Oni rządzili, oni podlegają publicznej ocenie… władza
Mija kadencja, idą wybory. Mimo, że na blogu na bieżąco przedstawiamy, co dzieje się w świdwińskim samorządzie, pozwalamy sobie pokazać w naszej ocenie największe sukcesy radnych z komitetu „Świdwin Razem” w minionej kadencji. Oni rządzili, oni podlegają publicznej ocenie. Oceny dokonaliśmy w umownej skali od 1 do 10.
Henryk Klaman – wywalczył nieuzasadnioną podwyżkę płacy dla burmistrza, wbrew prawu z wyrównaniem od początku roku oraz „ukrył” przed radnymi wyniki jednej z najistotniejszych kontroli zewnętrznych w mijającej kadencji. Nie potrafił tak pokierować radą, aby wyjaśniono najbardziej kontrowersyjne sprawy dotyczące zarządzania miasta i wydatkowania publicznych pieniędzy. Jako przewodniczący rady zaniechał rzetelnego wyjaśnienia wielu innych spraw bulwersujących opinię publiczną. W skali od 1 do 10 dajemy radnemu 1.
Stanisław Cieśliński – wsławił się wypowiedzią na temat podatków, twierdząc, że jakby ich nie kształtować i tak nie wpłyną na powstawanie nowych miejsc pracy. Tym czasem z ogólnie dostępnych danych wynika, że w latach 2003 – 2006, kiedy według przewodniczącego-radnego rządził „biznes”, liczba bezrobotnych w Świdwinie w 2006 r. w stosunku do 2003 r. spadła o 35,6%, a liczba podmiotów w sektorze prywatnym wzrosła o ponad 5%. Tendencja wzrostowa, m.in. siłą rozpędu zainicjowanego przez „biznes” w radzie, trwała jeszcze przez kilka lat i pozwalała się rozwijać, kiedy nagle zaczęła drastycznie maleć. W latach 2003 – 2011 ilość podmiotów w sektorze publicznym w naszym mieście spadła o 47,2%, w tym samym okresie ilość podmiotów w sektorze prywatnym wzrosła o 15,4% i ten sektor zagospodarował znaczną ilość bezrobotnych. Spadek bezrobocia w tamtym okresie, a w ogóle jego zmniejszenie przez ostatnią dekadę, nie zostało spowodowane przez działalność przewodniczącego-radnego, ani jego kolegów od radosnej twórczości, lecz w wyniku m.in. rozwoju „biznesu” i tworzenia miejsc pracy. Radny nie potrafił przeprowadzić analizy, ile mogłoby ich powstać więcej, gdyby z budżetu miasta pieniądze nie szły na nie zawsze mądre pomysły. Radny jest wiceprzewodniczącym rady, a jego żona skarbnikiem miasta, co uważamy za poważny konflikt interesów. W skali od 1 do 10 dajemy radnemu 1.
Marian Choroba – jako przewodniczący bardzo ważnej komisji w radzie miasta pn. „Komisja Rozwoju Gospodarczego i Budżetu” wykazał się szczytem niekompetencji i praktycznie unikalnym lenistwem, za co został przez kolegów radnych nagrodzony i awansowany na wiceprzewodniczącego rady miasta. W skali od 1 do 10 dajemy radnemu 1.
Wiesław Gasek – zasłynął walką o usytuowanie „zielonego kibla” w innym miejscu, niestety tę słuszną walkę przegrał z nieomylnością burmistrza. Forsował także powstanie rady programowej przy ŚOK. Mamy poważne wątpliwości, czy na pewno tę walkę wygrał. Jeden z nielicznych radnych, który umie zabierać głos z którego coś wynika. Doszły do nas informacje, że rozumie w czym rzecz i podjął decyzję o nie ubieganiu się ponownie o mandat radnego. Według nas to jest niesamowita odwaga cywilna. W skali od 1 do 10 dajemy radnemu 4.
Paweł Gasztold – w swojej długiej pracy na rzecz społeczności lokalnej zdobył dwie specjalizacje. Pierwsza z nich, to walka z bezrobociem. Tak pilnie walczył o miejsca pracy dla bezrobotnych, aż zdobył pracę dla siebie i nagle opuściła go troska o innych. Drugą specjalizację zdobył będąc radnym. Przejdzie do historii, jako ten, który potrafi głosować dwukrotnie (raz za, raz przeciw) podczas głosowania nad tą samą uchwałą. Niczym więcej się nie wyróżnił. Jego „pośrednim” przełożonym jest burmistrz. W skali od 1 do 10 dajemy radnemu 1.
Anna Kępka – bardzo merytoryczna, rozumie zadania samorządu, umie czytać budżet. Ma dobry wzrok - widzi mieszkańców. Wyłapaliśmy moment, kiedy radna zrozumiała, że nie ma sensu „bić się z koniem”. Mieszkańcy zapewne liczyli na więcej, niż tylko dystans do pomysłów i zapędów władzy wykonawczej. W skali od 1 do 10 dajemy radnej 6.
Antoni Worach – należy do bardzo doświadczonych radnych, jego domeną jest milczenie. Jeżeli już zdecyduje się, aby rzucić słów kilka, najczęściej są to podziękowania dla burmistrza lub poparcie dla koncepcji tegoż włodarza. Zasłynął tym, że widział – jadąc przez Polskę – dzwony do odbioru nieczystości i bardzo mu się spodobały. Jego „pośrednim” przełożonym jest burmistrz. W skali od 1 do 10 dajemy radnemu 1.
Mieczysław Żołnierek – niewątpliwie znalazłby miejsce w słynnej pantomimie Tomaszewskiego. Ufa prokuratorom, uważa, że są nieomylni i ich postanowienia są wyrocznią. Podobne odniesienie ma do decyzji burmistrza. Nie jesteśmy pewni, czy wie jaka jest właściwa rola samorządu, czy wie po co jest radnym oraz czy umie czytać budżet. Z szyldu komitetu „Świdwin Razem” na pewno wie co znaczy „razem”, czy wie co to jest Świdwin i jego społeczność – mamy wątpliwości. W skali od 1 do 10 dajemy radnemu 1.
Marian Ostapowicz – odkrył moc trywialnych powiedzeń: „lepiej późno niż wcale” oraz „kto pyta nie błądzi”. Zainteresował się wieloma sprawami, które budzą w opinii publicznej kontrowersje. Potrafi publicznie zadawać trudne pytania, choć nie zawsze umie wyegzekwować na nie odpowiedzi. Umie czytać budżet, ale nie umie w pełni tej wiedzy wykorzystać. Jako przewodniczący komisji oświaty, coś starał się robić z sensem. Ma unikalną cechę wśród osób publicznych – umie przepraszać. Niewątpliwie ma pełną świadomość, co znaczy posiadać mandat radnego i jaka wiąże się z tym odpowiedzialność. W skali od 1 do 10 dajmy radnemu 7.
Zdzisław Dostatni – radny wyznający zasadę „nie chcę ale muszę”. Jego „pośrednim” przełożonym jest burmistrz. I wszystko jasne. W naszej opinii „automat do podnoszenia ręki”. Taki radny jakby jest, a nawet go nie ma. W skali od 1 do 10 zdecydowanie dajemy radnemu 1.
Jerzy Kowalczyk – radny z dużym znakiem zapytania, będący „razem” i nic więcej. W związku z brakiem samookreślenia, w skali od 1 do 10 dajemy radnemu mocną 1.
Roman Artyński – w pewnym momencie powiedział dość nieomylnemu burmistrzowi, czego nie odbieramy jako ucieczki z tonącego okrętu. Doświadczony samorządowiec, doskonale wie co z czym. Jest przykładem, że w słusznej sprawie w pojedynkę można sobie co najwyżej palcem w bucie pogmerać. Nasz samorząd cierpi na brak tak zdecydowanie określonych ludzi. Postrzega problemy, widzi ludzi, ma wolę, zna wartość publicznych pieniędzy, rozumie priorytety. Sumując wszystkie zalety, w skali do 1 do 10 dajemy radnemu 8.
Anna Zdunek – klasyczny przykład osoby z mandatem radnego, uzależnionego od woli burmistrza (poprzez pracę). Postrzegamy u radnej brak umiejętności we właściwej ocenie rzeczywistości oraz brak znajomości praw, jakie daje radnemu istniejące ustawodawstwo. W skali od 1 do 10 dajemy radnej 1.
Mirosława Lemańczyk – inteligentna, przewodniczy najważniejszej komisji w radzie. Posiada umiejętność kontrolowania, w wyniku czego zawsze słupki i tabelki są zgodne z oczekiwaniami. Nie wiemy tylko do końca z czyimi? Wraz z komisją przeprowadziła „wnikliwą” kontrolę z użycia prądu na oświetlenie miasta i w ocenie tego zupełnie się pogubiła. Nie wykorzystuje w samorządzie posiadanych umiejętności, w kontaktach z ludźmi miła i ciepła „pod potrzeby wyborcze”. Umiejętnie troszczy się o swoje interesy. W naszej ocenie zmarnowany talent na własne życzenie. W skali od 1 do 10 dajemy radnej 2.
Rafał Terlecki – wskoczył do rady w wyborach uzupełniających i od razu pokazał jakich radnych miastu potrzeba. Bardzo merytoryczny i rozumiejący role przypisaną radnemu przez ustawodawcę. Zapewne krótki pobyt w radzie nie pozwolił radnemu pokazać wyborcom pełni swoich umiejętności. Jednak już dzisiaj można wyrokować, że ten człowiek „nowego pokolenia” daleko zajdzie, z korzyścią dla miasta i jego mieszkańców. Być może trochę na wyrost, ale w skali od 1 do 10 dajemy radnemu 7.
Podsumowanie nie wygląda imponująco. Właściwa ocena radnych mijającej kadencji należy oczywiście do mieszkańców oraz wyborców, którzy zdecydują się na uczestnictwo w nadchodzących wyborach. Namawiamy do uczestniczenia w wyborach, albowiem tylko w ten sposób możemy wpływać na przyszłość naszego miasta i nas mieszkańców. Demokracja dała nam instrumenty, abyśmy sami o sobie decydowali, więc korzystajmy z tego. Siedzenie w domu i biadolenie, że nic nie zmienimy to brak odpowiedzialności i asekuranctwo.
foto: wykorzystany kadr z sesji pokazanej w regatv
Większość z nich powinna oddać diety za cztery lata bimbania.
OdpowiedzUsuńDlaczego radni Kępka dostali tak wysokie oceny?
OdpowiedzUsuńPewnie dlatego że w następnych wyborach będą startować z komitetu starosty.
Aż się cisnie na usta by przywołać ślubowanie radnego "Wierny Konstytucji i prawu Rzeczypospolitej Polskiej, ślubuję uroczyście obowiązki radnego sprawować godnie, rzetelnie i uczciwie, mając na względzie dobro mojej gminy i jej mieszkańców."
OdpowiedzUsuńCzy któryś z radnych zrobił uczciwie swój rachunek sumienia. Po tym podsumowaniu wstydziłbym się drugi raz brać udział w kandydowaniu na radnego. Panie i Panowie radni trzeba mieć honor i właściwie wyciągnąć wnioski. Po tym krótkim podsumowaniu na pewno nie zagłosuję na Was, a już na pewno na tych z oceną 1.
Tak jak w każdym przedsiębiorstwie czy też urzędzie, wszystko zależy od głównego dowodzącego. Skoro przez cztery lata nikt nie rozliczał radnych z ich wyników, to mamy taką ocenę a nie inną.
OdpowiedzUsuńDobro mojej gminy i jej mieszkańców ładnie tylko brzmi. Gdy przyjdą po podpisy poparcia to im pokażę to dobro przez nich wypracowane.
OdpowiedzUsuńpowiedziane, ja to bym pogoniła to całe towarzystwo razem trzymających władzę.
OdpowiedzUsuńTo samo dotyczy radnego Artyńskiego. Też startuje do miasta z Majką. Stąd te wysokie notowania!
OdpowiedzUsuńBrakuje w zestawieniu oceny mandatu radnego, który wybrany niespodzianie w wyniku wyroku Sądu został mandatu pozbawiony. Niektóre oceny mocno na wyrost. Może pod potrzeby wspólnego szyldu wyborczego. Dla mnie jedyny plus tej rady to Pan Terlecki oraz "w przebłyskach" Panowie Artyński i Ostapowicz. Czy redakcja bloga wie już może kto będzie wchodził w skład komitetu wyborczego Pana starosty? "Na mieście" tyle już krąży historii na ten temat.
OdpowiedzUsuńNa pewno nie będzie w jego komitecie księdza od prądu, bo on już zarezerwowany przez pazerniaka z ratusza.
OdpowiedzUsuńkabaret :D oddajcie diety :(
OdpowiedzUsuńAutor dał zły tytuł.
OdpowiedzUsuńOni nie rządzili, oni podnosili ręce jak chciał wódz!
Miejcie odrobinę honoru i dajcie sobie spokój z kandydowaniem. Ile można się ośmieszać hehehe
Obserwuję naszych radnych od początku kadencji. Blog ma rację w ocenie bo to kupa dobrze opłacanych statystów.
OdpowiedzUsuńtej ekipie trzymającej się RAZEM już dziękujemy :(
OdpowiedzUsuńPanie Krzyśku czekamy na część drugą odkrywania ameryki!
OdpowiedzUsuńPolbruk to za mało żeby nas kupić.
OdpowiedzUsuńPraca w MOPS-ie wre, jak w 2010 roku !!!
OdpowiedzUsuńMniej polbruku, więcej kultury!
OdpowiedzUsuńDrugi odcinek w regatv w wykonaniu Pana Krzysia. Panie Krzysiu skąd Pan wziął te 29 mln złotych dotacji dla miasta. Przecież to kit, pozyskaliście łącznie przez dwie kadencje mniej niż 8 mln złotych. Taka jest prawda! Nie kłam człowieku za nasze pieniądze.
OdpowiedzUsuńPropaganda wyborcza za publiczne pieniądze. Panie Krzysiu ogólnie dostępne dane mówią zupełnie co innego. Sprawdzałem artykuł przedstawiony na blogu. jego autorzy piszą prawdę. Proszę nie kłamać Panie Krzysztofie.
OdpowiedzUsuńUrzędnik z ratusza wprowadza ludzi w błąd. Prawda jest zawarta w tych zestawieniach:
OdpowiedzUsuńhttp://szczecin.stat.gov.pl/
http://www.sejmik.wzp.pl/attachments/article/245/Suplement%20_4_x.pdf
http://www.funduszeeuropejskie.gov.pl/AnalizyRaportyPodsumowania/Strony/KSI_raporty.aspx
W pozyskiwaniu środków z UE jesteśmy na szarym końcu w województwie. Nie zakłamiecie prawdy!
Na blogu umieszczone są rzetelne dane na temat funduszy pozyskanych przez magistrat. Krzysiu brzydko się chwyta. Nie dziwie się, bo za swoje nieróbstwo pierwszy pójdzie w odstawkę
OdpowiedzUsuńApeluję do myślących radnych. Zainteresujcie się tą zafałszowaną propagandą pracownika ratusza na antenie regatv. Podatnicy to finansują i nie chcą być okłamywani.
OdpowiedzUsuńłgarstwo krzysia dorównuje łgarstwu putina :(
OdpowiedzUsuń1 300 000 - Kostka brukowa. Mamy nową kostkę a gdzie stara?
OdpowiedzUsuń1 353 000 - Zamek - zobaczymy ile zostanie z dotacji jak zapłacicie fakturę z odsetkami Basiuwowi i nie tylko Basiuwowi. Może nie wy zapłacicie tylko ludzie
zapłącą.
666 000 - Orlik. W całej Polsce powstały z dotacji bo jest to projekt Rządu RP. Wszędzie się udało.
1 500 000 - Sala sportowa. Szkoda, że niewymiarowa.
2 400 000 - Drogi. Wyremontowano w ramach Narodowego Programu Przebudowy Dróg. Projekt Rządu RP. Schetynówki to forma pomocy samorządom w rozwiązywaniu problemów z
infrastrukturą drogową - https://mac.gov.pl/projekty/narodowy-program-przebudowy-drog-lokalnych
Wprowadzono go w okresie, gdy ministrem spraw wewnętrznych i administracji oraz wicepremierem był Grzegorz Schetyna.
W materiale pada informacja: "Przez minione kadencje zostały zrealizowane w Świdwinie 74 drogi" - Krzysiu czy ty rozumiesz ile to jest 74 drogi w Świdwinie? Weź mapę i policz ile jest dróg w Świdwinie.
14 000 000 - DRAWSKA. Inwestycja zrealizowana przez Zarząd Dróg Wojewódzkich i kropka - nie chwalcie się tą drogą bo już się nią chwalił Zarząd Dróg Wojewódzkich!
1 100 000 - Lokale socjalne. Nie ma informacji z czego te dotacje.
740 000 - Projekt "Równe szanse na starcie" - POKL 9.1.2
200 000 - Projekt "Równe szanse na starcie dla najmłodszych" - POKL 9.1.2
Przedstaw Krzysiu na stronie miasta dokładnie pozyskane środki bo to co jest w drugiej części informacji z ratusza to bzdura bo nie wyremontowano 74 dróg i nie wyremontowaliście drogi Drawskiej bo wykonał to Zarząd Dróg Wojewódzkich.
Podobnie ORLIK - przecież w telewizji Tusk się tym chwalił to i wy teraz też?
29 000 000zł - sic!
A może tak Panie Krzyśku bez owijania w bawełnę! Bo z tych 29 milionów miasto pęka ze śmiechu!
OdpowiedzUsuńAutorzy bloga nie wspomnieli o tym, że Pani A. Kępka była inicjatorką założenia Młodzieżowej Rady Miasta i jako wiceprzewodnicząca w poprzedniej kadencji opiekunem tej rady. Ja w niej byłam to wiem.
OdpowiedzUsuńPrzewodniczący RM Pan Klaman, okazał się facetem bez jaj. Zamiast bronić spraw miasta i kontrolować zapędy Burmistrza i Proboszcza na kasę miasta, nie uczynił kompletnie nic. Nigdy na niego nie zagłosuję. Panie Klaman, ciepłe kapcie i bawić wnuki.
OdpowiedzUsuńGdyby chociaż twoje posty były warte tego nicku, którego używasz. Wyjdź z bloga na fora publiczne a przekonasz się kim jesteś. Twój znak rozpoznawczy to "Satyr" . Czekam tam na ciebie!!!
OdpowiedzUsuń