Padły ochy i achy…
W „regatv” obejrzałem materiał, który przedstawia uroczystości z okazji wydania 150 numeru pisma „Echo Świdwina”. Wysłuchałem uważnie wystąpień poszczególnych uczestników. Sięgnąłem również do zawartości egzemplarza pisma wydanego na tę okazję, przejrzałem również wiele innych numerów z okresu wcześniejszego. Powstałe w wyniku tego przemyślenia zainspirowały mnie do napisania czegoś więcej na temat prasy lokalnej, jaka po 1990 roku ukazywała się w Świdwinie. Uważam bowiem, że pokazana w „regatv” uroczystość jest znakomitą okazją, aby takie krótkie podsumowanie uczynić. Poza tym jest jeszcze jeden powód, niejako „wymuszający” zabranie głosu w tej sprawie. Podczas ww. uroczystości padły słowa, które przedstawiają w krzywym zwierciadle rzeczywistość. „Echu Świdwina” przypisano walory, których nigdy nie miało. Padły ochy i achy (był nawet momentami bezdech) nad czymś, co zupełnie nie pełniło roli, o jakiej z wielkim zachwytem ze sceny świdwińskiego zamku opowiadano. Mamy wolny kraj, można organizować i mówić wiele rzeczy. Ale nie znaczy że bez konsekwencji, w tym konkretnie przypadku – w odbiorze i ocenie społecznej.
Dzięki obaleniu peerelowskiej cenzury (słowa te kieruję szczególnie do obecnych na sali Józefa Walkowskiego, Ryszarda Ulickiego i kilku innych osób), na rynku lokalnym od początku 1990 roku zaczęły pojawiać się tytuły, które początkowo stały się informatorami o miejscowych wydarzeniach. Z upływem czasu ich twórcy stawali się pod wpływem wolności odważniejsi, zaczęli kształtować opinie, pozwolili sobie na kreowanie liderów społeczno-politycznych, zajęli się z pożytkiem promowaniem w różnych obszarach lokalnych inicjatyw. Wszystko to razem zaczęło integrować poszczególne środowiska i pobudzać rozwój dziedzin na rzecz społeczności lokalnej. Niewątpliwie każde z powstałych pism było w mniejszym, lub większym stopniu dyspozycyjne, i z racji trudności z utrzymaniem tytułu ukazującego się w bardzo ograniczonej skali popadało w różne zależności, nie zawsze z
dobrym skutkiem dla ogółu. W ogólnej ocenie każde z pism lokalnych pełni rolę informacyjną, ale również znaczenie edukacyjne i kulturotwórcze, jest niejako na bieżąco zapisem historii poszczególnych regionów, gmin, miast. Wiele z nich nie ogranicza się tylko do przedstawiania sukcesów władzy, niekiedy bardzo odważnie prezentuje jej niedociągnięcia i „winy”. Im bardziej pismo niezależne, tym bardziej wiarygodnie przedstawia otaczającą nas rzeczywistość. Tyle, że utrzymanie niezależności przez pismo lokalne jest zadaniem niełatwym, wymaga determinacji i poświęceń. Ten stan rzeczy wynika głównie z kondycji ekonomicznej danego wydawnictwa, co nierzadko prowadzić
może do skrajnej jego dyspozycyjności. Z różnym skutkiem część z nich potrafi się przed tym obronić.
Na świdwińskim rynku wydawniczym w okresie po 1990 roku ukazywało się kilka tytułów, które w różnych okresach odegrały różne role. Jednakże każde z nich nosiło cechę wspólną: były zapisem naszej codzienności i promowały miasto w różnych obszarach. Przypomnę, że ukazywały się, lub ukazują obecnie takie pisma jak: „Gazeta Świdwińska”, „Okno na Powiat”, „Gmina Pomorska”, „Puls Powiatu”, „Echo Świdwina”, „Wieści Świdwińskie”, „Panorama – biuletyn powiatu świdwińskiego”. Trzy ostatnie z wymienionych tytułów nadal istnieją na lokalnym rynku wydawniczym. Każde z wymienionych pism odegrało znaczącą rolę w rodzajach przekazu, jakie wcześniej wymieniłem. Wszystkie z nich – oprócz „Echa Świdwina”, które ukazywało się nieregularnie i w okrojonej skali, z nasileniem w okresach wyborczych na różnym szczeblu, oraz wybiórczo przedstawiało miejskie wydarzenia – w pełnym zakresie było zapisem wydarzeń na bieżąco, a t
akże zgłębiało i przybliżało czytelnikowi w sposób bardzo profesjonalny historię najnowszą Świdwina. Wymienione tytuły pokazały swym czytelnikom – za wyjątkiem „Echa Świdwina” – bardzo szeroki wachlarza wydarzeń i postaci z samorządu, polityki, kultury, oświaty, sportu z naszego miasta i regionu. Żadne nie było również tak ogromną tubą propagandowo-reklamową dla swojego wydawcy jak „Echo Świdwina”. Nie należy też ukrywać, że praktycznie każde z tych pism odgrywało znaczną rolę w kampaniach wyborczych, były opiniotwórcze, c
hoć żadne z nich nie powstało na potrzeby wyborów. Podane przeze mnie tytuły świdwińskiej prasy lokalnej odeszły w naturalny sposób, poza jednym. Uważam, że z braku poczucia odpowiedzialności i szacunku dla dorobku „uśmiercono” najdłużej ukazujące się pismo – „Gazetę Świdwińską”. Właśnie bezkrytyczna feta z okazji „któregoś tam” numeru „Echa Świdwina” pobudza wspomnienia oraz tęsknotę za czymś, co było autentycznie nasze, i co bezmyślnie decyzją burmistrza i radnych zlikwidowano. Dzisiaj „morderca” naszej „Gazety Świdwińskiej” bierze udział w uroczystości i wygłasza peany na rzecz pisma, które w bardzo minimalnym stopniu spełniało i spełnia warunki jakimi powinno charakteryzow
ać się pismo traktujące o codziennym życiu miasta i jego mieszkańców.
Zadziwiające jest również to, że żadna z osób zabierająca głos podczas uroczystości na zamku nawet nie wspomniała o wydawnictwach, które na bieżąco i autentycznie przez kilka dekad zapisywały historię miasta. Można oczywiście powiedzieć, że było to spotkanie „o” i „dla” „Echa Świdwina”, bo tylko ono przetrwało i ono sobie na swoją cześć imprezę przygotowało. W wolnym kraju można. Tylko kogo to obchodzi. Kogo obchodzi egoistyczny profil pisma, które bezkrytycznie ocieka wazeliną, nasila publikacje i kolportaż wraz z wyborami do samorządu, parlamentu, pod potrzeby "wiecznie żywych" i nierzadko bez przekartkowania staje się pospolitą makulaturą.
Władzy potrzebna jest gazeta typu Trybuna ludu..oddana parti i wodzowi.
OdpowiedzUsuńEcho Świdwina nigdy nie było gazetą czy pismem. To typowy folder reklamowy i nic więcej.
OdpowiedzUsuńTe dinozaury ze świdwińskiej "elyty" już zupełnie zatraciły kontakt z rzeczywistością.
OdpowiedzUsuńŻyją w "wirtualu".
Tak to jest gdy na świat patrzy się z perspektywy grajdoła świdwińskiego.Należy im tylko współczuć.
homo sovieticus wiecznie żywy.
Ryszard Ulicki od 1969 do rozwiązania należał do Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Od 1971 był etatowym pracownikiem aparatu partyjnego. W latach 80. kierował Wydziałem Propagandy i Agitacji Komitetu Wojewódzkiego PZPR w Koszalinie. W stanie wojennym zasiadał w komisji weryfikującej lokalnych dziennikarzy. Szczeciński oddział IPN w 2006 wszczął postępowanie w tej sprawie.
OdpowiedzUsuńJózefa Walkowski były członek KW PZPR, szef komitetu wyborczego obecnego burmistrza i KWW Świdwin Razem.
Łatwo więc zrozumieć te ochy i achy na tej imprezce.
Kazda władza potrzebuje posłusznej ,sterowanej TV..Tak niestety pojmuję zasady demokracji,.
OdpowiedzUsuńTeraz juz jasne kto piszę te pijarowskie przemówienia.
OdpowiedzUsuńUlicki czy to ten boss od disco polo?.
OdpowiedzUsuńBonzowie polityczni się bawią ale nam szaraczkom nie jest do śmiechu i zabawy.
OdpowiedzUsuńDoborowe towarzystwo Made in PRL :-D
OdpowiedzUsuńnie damy się wykolegować w przyszłym roku burmistrz musi odejść
OdpowiedzUsuńBezwstydni ludzie z tytułami. A ten profesorek od juska wie co to sztafeta.
OdpowiedzUsuńkołowali nas za PRL-u teraz też kołują darmozjady
OdpowiedzUsuńOni som do Jaruzelskiego nie Kaczora. Dlaczego więc nam wciskają że czarne jest biała a białe jest czarne. Tak robili w PRL tak robią teraz. Komunistyczni wyżeracze. Więcej nas w ch..... nie zrobicie.
OdpowiedzUsuń150 numerów hehehe komedia hehehehe
OdpowiedzUsuńKółko wzajemnej adoracji. Sami sobie czytajcie ten chłam. Ten młody profesor.... żenada
OdpowiedzUsuńNie da się ukryć, że Pan Owsiak zamordował "Gazetę Świdwińską". Trzeba było zmienić zespół redakcyjny i byłoby do dzisiaj 350 numerów. Bez robót dodatkowych wychodziłaby gazeta cacko. Byłoby co świętować. Zgadzam się z przedmówcą, że "Echo Świdwina" jest typowym folderem reklamowym. Ze sceny aż ciekło samozachwytem i wazeliną. Ten typ tak ma.
OdpowiedzUsuńZobacz na siebie i na swoje komentarze pisane pod wieloma nickami. I pomyśleć, że po drugiej stronie siedzi dorosły człowiek. Po prostu żal. Świdwińska polityczka. Rzygać się chce.
OdpowiedzUsuń"Wieści Świdwińskie" są obecnie jedyną gazetą na naszym miejskim rynku wydawniczym. Szkoda tylko, że Pan Rynkiewicz nie ma odwagi Pana Dulewicza. Być może władze i samorząd zeszłyby z chmur na ziemię. "Echo Świdwina" to świerszczyk dla zadufanych w sobie komuszków. Brakowało tam tylko wiceprzewodniczącego rady radnego Fryszkowskiego, a byłby komplet.
OdpowiedzUsuńpolityczka hehehe a rzygaj hehehe wolny kraj hehehe
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuń~Imię (wymagane):
Zobacz na siebie i na swoje komentarze pisane pod wieloma nickami. I pomyśleć, że po drugiej stronie siedzi dorosły człowiek. Po prostu żal. Świdwińska polityczka. Rzygać się chce.
Już my dobrze wiemy kto tę świdwińską polityczkę robi. Rzygaj, rzygaj będzie ci lżej. Będziecie rzygać w przyszłym roku oj będziecie.
OdpowiedzUsuńDługa zima jest czym rozpalać w piecu.
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuń~Imię (wymagane):
~Imię (wymagane):
Zobacz na siebie i na swoje komentarze pisane pod wieloma nickami. I pomyśleć, że po drugiej stronie siedzi dorosły człowiek. Po prostu żal. Świdwińska polityczka. Rzygać się chce.
masz typowe objawy po lekturze tej marszałkowskiej reklamówki hehehe a może wspomnienia o jaruzelskim tak ciebie zemdliły hehehe
OdpowiedzUsuńPalacz nie lubi gazet, które mało o nim piszą.
OdpowiedzUsuńPalacz to kłębek kompleksów, niedowartościowany bufon który przypadkiem trafił "na saloony"
OdpowiedzUsuńBurmistrz nie tylko Gazetę Świdwińską wykończył.
OdpowiedzUsuńLada dzień wykończy siebie.
OdpowiedzUsuńTo "pismo" jest echem pogrobowców z peerelu.
OdpowiedzUsuńPalacz jeszcze jak był radnym to skakał jak wesz na grzebieniu. Już wtedy zajmował się zwalnianiem wartościowych ludzi.
OdpowiedzUsuńPalacz ze swoim przyszłym szefem komitetu wykończyli K.G. Później palacz i szefa wykończył. Mądrzy ludzie zawsze palaczowi przeszkadzali.
OdpowiedzUsuńKto to powiedział:
OdpowiedzUsuń"Ja jestem mały, ale jestem bandzior".
Nasz szef czasami mówi: "Mi jak ktoś za skórę zajdzie to jestem bandzior". Może to o niego chodzi.
OdpowiedzUsuńNie ma w mieście rzetelnej prasy. Dlatego władza tak sobie hasa. Dobrze chociaż, że ten blog powstał.
OdpowiedzUsuńNie ma się czym podniecać. Blog jest stronniczy, nudny, a piszący go nie ma żadnego poważnego zaplecza. Ba, prowadzący go nawet nie odwagi napisać kogo reprezentuje, bo już zakłada porażkę w przyszłych wyborach i jej konsekwencję.
OdpowiedzUsuńZa to "Echo Świdwina" nie jest nudne :-D
OdpowiedzUsuńJest, i to bardzo nudne. Tak samo nudne, jak Twój pseudo(nie)zależny bełkot.
OdpowiedzUsuńNie pozostaje ci nic innego, jak cmoknąć mnie w pompę :-D
OdpowiedzUsuńWystarczy, że Ty cmokasz ludzi w pompkę-cokolwiek to znaczy :-(.
OdpowiedzUsuńNajwazniejsza jest praca dla ludzi interesy ludzi ,wyborców anie szemrane interesy grupy Razem.
OdpowiedzUsuńWystarczy porozmawiać z ludzmy co myslą o władzy miasta.Ich kompetencji i przyszłości ludzi mlodych.Mops nie jest rozwazaniem .Wędka a nie ryba głupcze.W tym kraju tzreba produkować a nie konsumowac .Przykład? Niemcy.
OdpowiedzUsuńTo pochwal się swoją pracą, zacznij od siebie. Czekamy...
OdpowiedzUsuńZ kim czekasz?
OdpowiedzUsuńtej władzy dziękujemy i prezesowi mec
OdpowiedzUsuńNajbardziej zapracowany jest JanekO.co by tu wymyslic aby znów ludek zagłosował jak trzeba.
OdpowiedzUsuńa co z przetargiem na Gagarina
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuń~ewa:
Z kim czekasz?
Z tymi wszystkimi, co najpierw śmiali się z przygotowywań do referendum, a teraz śmieją się z tego bloga. A co z Twoimi zasługami dla miasta i jego mieszkańców... Nagle zabrakło Ci polotu
POd koniec kadencji kochana władza ma tyle pomysłów i recept.Obiecanki cacanki a głupiemu...Wkrótce gruszki będą rosły na wierzbie..
OdpowiedzUsuńRozdają medale za zasługi i nagrody.Za co?.za milczenie i gzreczne podnoszenie raczki na sesji.
OdpowiedzUsuńNiektórzy się nie śmiali, tylko sra.... w gacie zamiast urlopować. Pogadamy w przyszłym roku. Sra... zacznie się od jesieni. Co do bloga czytam go prawie od początku i bardzo mi się podoba. Zawsze czytam to co mi się podoba. Dlatego nie czytam "echa świdwina".
OdpowiedzUsuńNa wieść o referendum szef dostał rozwolnienia. Trzymało go także przez cały urlop. Nabiegał się chłopina do sracza, oj nabiegał. Inni urlopowali, a nasz szef na dziurawym tronie siedział.
OdpowiedzUsuńA świstak siedzi i zawija w te sreberka...
OdpowiedzUsuńGdyby nie blog radni dalej by żyli w zakłamaniu. Mieszkańcy też wreszcie poznali kulisy władzy. Składam podziękowania autorom bloga. Nie ważne kim jesteście. Trzymać tak dalej.
OdpowiedzUsuńNiedawno w restauracji na obrzeżach miasta odbyło się spotkanie, w którym wzięli udział:
OdpowiedzUsuńJan O., Józef W., Stanisław D., Stefan B., Tadeusz F., Tomasz H., Arkadiusz K., Zygmunt M., Ryszard Ch., Bogusław Z., Wiesław M., Ryszard P.
Głównie polewano gorzałę, w przerwach rozmawiano o szansach i strategii. Atmosfera nie była sielska i znacznie odbiegała od tej, która miała miejsce po jesiennych wyborach w 2010 roku. Panowie tracą do siebie zaufanie? Notowania spadają? Lider podpadł?
Grupa wzajemnej adoracji.Gorzała to nasza specjalność.Do konca razem.Rozliczenie wkrótce nastąpi.CDN
OdpowiedzUsuńtrzy w jednym = sraczka :-D
OdpowiedzUsuńRzecznik prasowy pałacu poinformował w TV, że rusza remont budynku przy Gagarina. Miasto przeznaczyło na tę inwestycję 2.429.000 zł, lecz w wyniku przetargu wykonawca zobowiązał się ją wykonać za 1.502.000 zł. Różnica więc wynosi 927.000 zł. Panowie Cz. i B. nie powinni się już teraz martwić. Suma ta wystarczy na uregulowanie przez miasto zaległości wobec ich przedsiębiorstw za roboty dodatkowe. Zostanie jeszcze reszta. Radni powinni pomyśleć co z nią zrobić.
OdpowiedzUsuńNie bądź takim optymistą.
OdpowiedzUsuńU nas są modne roboty dodatkowe :-D
prezydencka pensja, rzecznik prasowy - kuva gdzie my żyjemy !!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńSprawdzanie lojalności i liczenie rycerzy.
OdpowiedzUsuńW królestwie żyjemy, gdzie prawda przypisywana jest szatanowi. Kto głosi prawdę bełkocze.
OdpowiedzUsuńdokładnie
OdpowiedzUsuńzakompleksiony do bólu
przed "salonami" czuje strach
Za parę groszy rocznie marszałek buduje pozycję dla rodziny w mieście. Gazeta nie odgrywa żadnej roli jako przekaźnik informacji.
OdpowiedzUsuńZa likwidację "Gazety Świdwińskiej" ktoś powinien odpowiedzieć.
OdpowiedzUsuńTyle ona warta co echo.
OdpowiedzUsuńWyrzucanie pieniędzy w błoto.
a tą prasą to wielkie jaja
OdpowiedzUsuńCoraz blizej wyborów. Mam wrazenie ze włodarze miasta robią się coraz to bardziej spolegliwi.
OdpowiedzUsuńhehe kolejna ściema i pijar Ekipy Razem.
OdpowiedzUsuńPolityka to k...bagno a nie demokracja.
OdpowiedzUsuńJak wybierasz i czy jestes zaangażowany w zycie Świdwina tak masz. Teraz nie narzekaj.
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejne kwiatki z zycia politycznego Wodzów z ekipy Razem.
OdpowiedzUsuńNa co Gazeta Świdwińska. Burmistrz idzie z duchem czasu. Ma teraz do dyspozycji telewizję, kasztelana i rzecznika prasowego. Skuteczne trzy w jednym :-D
OdpowiedzUsuńKoszty nie mają znaczenia. Ludzie zapłacą. Liczy się wizerunek wodza.
OdpowiedzUsuńDedykacja od Franciszka dla Jana:
OdpowiedzUsuń"Nienawiść, zawiść i pycha bezczeszczą nasze życie"
Papież zaapelował: "Chciałbym prosić wszystkich tych, którzy zajmują odpowiedzialne stanowiska w dziedzinie gospodarczej, politycznej i społecznej, wszystkich mężczyzn i kobiety dobrej woli: bądźmy opiekunami stworzenia, Bożego planu wypisanego w naturze, opiekunami bliźniego, środowiska".
OdpowiedzUsuńMódl się za nas Święta Boża Rodzicielko,
abyśmy się wszyscy stali godni OBIETNIC CHRYSTUSOWYCH.
Gaśmy zaś DUCHA ZAKŁAMANIA, PYCHY I PAZERNOŚCI.
Pozdrawiam:
NIECH BĘDZIE POCHWALONY JEZUS CHRYSTUS.
Wszystkim życzę: SZCZĘŚĆ BOŻE.
Dedykacja od Franciszka dla Jana"
OdpowiedzUsuń"Nie bójmy się dobroci ani wrażliwości".
Żarty się Ciebie trzymają. Nie rób jaj. Jan i wrażliwość to dwie sprzeczności.
OdpowiedzUsuńDedykacja od Franciszka dla Jana:
OdpowiedzUsuń"Prawdziwa władza jest służbą".
W POlsce demokracja słuzy wladzy a w normalnym kraju dla obywateli.Nie dziwia mnie więć te achi i ochy Samozadowolenie JO i jego ekipy przekracza wszelke granice przyzwoitości.
OdpowiedzUsuńPapież będzie udawał ubogiego a reszta kleru będzie się byczyć w maybachach.Nie ufam i nie wierzę.
OdpowiedzUsuńJak Ks. Proboszcz sprzeda leksusa i wspomoże tym potrzebujących wtedy uwierzę. Na razie to Ks. Proboszcz wypoczywa i opala się w ciepłych krajach kilka razy w roku. O czym tu więc dyskutować.
OdpowiedzUsuńA z kim tak wypoczywa? brak ci u nas słonca co się dziwisz.
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuń~ferdek:
Na co Gazeta Świdwińska. Burmistrz idzie z duchem czasu. Ma teraz do dyspozycji telewizję, kasztelana i rzecznika prasowego. Skuteczne trzy w jednym
Za to wieści świdwińskie donoszą, że nasz wódz na przeprosiny leciał do plebana z bukietem kwiatów w dniu jego urodzin :-) Widać coraz bliżej kampanii wyborczej ;-)
Poleciał też z życzeniami do największego przedsiębiorcy w mieście, którego miłością nie darzy, Dupsko zadrżało, czuć kampanię. Czuć też strach że schudnie elektorat :-D
OdpowiedzUsuńA który to? ten po liftingu?
OdpowiedzUsuń