastosowania.
    Oczywiście ostateczna decyzja leży w gestii sądu.

    OdpowiedzUsuń
  21. Jeżeli wszystko jest takie jasne to dlaczego Pan Basiów czekał 3 lata z wystawieniem faktury? Nawet w przypadku wygranej nie dostanie odsetek za 3 lata.

    OdpowiedzUsuń
  22. W świetle zdarzeń - dostanie także odsetki.

    OdpowiedzUsuń
  23. To może z innej beczki.Kłanie się art 67 Prawa zamówiń publicznych
    ) w przypadku udzielania dotychczasowemu wykonawcy usług lub robót budowlanych zamówień dodatkowych, nieobjętych zamówieniem podstawowym i nieprzekraczających łącznie 50 % wartości realizowanego zamówienia, niezbędnych do jego prawidłowego wykonania, których wykonanie stało się konieczne na skutek sytuacji niemożliwej wcześniej do przewidzenia, jeżeli:

    a) z przyczyn technicznych lub gospodarczych oddzielenie zamówienia dodatkowego od zamówienia podstawowego wymagałoby poniesienia niewspółmiernie wysokich kosztów lub

    b) wykonanie zamówienia podstawowego jest uzależnione od wykonania zamówienia dodatkowego;

    OdpowiedzUsuń
  24. Dajmy spokój. Sąd rozpatrzy ten prosty problem przy pierwszym podejściu.
    Panu Stefanowi radzimy nie odwlekać złożenia pozwu, bo terminy naglą! Nasz zespół życzy Panu powodzenia.

    OdpowiedzUsuń
  25. Oczywiście że to sprawa dla sądu.Ja natomiast
    będę kibicował burmistrzowi, gdyż mam w pamięci sprawę zadaszenia trybuny i krzesełek na stadionie.

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie wykluczone, że w tej sprawie mamy do czynienia z wyłudzeniem przez miasto robót budowlanych na szkodę przedsiębiorstwa.

    OdpowiedzUsuń
  27. Dobrze, że to przypomniałeś. Będzie okazja do tej sprawy wrócić. Przyjdzie na to czas.

    OdpowiedzUsuń
  28. kacper, burmistrzowi to już możesz tylko współczuć

    OdpowiedzUsuń
  29. Burmistrz jest ostatnią osobą w tym mieście której bym wspólczuł. Zawsze uważałem że jest nieodpowiednią osobą na tym stanowisku.I mogę śmiało spojrzeć w lustro gdyż nigdy nie głosowałem na niego.

    OdpowiedzUsuń
  30. Jeżeli nie miał umowy podpisanej umowy, to niestety trochę z własnej woli przedsiebiorca dał się naciągnąć. Chyba że umowa była ustna i jest udokumentowane "informowanie" urzędu miasta.

    OdpowiedzUsuń
  31. Poczytaj moje wcześniejsze wpisy.Zgodnie z Prawem zamówień publicznych na w tym przypadku dodatkowe roboty powinien być ogłoszony przetarg. Żadna umowa ustna nie wchodzi w grę.

    OdpowiedzUsuń
  32. Dla mnie w tej chwili najbardziej istotne jest, kto po takim zdarzeniu zaufa obecnemu burmistrzowi? Dla mnie już dawno stracił całkowicie wiarygodność. Znam okoliczności tej sprawy i dla mnie burmistrz to małomiasteczkowy krętacz. Ten człowiek nie ma honoru i nie powinien dalej rządzić miastem.

    OdpowiedzUsuń
  33. Stefan B. zawsze "kręcił lody" z miastem był jedynym wykonawcą wszelkich robót , bez przetargów z wolnej ręki. Stadion roboty bez przetargu i co wynikło blacha w cenie pozłacanej , krzesełka po 90 pare złotych , a w hurcie ich cena po 23 zł i tak dalej . Zapytajcie o to Adama P. o szczegóły. To był p..... Proszę prześledzić zlecenia jakie otrzymywał od Urzędu Miasta Pan B. jedyny wykonawca a inspektorem byl Pan F. i tak interes się krecił do czasu i pokłucili się - a o co poszlo o pieniądze .

    OdpowiedzUsuń
  34. To czemu Adam P. przegrał w sądzie w sprawie stadionu?

    OdpowiedzUsuń
  35. Wielu zastanawia sie dlaczego faktura został wystawiona po trzech latach bo pewnie trwały negocjacje jak się podzielić tymi pieniędzmi
    nie doszli do porozumienia dlatego może faktura teraz . Roboty dodatkowe to nie przypadek , tak jak faktura po trzech latach oraz braku pisemnego zlecenia . Tak robiono wiele razy.

    OdpowiedzUsuń


  36. ~Imię (wymagane):

    To czemu Adam P. przegrał w sądzie w sprawie stadionu?
    Nie chcę wyręczać Adama P , proszę pytać jego , bo mogę coś pokręcić . Jeśli pamięć mnie nie myli ................

    OdpowiedzUsuń
  37. Proszę wybaczyć, ale skróciliśmy ten komentarz, bo naszym zdaniem nosił znamiona pomówienia.

    OdpowiedzUsuń
  38. Sam fakt przelania przez przedsiębiorcę znacznej kwoty na konto ważnego urzędnika, nie ważne z jakiego powodu, jest w pojęciu prawnym korupcją. Urzędnik wzbogacił się o sporą kwotą, na coś ją spożytkował. Nie dość, że się skorumpował, zhańbił piastowane stanowisko, to nie zapłacił od tego należnego podatku. Taką informację od kilku dni posiadają osoby publiczne. Te same osoby publiczne mają informację o możliwym nadużyciu, które prawdopodobnie doprowadziło do poważnych strat publiczny budżet. Osoba publiczna powziąwszy taką wiedzę jest do czegoś zobowiązana. I co? Gdzie my kuva żyjemy?

    OdpowiedzUsuń
  39. Wydaje mi się że w tym przypadku Basiów z burmistrzem po prostu przekombinowali.Miało być pewnie jak zwykle.Niska cena w przetargu a reszta przy robotach dodatkowych.Ale pewnie po czasie zorientowali się że numer ze zleceniem z wolnej ręki nie przejdzie.I zaczął się problem z którym nie mogli poradzić przez 3 lata.Przypomnijmy sobie kto najbardziej popierał Owsiaka w wyborach w 2011 roku.Wtedy Basiów nie uważał że dzieje mu się krzywda.

    OdpowiedzUsuń
  40. Drobiazg, ale wybory były w 2010 roku.

    OdpowiedzUsuń
  41. Oczywiście.Błąd przy pisaniu.

    OdpowiedzUsuń
  42. Jeden cwaniak i drugi cwaniak. Obu powinien wziąć prokurator za d.....

    OdpowiedzUsuń
  43. Sprawa jest prosta jak drut. Burmistrz wyłudził roboty od przedsiębiorców. Za d... gościa i niech płaci z własnej kieszeni śmieszny cwaniak!

    OdpowiedzUsuń


  44. ~Zetor:

    Sprawa jest prosta jak drut. Burmistrz wyłudził roboty od przedsiębiorców. Za d… gościa i niech płaci z własnej kieszeni śmieszny cwaniak!Panie Zetor a jak było ze stadionem , kto tu wyłudził? Jeden drugiego wart . A kamień z ulicy Armii Krajowej gdzie się podział ? z części pan b.... płot postawił , a pozostały został sprzedany - a była to własność miasta .

    OdpowiedzUsuń
  45. Nasze drogi się rozeszły. Ja palę w kotłowni, on awansował na sam szczyt. Ale nadal lubię burmistrza i robię zapasy cebuli. W dowód starej znajomości wyślę temu skromnemu człowiekowi w odpowiednim czasie paczkę.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Arystoteles miał rację: demokracja to rząd hien nad osłami!

Były krasnoludki, była amnezja, był wyrok… było wiele innych ciekawostek… teraz urodziła się apelacja… publiczny pieniądz płynie wartkim strumieniem… CZĘŚĆ II

„Proszę, abyście zajęli się tematem dlaczego Pan Mariusz Olszewski - Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Świdwinie nie składał i do dnia dzisiejszego nie złożył oświadczeń majątkowych”.