Jak głosować w wyborach samorządowych w niedzielę 16 listopada
Cisza wyborcza zakończy się w niedzielę o godz. 21, jeżeli żadna z obwodowych komisji wyborczych nie przedłuży głosowania. Najwyższa grzywna: od 500 tys. złotych do miliona złotych grozi za publikację sondaży w czasie ciszy wyborczej. Chodzi zarówno o sondaże przedwyborcze dotyczące przewidywanych zachowań wyborców, wyników wyborów, jak i sondaże prowadzone w dniu głosowania.
Jak głosować?
W wyborach samorządowych wyborcy w większości gmin będą mogli oddać cztery głosy - po jednym w głosowaniu na radnych gminy, powiatu i województwa oraz jeden przy wyborze wójta, burmistrza lub prezydenta miasta.
Aby głos był ważny, trzeba postawić znak X w kratce przy jednym nazwisku kandydata na karcie do głosowania.
Tam, gdzie wyborcy dostaną cztery karty do głosowania, będą to:
- biała w wyborach do rad gmin,
- żółta w wyborach do rad powiatu,
- niebieska - w wyborach do sejmików wojewódzkich,
- różowa - w wyborach wójta, burmistrza.
Aby głos był ważny, trzeba postawić znak X w kratce przy jednym nazwisku kandydata na karcie do głosowania.
Tam, gdzie wyborcy dostaną cztery karty do głosowania, będą to:
- biała w wyborach do rad gmin,
- żółta w wyborach do rad powiatu,
- niebieska - w wyborach do sejmików wojewódzkich,
- różowa - w wyborach wójta, burmistrza.
W miastach na prawach powiatu wyborcy dostaną trzy karty:
- białą w wyborach do rady miasta,
- niebieską - do sejmików wojewódzkich,
- różową - w wyborach prezydenta miasta.
- białą w wyborach do rady miasta,
- niebieską - do sejmików wojewódzkich,
- różową - w wyborach prezydenta miasta.
Kart wyborczych w miastach na prawach powiatu jest mniej, gdyż nie odbywają się w nich wybory do rad powiatu. Wyjątkiem jest Warszawa, gdzie wyborcy oprócz tych trzech kart otrzymają dodatkowo żółtą kartę - w wyborach do rady dzielnicy.
Zarządzone na 16 listopada wybory będą się nieco różnić od poprzednich. Po raz pierwszy wybory do rad gmin (oprócz miast na prawach powiatu) odbędą się w jednomandatowych okręgach wyborczych. Jak wyjaśnia sekretarz PKW Kazimierz Czaplicki, w każdym okręgu będzie do zdobycia jeden mandat. Dostanie go kandydat, który zdobędzie najwięcej głosów.
Sekretarz PKW ocenia, że zmiana wyboru rad gmin nie powinna stanowić dla wyborców kłopotu.
- Wyborca zawsze stawia znak X, dwie przecinające się linie - przy nazwisku jednego kandydata - podkreśla Czaplicki.
Na dole każdej karty znajdzie się informacja o sposobie głosowania.
Każda gmina została podzielona na tyle okręgów wyborczych, ile mandatów jest do obsadzenia w danej radzie - liczba mandatów zależy od liczby mieszkańców w danej gminie.
15 radnych wybierzemy w gminach do 20 tys. mieszkańców; 21 w gminach do 50 tys. mieszkańców; 23 w gminach do 100 tys. mieszkańców.
W wyborach do pozostałych rad: miast na prawach powiatu, powiatów, a także do sejmików wojewódzkich i rad dzielnic Warszawy wybory są wielomandatowe i proporcjonalne.
Czy można lajkować?
W trakcie ciszy wyborczej nie wolno wywieszać plakatów, rozdawać ulotek, organizować spotkań związanych z wyborami, namawiać do głosowania na konkretnych kandydatów i na listy. Za to grozi grzywna, której wysokość ustalają sądy.
Ciszę wyborczą narusza każdy element czynnej agitacji wyborczej. Dlatego też np. plakaty rozwieszone przed rozpoczęciem ciszy wyborczej nie muszą być zrywane. Nie wolno jeździć pojazdami oklejonymi plakatami wyborczymi, oklejony pojazd może natomiast stać. Nie wolno informować o szacowanej frekwencji wyborczej. Można natomiast zachęcać do pójścia do urn wyborczych.
Cisza wyborcza obowiązuje też w internecie. Przed jej rozpoczęciem nie trzeba usuwać wpisów, materiałów agitacyjnych, a także wyników sondaży przedwyborczych umieszczonych w sieci - nie można jednak po rozpoczęciu ciszy wyborczej dokonywać w nich zmian. Szef PKW Stefan Jaworski w maju przed wyborami do Parlamentu Europejskiego mówił, że polubienie profilu jednego z kandydatów do PE na portalu społecznościowym podczas ciszy wyborczej będzie agitacją wyborczą; podobnie np. udostępnienie jego zdjęcia.
PKW zaznacza jednocześnie, że o tym, czy coś stanowi złamanie zakazu agitacji wyborczej, mogą decydować tylko organy ścigania i sądy. - Jeśli ktoś uważa, że naruszono ciszę wyborczą, powinien to zgłosić bezpośrednio policji lub prokuraturze - powiedział sekretarz PKW Kazimierz Czaplicki. Dodał, że naruszenie zakazu prowadzenia agitacji wyborczej w okresie ciszy wyborczej stanowi wykroczenie, a naruszenie zakazu podawania do publicznej wiadomości wyników sondaży zachowań wyborczych i przewidywanych wyników wyborów - występek. Zatem ocena, czy w danym przypadku doszło do naruszenia tego zakazu, nie będzie należała do Państwowej Komisji Wyborczej, lecz do organów ścigania i sądów.
Sekretarz PKW ocenia, że zmiana wyboru rad gmin nie powinna stanowić dla wyborców kłopotu.
- Wyborca zawsze stawia znak X, dwie przecinające się linie - przy nazwisku jednego kandydata - podkreśla Czaplicki.
Na dole każdej karty znajdzie się informacja o sposobie głosowania.
Każda gmina została podzielona na tyle okręgów wyborczych, ile mandatów jest do obsadzenia w danej radzie - liczba mandatów zależy od liczby mieszkańców w danej gminie.
15 radnych wybierzemy w gminach do 20 tys. mieszkańców; 21 w gminach do 50 tys. mieszkańców; 23 w gminach do 100 tys. mieszkańców.
W wyborach do pozostałych rad: miast na prawach powiatu, powiatów, a także do sejmików wojewódzkich i rad dzielnic Warszawy wybory są wielomandatowe i proporcjonalne.
Czy można lajkować?
W trakcie ciszy wyborczej nie wolno wywieszać plakatów, rozdawać ulotek, organizować spotkań związanych z wyborami, namawiać do głosowania na konkretnych kandydatów i na listy. Za to grozi grzywna, której wysokość ustalają sądy.
Ciszę wyborczą narusza każdy element czynnej agitacji wyborczej. Dlatego też np. plakaty rozwieszone przed rozpoczęciem ciszy wyborczej nie muszą być zrywane. Nie wolno jeździć pojazdami oklejonymi plakatami wyborczymi, oklejony pojazd może natomiast stać. Nie wolno informować o szacowanej frekwencji wyborczej. Można natomiast zachęcać do pójścia do urn wyborczych.
Cisza wyborcza obowiązuje też w internecie. Przed jej rozpoczęciem nie trzeba usuwać wpisów, materiałów agitacyjnych, a także wyników sondaży przedwyborczych umieszczonych w sieci - nie można jednak po rozpoczęciu ciszy wyborczej dokonywać w nich zmian. Szef PKW Stefan Jaworski w maju przed wyborami do Parlamentu Europejskiego mówił, że polubienie profilu jednego z kandydatów do PE na portalu społecznościowym podczas ciszy wyborczej będzie agitacją wyborczą; podobnie np. udostępnienie jego zdjęcia.
PKW zaznacza jednocześnie, że o tym, czy coś stanowi złamanie zakazu agitacji wyborczej, mogą decydować tylko organy ścigania i sądy. - Jeśli ktoś uważa, że naruszono ciszę wyborczą, powinien to zgłosić bezpośrednio policji lub prokuraturze - powiedział sekretarz PKW Kazimierz Czaplicki. Dodał, że naruszenie zakazu prowadzenia agitacji wyborczej w okresie ciszy wyborczej stanowi wykroczenie, a naruszenie zakazu podawania do publicznej wiadomości wyników sondaży zachowań wyborczych i przewidywanych wyników wyborów - występek. Zatem ocena, czy w danym przypadku doszło do naruszenia tego zakazu, nie będzie należała do Państwowej Komisji Wyborczej, lecz do organów ścigania i sądów.
za wyborcza.pl
Lokale wyborcze będą otwarte od godz. 7.00 do 21.00.
OdpowiedzUsuńZACHĘCAMY DO WYKORZYSTANIA SWOJEGO PRAWA GŁOSU!
Następna szansa na udział w wyborach samorządowych dopiero za 4 lata.
Frekwencja wyborcza w Świdwinie na godz. 17.30 wyniosła 37,36%. Do głosowania uprawnionych jest 12.536 osób.
OdpowiedzUsuńKiedy powyborczy komentarz bloga?
OdpowiedzUsuńJak tu żyć skoro ludzie nie chcą pomagać przedsiębiorcom w wytypowaniu i obsadzeniu władzy? Co się z pietruszką a co z sałatą stanie teraz , czy ryby będą brały i na co?
OdpowiedzUsuń