Członek KW PZPR nie śnił...

Nie należy ukrywać, że budownictwo socjalizmu za peerelu w naszym mieście nie bardzo się udało. W osiągnięciu tego celu nie pomógł członek KW PZPR (obecny przydupas burmistrza), nie pomogli komisarze i propaganda siana tu i tam. Socjalizm realny się ześwinił i po prostu na ryj upadł. A że upadł, to nie zdążył w Świdwinie:


- stworzyć opieki lekarskiej na wysokim poziomie; dać solidnego wykształcenia wszystkim co o nim marzyli; położyć asfaltu i betonu, gdzie trza i nie trza, aby ludzie się nie przewracali i mogli fruwać samochodami wyprodukowanymi zagranicą, w których czasami damy i panowie sznyt trzymają za publiczne pieniądze, choć niekiedy z butów słoma wystaje; dać posady tym z pustym jak bęben „ą” i „ę” noszonym wyniośle, co hobby wydumane mają a częściej żadnego;


- zmodernizować stadionu i położyć na łopatki drużyny piłkarskiej; stworzyć pensji dla swoich i adiutantów na poziomie prezydenckim; obłożyć placu i alei średniowiecznej do bramy kostką wzywającą ortopedów; dorobić się aquaparku pożerającego grube miliony; hal sportowych i orlików na wyrost i na wzrost;


- kibla usytuowanego w miejscu, gdzie pomysłodawca być może na moment ogłupiał; kapliczki i sanktuarium wzdłuż poczty na chwałę jednych i niechwałę drugich; naprodukować bezrobotnych i nie radzących sobie z życiem, dla których pomoc finansowa i rzeczowa urasta do miana nieprzeciętnego sukcesu, a makaron i mąka urasta do miana symbolu;


- nabrać przekonania, że przedsiębiorca to ktoś posiadający duży pieniądz i tylko niekiedy, tak dla kaprysu, zatrudnia pracowników; przekonania, że praca polega na dłubaniu w nosie i siedzeniu za biurkiem w towarzystwie komputera, którego pamięć operacyjna najlepiej porusza kartami pasjansa; prowadzić bezustannej kampanii od wyborów do wyborów na koszt społeczności; oczekiwać na pracę z eksternistycznym dyplomem i oczywiście super płatną.



Świdwińskiej władzy udało się stworzyć paradoks, o jakim członek KW PZPR (obecny przydupas burmistrza) i komisarze nawet nie śnili. Władza wypaczyła tryby historii i pokusiła się o wyzysk wszystkich (mniej o tych z sektora publicznego), głównie zaś pracowników i ich pracodawców z sektora pozabudżetowego. Taka swoista zemsta na kapitalistach. Na dużych, średnich i małych przedsiębiorcach, kupcach i handlowcach jeżdżą jak na łysej kobyle, za przeproszeniem, i doją ile budżet sobie zażyczy. Słusznie, należy im się satysfakcja po dziesiątkach lat wyzysku klasy robotniczo-chłopskiej, nieprawdaż?!


To nie są wolne żarty, proszę tego pochopnie nie interpretować. Pora, aby samorząd, a lepiej brzmi – radni, zastanowili się nad strategią zmniejszenia wydatków z budżetu na fanaberie płacowo – pseudoinwestycyjne, topioną dotację w basenie i zbędnych igrzyskach, a wszystko to razem ponad stan posiadania. Z prostego powodu – to wszystko słono kosztuje podatnika, który produkuje, usługuje i handluje oraz ogół mieszkańców, którzy wspólnie ciężko na ten miejski i nie miejski budżet pracują, mając oprócz tego swoje domowe budżety.


Czy uda się zatrzymać pęd władzy dla władzy i wydumanych sukcesów oraz drożyzny na miarę stolicy? To jest możliwe. Pod warunkiem, że obecny przewodniczący (bez wizji i poczucia wstydu) poda się do dymisji, lub radni go po prostu odwołają, a burmistrz (skromny człowiek) odda część zarobków i należną część władzy radnym oraz kompetentnym podwładnym, zaś proboszcz (biznesmen) zajmie się codziennymi małymi i dużymi problemami parafian.


Niektórzy mawiają, że cuda się zdarzają. Ja w cud aż takiej miary w naszym mieście nie wierzę. A może się mylę?

Komentarze

  1. Urząd na tej fotce wygląda jak siedziba sekretarzy!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dlatego członek tak często tam biega :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie swoje łatwo się wydaje.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie. Nie mylisz się autorze...

    OdpowiedzUsuń
  5. Na dwoje babka wróżyła.

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam mieszane odczucia co do tej "większości". A że zmiana sposobu sprawowania władzy i pracy samorządu są potrzebne nie mam wątpliwości. Obecny przewodniczący powinien wnuki bawić. Czas aby przejęli pałeczkę ludzie rozumiejący do czego mamy samorząd.

    OdpowiedzUsuń
  7. Z całym szacunkiem dla Pana Klamana. Powinien zrozumieć, że jego czas świetności w samorządzie bezpowrotnie minął.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Arystoteles miał rację: demokracja to rząd hien nad osłami!

Były krasnoludki, była amnezja, był wyrok… było wiele innych ciekawostek… teraz urodziła się apelacja… publiczny pieniądz płynie wartkim strumieniem… CZĘŚĆ II

„Proszę, abyście zajęli się tematem dlaczego Pan Mariusz Olszewski - Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Świdwinie nie składał i do dnia dzisiejszego nie złożył oświadczeń majątkowych”.