Jest marchewka i kij…
Dokładnie za trzy dni radni poddadzą pod głosowanie kilka istotnych uchwał dla mieszkańców. Analiza propozycji stawek opłat i podatków tylko z pozoru sprawia wrażenie dobrej woli ze strony samorządu. Pozostawienie na dotychczasowym poziomie podatku od nieruchomości w zakresie gruntów związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej i pomieszczeń związanych z jej prowadzeniem nie jest żadnym zaskoczeniem i jakimś szczególnym aktem łaski. Stawki te bowiem i tak sytuują nas na czele innych miejscowości w regionie. Nadal pozostajemy w tym względzie miastem „pazernym” na podatki od nieruchomości. Tym bardziej, że zaproponowano jednak wzrost podatków od pozostałych gruntów i od budynków mieszkalnych lub ich części o 4 procent. Jak nie kijem go, to pałą można rzec śmiało. Zamrożenie dwóch ww. wymienionych wskaźników niczego nie rozwiązuje. Wiele innych miast o podobnej jak nasze wielkości, z uwagi na pogarszającą się koniunkturę i możliwości wzrostu bezrobocia, oba te wskaźniki obniżyło lub trzyma średnio na poziomie (odpowiednio) 0,65/16,00 zł za metr. Natomiast wzrost podatku od budynków mieszkalnych, niby kosmetyczny, ponownie uderza bezpośrednio w mieszkańców. Poniżej w tabeli dane z 2012 roku i propozycje na 2013 rok, co zapewne 12 października br. radni bezdyskusyjnie „przyklepią”.
Proponowany wzrost podatków od środków transportu może być nazwany skandalem, ale i kpiną z posiadaczy tychże pojazdów. Nie dość, że stawki w 2012 roku przerastały te kształtowane w stolicy i większości innych miast, to jeszcze pozwolono je sobie podwyższyć o 4 procent. Podane uzasadnienie w projekcie uchwały jest wyłącznie socjotechnicznym wybiegiem, albowiem te 4 procent nie jest nakazowe, a ich podniesienie leży wyłącznie w gestii radnych. Większość samorządów zdecydowało stawki pozostawić na dotychczasowym poziomie, a 30 procent z nich podjęło decyzję o ich obniżce. Wyszli z założenia, że jest to tańsze niż zwiększanie petentów w opiece społecznej. Podaję poniżej stawki dotychczasowe i proponowane na 2013 rok. Szerszą analizę pozostawiam czytelnikom.
Skorzystanie z 4 procentowej podwyżki w stosunku do opłat targowych, to już raczej policzek dla osób tam targujących. Niby wzrost niewielki, ale jednak zupełnie niepotrzebny wzrost opłat dla ludzi, których znaczna część żyje na styk z handlu na lokalnym bazarze i nierzadko im trudno związać koniec z końcem. I w tym obszarze jesteśmy dalej najdrożsi. Szczegóły w poniższej tabeli.
No i projekt uchwały w sprawie dotacji na Park Wodny „Relax”. Zapisano w niej, że będzie ona wynosiła łącznie 1.676.579 zł, z tego na basen 1.465.278 zł, na stadion i „Orlik” 113.167 zł i na salę gimnastyczną 98.134 zł. Dotacja stanowi 48,93 procent ogółu planowanych kosztów, czyli jest mniejsza już jedynie o 1,07 proc. od dopuszczalnej. Dodać trzeba, że od 1 stycznia 2013 r. planowany jest wzrost wynagrodzeń o 5% i pozostałych kosztów pozapłacowych (bieżących) o wskaźnik inflacji tj. 2,7%. Ceny biletów oraz opłat za korzystanie ze stadionu oraz inne opłaty mają wzrosnąć o ok. 4 procent. Nic nie mówi się o planowanych zabiegach, które w jakiejś części mogłyby zredukować dotację sięgającą prawie dopuszczalnego progu.
Kiedy popatrzymy na skalę zadłużenia miasta, proponowane wskaźniki opłat i podatków, jak i nieuniknionym wzrostem trudnej sytuacji pracodawców i mieszkańców, oprócz wyraźnego zaskoczenia nasuwa się na myśl wyraźnie, że brakuje na najbliższą sesję jeszcze jednej uchwały. Mianowicie takiej, która byłaby formą solidarności z mieszkańcami i wszystkimi ludźmi pracującymi na rzecz miasta – uchwały zmniejszającej zarobki burmistrza i diety radnych. Tej refleksji i woli przy pracach nad ww. uchwałami zabrakło. I chyba każdy z nas wie dlaczego?!
Za ten podatek od środków transportu chyba trzeba im zablokować urząd 12 października. Niech po drabinie oknami wchodzą na sesję. Radzę Paniom radnym, by przyszły w spodniach. Wśród przypadkowych obserwatorów mogą się znaleźć podglądacze.
OdpowiedzUsuńNie powinni mieć problemu. Powiatowy strażak radny Artyński dostarczy drabiny i niezbędny sprzęt :-)
OdpowiedzUsuńTonąca władza brzytwy się chwyta !
OdpowiedzUsuńPies o dziwnym imieniu "Józek"
OdpowiedzUsuńo pseudonimie "ruchoma kamera"
pomylił się z profesją.
Zamiast konfidentem, powinien być cukiernikiem.
Podniesienie podatku od budynków mieszkalnych lub ich części o prawie 5% to kompromitacja nie tyle burmistrza, co przede wszystkim radnych. Rozpędzić ich na cztery wiatry nygusów.
OdpowiedzUsuńPodobno pies o dziwnym imieniu "Fabi"
OdpowiedzUsuńma tyle haków, że rządzi wszystkimi
ważniejszymi od siebie. Kolekcjoner?
Podatek od środków transportu jest jednym z największych w kraju. Poczytajcie trochę szanowni radni bezradni. Czy Wam coś na mózg padło...
OdpowiedzUsuńW rozporządzeniu burmistrza stoi jak byk, że płace wszystkich pracowników wzrosną o 5%. Po co było ich zamrażanie na 2012 rok? Sprytny wybieg, ale nie nam wciskać taką ciemnotę.
OdpowiedzUsuńRadni ocipieli z tego lenistwa.
OdpowiedzUsuńW wielu miastach pojawiły się społeczne inicjatywy, mające na celu likwidację Straży Miejskiej. Nigdy od nich nie dostałem mandatu, ale popieram ten pomysł. Oni potrzebni jak...
OdpowiedzUsuńSpraktykowałem. Nie jest potrzebna.
OdpowiedzUsuńPieniądze przeznaczyć na policję.
Co racja to racja. Sam już nie wiedziałem, kiedy byłem pułkownikiem, a kiedy fotografem. Zdjęcia już miałem wszędzie: w szafkach, w teczce, w czapce, w kieszeniach, w butach i kanapkach. Pisanie mandatów rajcuje do czasu, później się wymiotuje. A za plecami wciąż mi krzyczano: mało, mało, mało, nie wyrobisz planu!
OdpowiedzUsuńTaaa... do robienia zdjęć sm ma talent.
OdpowiedzUsuńco jakiś czas przewija się w komentarzach temat żyrandola i okien... napiszcie wreszcie konkretnie o co chodzi...
OdpowiedzUsuńZapłacone, rozliczone, nie wykonane ???
OdpowiedzUsuńPałacowi szukają afery i być może będą ją mieli !!!
lepiej te pieniądze przeznaczyć
OdpowiedzUsuńna dofinansowanie policji i patrole
To Straż Mandatowa a nie straż miejska, która pracuje na akord zgodnie z wyznaczonym planem przez burmistrza !!!
OdpowiedzUsuń