Obłudy przykład kolejny
Pisaliśmy wcześniej o nieobecności władz i przedstawicieli samorządu podczas uroczystości związanych z 5. rocznicą katastrofy Casy, które miały miejsce w dniu 23 stycznia br. w Mirosławcu. Podczas ostatniej sesji, radny Wiesław Gasek odniósł się krótko do tej sprawy.
Radny W. Gasek powiedział:
Burmistrz J. Owsiak odpowiedział:
Niestety ani przewodniczący Henryk Klaman, ani nikt z radnych nie znalazł odwagi, aby zabrać głos w tej sprawie. Burmistrz swym wystąpieniem „usprawiedliwił” wszystkich nieobecnych w Mirosławcu. Wystąpienie burmistrza w swej treści ociera się o formę „czarnego humoru”. Z treści tego wystąpienia wynika, że burmistrz nie należy do ludzi, którzy lubią czuć się winnymi i lubią przepraszać. Najpierw sypie masą argumentów, żeby usprawiedliwić siebie i kolegów, a dopiero na finale odbieramy nutę skruchy. Jednakże słowa przepraszam, skierowanego do rodzin i mieszkańców za ten niewątpliwy wstyd nie usłyszeliśmy. Taki już jest nasz burmistrz. Takiego wybraliśmy.
Jest jeszcze jeden aspekt wystąpienia burmistrza, który go kompromituje w oczach opinii publicznej oraz rady miasta. Wynika on może z tego, że burmistrz chyba szybciej mówi niż myśli. Burmistrz wszem i wobec oświadczył, że 23 stycznia br. (w dniu rocznicy) chorował, a więc rozumiem, że był na zwolnieniu lekarskim, ale jednak w pracy się pojawił. Przybył do pracy m.in. dlatego, gdyż „wcześniej były umówione spotkania z kolegami samorządowcami”. Kiedy się to czyta, mimo powagi sytuacji, ogarnia człowieka śmiech, co nasz włodarz potrafi. Wziął udział w spotkaniu z samorządowcami, mając pełną świadomość (do czego się przyznał, potwierdzając, że radny Gasek go zawiadomił), że w tym dniu odbywa się ważna uroczystość w Mirosławcu. Znakiem tego wszyscy byli świadomi swojej tam nieobecności. Naprawdę macie za co przepraszać, a Wy ani mru, mru!
Na koniec jeszcze jeden dowód kompromitacji i lekceważenia prawa przez burmistrza. Otóż ogólna zasada dotycząca zwolnienia lekarskiego L4 brzmi: na zwolnieniu chorobowym nie można podejmować żadnej pracy - ani wynikającej z umowy o pracę, ani z umów cywilnoprawnych, czy z samozatrudnienia. Powinniśmy, a wręcz musimy odłożyć na bok wszystkie sprawy zawodowe. W przeciwnym razie możemy zostać oskarżeni o naruszenie obowiązków pracowniczych. Taką informację uzyskałem z ZUS-u. Mówiąc krótko: każdy kto jest na zwolnieniu lekarskim nie powinien świadczyć pracy. Zachowanie burmistrza powinno być kwalifikowane jako naruszenie prawa, w szczególności artykułu 17 ustęp 1 ustawy z 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby. Zgodnie z treścią tego przepisu ubezpieczony, wykonujący pracę zarobkową lub wykorzystujący zwolnienie od pracy w sposób niezgodny z celem zwolnienia, traci prawo do zasiłku chorobowego za cały okres tego zwolnienia.
Jakby nie oceniać tego „spotkania z kolegami samorządowcami” w czasie zwolnienia lekarskiego, jak rozumiem, przewodniczący rady H. Klaman działając w interesie samorządu i poszanowania prawa powinien poinformować ZUS o takim zdarzeniu, lub ewentualnie pouczyć burmistrza, że w czasie zwolnienia lekarskiego ma siedzieć na tyłku w domu. Tym bardziej, że gdzie jest gwarancja bezpieczeństwa dla osób mających kontakt z chorym burmistrzem przed ich ewentualnym zarażeniem i narażeniem na utratę zdrowia oraz wydatkami na leki? Nie ma! Jednocześnie nie ma co się dziwić, bo nasz burmistrz jest mistrzem łamania prawa.
Oczywiście za daleko wybiegam w życzenia, bo całe to towarzystwo wzajemnej adoracji należy do KWW „Świdwin Razem”, więc razem nie wyciągną z tego ani konsekwencji, ani żadnej nauki. Oni rządzą, a obłuda widać jest wyraźnie w to wszystko wpisana.
Jak był czas dla kolesi, powinien być dla rodzin w Mirosławcu. Pan burmistrz nie ma wstydu. Jak można opowiadać takie bajki. Chyba tylko radni w to uwierzą.
OdpowiedzUsuńPic na wodę fotomontaż i zwykłe chamstwo. Zamiast przeprosić burmistrz pływa i się ośmiesza. Gdzie przepraszam?
OdpowiedzUsuńW ZASADZIE TO CZEMU BURMISTRZ TAM MIAŁ BYĆ?
OdpowiedzUsuńB.dobrze,że go nie było...
nie wiem tylko dlaczego szuka usprawiedliwień na tę okoliczność.
W przyszłym roku są wybory. Będzie!
OdpowiedzUsuńPanie burmistrzu mamy XXI wiek. Mieszkańcy nie nabiorą się na naiwne brednie.
OdpowiedzUsuńcyt."Tym bardziej, że gdzie jest gwarancja bezpieczeństwa dla osób mających kontakt z chorym burmistrzem ..."
OdpowiedzUsuńJak to gdzie? w sądzie!!!
Nie jest u nas w modzie podawanie się do dymisji. A coraz więcej jest sytuacji, że wypadałoby to zrobić. Często dla ratowania resztek honoru.
OdpowiedzUsuńJestem pełna podziwu dla autora/autorów bloga. Ileż to rzeczy starano się zamieść pod dywan. Okazuje się, że nie wszystko złoto co się świeci. Życzę wytrwałości i proszę o jeszcze.
OdpowiedzUsuńRada Konsultacyjna przy Burmistrzu jeszcze istnieje?
OdpowiedzUsuńArogancja i pycha tych ludzi
OdpowiedzUsuńnie zna słowa PRZEPRASZAM.
Najlepiej zamotać, nakręcić i jakoś to będzie.
Nie będzie jakoś. Wybory pokażą nową jakość.
Brak twarzy jest straszną chorobą.
OdpowiedzUsuńBrak honoru i deptanie wartości podobnie.
Dziękuję Panie Wieśku za poruszenie tej sprawy na sesji. Autorowi bloga za publikację informacji. Kto wie, czy gdyby nie blog ten protokół z sesji mógłby wyglądać inaczej.
OdpowiedzUsuńWiesiek dziękujemy Ci, że walczysz o pamięć naszych bliskich. Masz nasze poparcie w następnych wyborach, a panom z magistratu podziękujemy.
OdpowiedzUsuńTeściunia interesują tylko przetargi, roboty dodatkowe i udział zięciunia w podziale zysków.
OdpowiedzUsuńPlastyk to ma klawe życie.
OdpowiedzUsuńTu rameczka, tam bohomaz i kasiorka płynie.
Nie rozumię tego szanowny pan włodarz obraził się, że nie otrzymał zaproszenia i dlatego nie pojechał, a w ślad za nim poszli wszyscy radni. Nawet pasuje im ta nazwa "RAZEM"..................
OdpowiedzUsuńNa imprezy mało znaczące w mieście to idą bo się odbywają w gozdzinach pracy, a gdy trzeba uczcić tak ważną rocznicę nikt z władzy ani radnych nie zdobył się na odwagę wziąć udziału - wstyd !
OdpowiedzUsuńA radny Gasek, to niby nie jest przedstawiciel władzy samorządowej ? Bije pianę przy akompaniamencie tzw. ujadaczy ulicznych. Brzydko, oj brzydko panie oficerze i niehonorowo zaliczasz wpadkę. Proszę wykazać się panie radny Gasek w bardziej istotnych sprawach dla miasta?
OdpowiedzUsuńOd pewnego czasu uważnie śledzę blog i zauważam dużą aktywność radnych m.in. wspomniany w tym artykule p. Gasek oraz poprzednio p. Ania Kępka. Widać u nich obudzenie i poczucie niezadowolenia z tego co sami reprezentują jak i ich koledzy. Z przykrością muszę stwierdzić, że to radni ponoszą odpowiedzialność za obecny stan działania naszego burmistrza, p przyklepuja wszystko to co powie, nawet jego tłumaczenie na sesji na temat nieobecności na tak ważnej rocznicy w Mirosławcu, gdzie nikt z radnych głosu w tej sprawie nie zabrał.
OdpowiedzUsuńJak czytam ten artykuł o aż nie mogę uwierzyć, że nasz burmistrz tak mataczy i tak głupio wyjaśnia. Co tu wyjaśniać poprostu Was tam nie było i na sesji na zapytanie Pana Gaska trzeba było albo milczeć, a najprościej trzeba było powiedzieć przepraszam/y.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę , że ten blog pokazuje całą prawdę na naszym samorzadzie i włodarzach naszego miasta. Od niedawna załąłem czytać jak tylko zlikwidowali nam forum gk. Będę zachęcał znajomych do jego czytania. Jest spuper i oparty na faktach a nie na pomówieniach. Jest spuer , tak trzymać - pozdrawiam autorów bloga.
OdpowiedzUsuńDobrze powiedziane - są to radni "MILCZKI" !!!
OdpowiedzUsuńPanie Gasek dziękujemy!
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuń~Imię (wymagane):
Dobrze powiedziane – są to radni „MILCZKI” !!!
Jak się odezwą to będą mieć przechlapane. Tak mocno jest rada zależna od władzy wykonawczej, to się boją odezwać.
Pewnie że się boją bo niektórzy są pracownikami podległymi pod burmistrza.
OdpowiedzUsuńJakby była większość radnych jak Gasek, Artyński i Ostapowicz burmistrz znałby swoje miejsce w szeregu.
OdpowiedzUsuńW naszym mieście mamy parodie samorządu. Radni są na usługach burmistrza. Mieszkańcy są im potrzebni tylko w wyborach. Radni powinni za taka postawę być pozbawieni diet.
OdpowiedzUsuńPoza małymi wyjątkami towarzystwo do wymiany :-D
OdpowiedzUsuńumiem słuchać oni prą w prywatyzację zuk
OdpowiedzUsuńmoże jeszcze mops z prywatyzują :-D
OdpowiedzUsuńPaluszek i główka to szkolna wymówka.Zero szacunko ,gdyby jechał biskup o to wtedy byłbym zdrowy.
OdpowiedzUsuńA ja z innej beczki. Pani Owsiak nie ma odwagi cywilnej. Nie potrafi postąpić honorowo. Powinna sama zwrócić się do kierowniczki MOPS o przeniesienie na inne stanowisko pracy na czas kiedy mąż jest burmistrzem. Ale do tego trzeba mieć wolę i honor.
OdpowiedzUsuńtaaa? a od kiedy głodny gardzi miską?
OdpowiedzUsuńWłaśnie........ trzeba mieć.
OdpowiedzUsuńA jak się nie ma to mamy to co mamy.
Lecenie w lolo :-D
O lekceważeniu mieszkańców przez burmistrza świadczy jego wypowiedź po wyborach. Powiedział, że wygrał wyłącznie dzięki żonie. Te słowa dają wiele do myślenia w kontekście stanowiska jakie pełni małżonka.
OdpowiedzUsuńFamiliada :-D
OdpowiedzUsuń...czyli rodzinny biznes z zięciuniem w tle hehehe
OdpowiedzUsuńCzy Lucyna to dziewczyna ? Czy Jan to pan ?
OdpowiedzUsuńKtoś tu pisze o woli , honorze i innych przymiotach charakteru które to , cechują ludzi pozbawionych małostkowości ,zazdrości ,chciwości , zawiści , itd.Strasznie przykro , że tych dobrych cech brakuje tym , którzy oceniają innych .
OdpowiedzUsuńOni też zostaną ocenieni , szkoda tylko ,że wcześniej zdążą zrobić tak wiele złego .
JANKU mój JANKU wróć do mnie wróć......
OdpowiedzUsuń