„Nie może tak być, że ludzie nieuczciwi pełnią funkcje publiczne”.
W dniu wczorajszym na nasz adres mailowy nadszedł list, który porusza dobrze wszystkim mieszkańcom znany temat. Nasz zespół również wielokrotnie opisywał tę wciąż nierozwiązaną zagadkę, a nawet pozwoliliśmy sobie skierować zawiadomienie do CBA i Koszalińskiej Prokuratury. Nasz czytelnik widać zatroskany jest wydatkowaniem publicznych pieniędzy i czuje się zaniepokojony brakiem działań w sprawie wyjaśnienia tej tajemnicy poliszynela, skoro pozwolił sobie napisać list z prośbą o jego upublicznienie. Czynimy to na prośbę czytelnika, tym bardziej, że podpisał list imieniem i nazwiskiem wydając jednocześnie zgodę na ich podanie w podpisie. Tekst publikujemy w całości, według pisowni w oryginale; tytuł zawarty w liście pochodzi od jego autora; tytuł naszej publikacji jest fragmentem listu; dołączona grafika pochodzi od redakcji bloga.

Sześć lat temu ówczesny proboszcz parafii Matki Boskiej Nieustającej Pomocy w Świdwinie wymyślił sobie, że za ogrzewanie kościoła może płacić miasto. Okazja była znakomita. Przeprowadzono remont kościoła. Należało tylko przekonać burmistrza, ale to nie stanowiło żadnej przeszkody. Burmistrz jako przykładny katolik zawsze opowiadał się po “słusznej” stronie i nie śmiał odmówić słudze bożemu. Wprawdzie podłączenie ogrzewania kościoła do oświetleniowej sieci miejskiej było naganne i nie zgodne z prawem, ale przecież z popełnionych grzechów rozgrzeszył proboszcz. Burmistrz więc nie musiał się obawiać, że będzie się tłumaczyć z popełnionych grzechów przed Najwyższym. Miał za sobą księdza. Jeżeli chodzi o odpowiedzialność przed prawem to burmistrz wyszedł z założenia, że nikt nic nie wie, a skoro tak to nie ma sprawy. Polecił więc założyć w kościele ogrzewanie elektryczne i podłączyć do oświetlenia sieci miejskiej. Polecenie wykonała firma przeprowadzająca remont. Oczywiście wszystko było tajne, nie wiedziała o tym ówczesna Rada Miasta. Była to decyzja pana burmistrza. Wszystko było fajnie, aż do roku 2013, bo sprawa się rypła i ujrzała światło dzienne. Okazało się, że miasto przez 6 łat płaciło dodatkowo około 12 - tu tysięcy zł. miesięcznie za prąd, który ogrzewał kościół. W sumie z budżetu miasta na powyższe ogrzewanie wydano ponad 800 tysięcy złotych. Żeby było weselej to ksiądz dodatkowo zbierał na tacę od wiernych na ogrzewanie kościoła. Na co wydał te pieniądze? Przecież nie płacił za prąd. Za zużyty prąd płacił z kasy miejskiej burmistrz.
Na dzień dzisiejszy sprawa wygląda tak, że obecni Radni wiedzą już o powyższym przekręcie i udają, że nic nie wiedzą. Sprawa stała się głośna i nie można tego przekrętu “zamiatać pod dywan ”. Sprawa jest poważna i należy ją wyjaśnić do końca. Uważam, że obecna Rada Miasta powinna wyjaśnić sprawę ogrzewania kościoła. Nie może tak być, że z budżetu miasta wydaje się ponad 800 tys. złotych, a w tym czasie brakuje pieniędzy na potrzeby socjalne dla najuboższych mieszkańców naszego miasta. Pan przewodniczący Rady Miasta Henryk Klaman powinien czuć się moralnie zobowiązany do wyjaśnienia sprawy. Rada Miasta powinna powołać spośród członków Rady komisję której zadaniem będzie wyjaśnienie powyższej sprawy. Powołanie takiej komisji powinien poprzeć burmistrz, ponieważ tylko taka komisja może oczyścić jego dobre imię i księdza Dziekana. Komisja powinna mieć upoważnienie od Burmistrza do kontroli dokumentów związanych ze sprawą oraz przesłuchania pracowników Urzędu Miasta. Jeżeli nie będzie woli wyjaśnienia powyższej sprawy, będzie to oznaczało że przewodniczący Rady oraz Radni chowają “głowy w piasek” i są bezradni. Jednocześnie będzie to świadczyć o tym, że nie ma woli wyjaśnienia tej sprawy. Należy wtedy wyciągnąć wniosek, że zarzuty są prawdziwe, a działania burmistrza były bezprawne i powinien on ponieść odpowiedzialność, a już na pewno nie powinien dalej pełnić swojej funkcji i kandydować na burmistrza w przyszłej kadencji. Człowiek na którym ciążą tak poważne zarzuty nie powinien pełnić funkcji publicznych.
Ja osobiście nie wierzę, że powyższe zarzuty są prawdziwe. Sprawa jednak nabrała takiego rozgłosu, że należy ją wyjaśnić. Nie może tak być, że ludzie nieuczciwi pełnią funkcje publiczne. Dlatego sprawa musi być wyjaśniona przez komisję w sposób rzetelny i uczciwy.
Marek Maj
Dane tele-adresowe, na prośbę autora listu, do wiadomości zespołu bloga.
Temat znany, lecz nie wyjaśniony.
OdpowiedzUsuńTylko w Polsce mogą się dziać takie rzeczy!
Pan Marek Maj jest drugim mieszkańcem, który publicznie zadaje w tej sprawie pytania. Dziwne, że radni wciąż podkulają ogony :(
OdpowiedzUsuńBoga wykorzystują!
OdpowiedzUsuńHonoru nigdy nie mieli!
Ojczyznę mają gdzieś!
Ciebie to już całkowicie pokręciło, a ojciec jak szemrane interesy prowadził to Boga nie obrażał ?
OdpowiedzUsuńDziekan z burmistrzem zrobili największy wałek w historii miasta. Jaki będzie finał?
OdpowiedzUsuńto ty jeszcze nie wiesz co to "wałek" i karmisz się jak wszyscy takimi plewami
OdpowiedzUsuńTo mogą być jeszcze większe wałki?. Strach się bać czego się jeszcze dowiemy przed finałem. Niemniej to zgadzam się z autorem tego listu i dziwię się służbą takim jak CBA czy prokuratura a przedewszystkim radnym. Z jednej strony to podziwiam że ci ludzie po takich newsach mają czelność kandydować na kolejną kadencje. Czy może jednym z punktów programu wyborczego jest rozliczenie aktualnie trwającej kadencji. Któż to wie, ale po tych wszystkich wiadomościach czytanych na blogu można spodziewać się wszystkiego po tej ekipie. Czas pokaże?. A my jako mieszkańcy i tak niczego się nie dowiemy. Coraz częściej sądzę że nikomu na tym nie zależy a władza chyba już zawsze będzie ponad prawem śmiejąc się z ludzi oraz prawa które tylko szary człowiek ma przestrzegać nie oni. Uważając że to my jesteśmy dla nich a nie oni dla nas.
OdpowiedzUsuńTy nie wiesz jeszcze tego ,że największe wałki odchodziły za tych co teraz się do władzy szykują jako "uzdrowiciele"?Pamiętam te czasy i sytuację jak "grupa" podzieliła sobie Świdwin na strefy wpływu i brali co chcieli "w majestacie prawa". Teraz zapomniał wół jak cielęciem był ? A obecny burmistrz mi nie pasuje , aby to było jasne i nie powinien już nas "zaszczycać" swoim panowaniem - to tak na marginesie.
OdpowiedzUsuń,, ...Sprawa jest poważna i należy ją wyjaśnić do końca. Uważam, że obecna Rada Miasta powinna wyjaśnić sprawę ogrzewania kościoła. Nie może tak być, że z budżetu miasta wydaje się ponad 800 tys. złotych, a w tym czasie brakuje pieniędzy na potrzeby socjalne dla najuboższych mieszkańców naszego miasta..."
OdpowiedzUsuńJeżeli jest to prawdą, to nasz Burmistrz popełnił przestępstwo ponieważ bez zgody i uchwały RM wydał publiczne pieniądze, jak prywatne.
Przewodniczący RM i Radni do momentu kiedy o tym nie wiedzieli byli czyści, jednak z chwilą kiedy posiedli wiedzę i nie podjęli żadnych kroków aby to wyjaśnić, tym bardziej, że komisja rewizyjna mimo przeprowadzonej kontroli nie ujawniła tej prawdy, ponoszą taka samą odpowiedzialność.
W kontekście tej całej sprawy należy porozmawiać o moralności, przyzwoitości: Proboszcza, Burmistrza i Radnych. Jednak te wartości, to chyba w dzisiejszych czasach to przeżytek. Pozdrawiam i owocnych przemyśleń.
Co to za opowieść w tym liście? autor kończy list - "Ja osobiście nie wierzę, że powyższe zarzuty są prawdziwe." Autor najpierw opisuje całą sytuację jakby znał sprawę z pierwszej ręki a na koniec pisze, że on w to nie wierzy. Wygląda na to, że autor listu ma rozdwojenie jaźni, nie wierzy w zarzuty a urzędnikom zarzuca nieuczciwość." Nie może tak być, że ludzie nieuczciwi pełnią funkcje publiczne." Jeszcze tym ludziom nikt nie udowodnił nieuczciwości.
OdpowiedzUsuńA ja jestem za a nawet przeciw.
A kto to jest Marek Maj?
OdpowiedzUsuńTaki emerytowany wojskowy pismak zainteresowany dojściem do koryta . Kolega tego od remontów i stąd te wszystkie "sensacje".
OdpowiedzUsuńMożesz im co najwyżej skoczyć na WAŁEK !
OdpowiedzUsuńNie wstydzicie się takie głupoty pieprzyć?
OdpowiedzUsuńPrawda w oczy kole. Panie Marku u nas w mieście za mówienie prawdy się cierpi. Za złodziejstwo chwalą z ambony!
OdpowiedzUsuńRadni powinni podjąć uchwałę, że nie wolno w naszym mieście mówić prawdy o publicznych sprawach.
OdpowiedzUsuńPytasz kim jest Marek Maj , to emeryt wojskowy mieszka na osiedlu wojskowym .
OdpowiedzUsuńKolega Pana Basiowa , pomaga Basiowowi dołożyć Owsiakowi .
Basiow i Maj są z jednego pnia .
Jeszcze jedna sprawa Pan Maj pisał do szmatławca jakim było ,, Okno na Powiat ,, jest kumplem komisarza .
No więc znaczął sie festiwal wyborczy za nami pierwszy etap zgłoszenie komitetów pewnie niebawem poznamy zawodników nadchodzących wyborów. W dniu wczorajszym odbyły się dożynki. Tylko kto był organizatorem po mszy miałem wrażenie że to miasto było organizatorem a nie powiat, ale niestety zdążyliśmy się przyzwyczaić do naszego lokalnego duetu i pewnie jeszcze nie raz na niedzielnych mszach usłyszymy o dobroduszności i dobroci naszego włodarza. Ja osobiście nie chodzę do kościoła dla księdza tylko dla Boga niemniej dla mnie uprawianie polityki samorządowej w kościele nie godzi obu Panom i w znacznym stopniu umniejsza wartości miejsca kultu bo takim jest kościół. Niech urząd zostanie urzędem, sąd sądem a kościół niech będzie kościołem. Ponadto księża są do głoszenie słowa Bożego a nie do ukierunkowania wiernych pod kątem dokonywanych wyborów życia doczesnego nie związanych bezpośrednio z życiem duchowym.
OdpowiedzUsuńA możesz jaśniej - co i kto pieprzy?
OdpowiedzUsuńTo my wybieramy ludzi którzy nami rządzą już niedługo okaże się kogo wybierzemy na kolejną kadencję te wybory będą świadectwem świadomości jaką reprezentują mieszkańcy naszego miasta.
OdpowiedzUsuńWłaśnie dlatego ja przestałam chodzić do kościoła. Ksiądz proboszcz powoduje u mnie niesmak na sam widok!
OdpowiedzUsuńDominikana:
OdpowiedzUsuńnie będzie nakazu aresztowania abp. Józefa Wesołowskiego. Nie wiadomo, gdzie jest
Logo dostawcy Koordynator sądów w stołecznym regionie Dominikany odmówił wydania międzynarodowego nakazu zatrzymania i aresztowania oskarżonego o pedofilię byłego nuncjusza apostolskiego w tym kraju arcybiskupa Józefa Wesołowskiego - podał lokalny dziennik "Diario Libre". Tymczasem nie wiadomo, gdzie w ogóle przebywa duchowny i czy Watykan - zgodnie z zapowiedziami - ograniczył mu swobodę poruszania się.
O wydanie międzynarodowego nakazu zatrzymania wobec sądzonego obecnie w Watykanie byłego nuncjusza wnioskowała do sądu prokurator z Santo Domingo, która chce jego ekstradycji po to, by na Dominikanie odpowiedział za zmuszanie nieletnich do usług seksualnych w zamian za pieniądze, gdyż tam dopuścił się tych czynów.
Sąd Okręgowy w Koszalinie utrzymał wyrok ws. dyrektora okręgowego Służby Więziennej w Koszalinie płk Krzysztofa Olkowicza. Chodzi o wpłatę grzywny za osadzonego w areszcie niepełnosprawnego intelektualnie mężczyznę. W maju sąd uznał Olkowicza za winnego, ale nie wymierzył kary.
/////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////
Olkowicz zlecił wpłatę 40 zł grzywny za mężczyznę, który znalazł się w areszcie po kradzieży wafelka wartego 99 groszy. O przygotowanie potrzebnej kwoty poprosił swoją sekretarkę, a wpłacenie grzywny zlecił zastępcy dyrektora aresztu śledczego. Sprawa trafiła na wokandę po tym, jak podwładni Olkowicza donieśli do Ministerstwa Sprawiedliwości o wpłaceniu grzywny za ubezwłasnowolnionego Arkadiusza K. Powiadomili resort o podejrzeniu naruszenia przez dyrektora przepisu, który zabrania uiszczania za więźnia grzywny, jeśli nie jest się bliską mu osobą.
WIDZICIE CO JEST WART ZWYKŁY CZŁOWIEK ???