Panuje oczywiście zgoda

W piętnastoosobowej radzie miasta burmistrz ma 15. głosów, a właściwie rąk (nie istotne - prawych, czy lewych), gdyż głos radni wydobywają z siebie rzadko, w pojedynczych przypadkach na komisjach (patrz: protokoły). Dba o to przewodniczący, zaprawiony w bojach o wizje burmistrza.

Znaczna część radnych sprawia wrażenie, jakby z trudem rozumieli sens piastowanego mandatu. Nie sądzę, by zapoznali się z ustawami to regulującymi, podobnie zapewne mało kto zna regulaminy, czy statut miasta (patrz: tekst i komentarze poniżej). Wynika z tego, że prawdopodobnie w ograniczonym zakresie znają je również burmistrz i przewodniczący. Organem uchwałodawczym, a także każdym innym jest więc siłą rzeczy burmistrz, na rzecz którego rada milcząco zrzekła się kompetencji. Poznać to można nie tylko po braku inicjatyw uchwałodawczych radnych. Przekonuje o tym również obsada kluczowych dla prac rady stanowisk (prezydium rady) – przewodniczącego i dwóch wiceprzewodniczących.


Poparcie radnych nie jest bezinteresowne. Dwóch pracuje w podmiotach podległych burmistrzowi, czyjaś „druga połowa” lub krewny zatrudniony jest w urzędzie miasta albo jednostkach organizacyjnych (kuriozalnym przypadkiem jest, że żona jednego z wiceprzewodniczących jest skarbnikiem miasta, a żona burmistrza zastępcą szefowej MOPS).


Zgoda buduje, a niezgoda kosztuje. Panuje więc oczywiście zgoda.

Komentarze

  1. Każdy orze jak może :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świadomość radnych co do ich kompetencji i roli w zarządzaniu miastem jest żadna, większość uznaje za oczywiste, że wykonują wszystko pod dyktando burmistrza, traktując go jak przełożonego.

    OdpowiedzUsuń
  3. Znam radnego, który nawet jak rozmawia z burmistrzem przez telefon to stoi na baczność :-P

    OdpowiedzUsuń
  4. Do tego dodać zięcia, który ma dostatnie życie stale wykonując roboty dla miasta i mamy klasyczny nepotyzm. Skala tego kumoterstwa jest rzadko spotykana i godna publicznego napiętnowania.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie bądź naiwny, Mirek, oni dobrze wiedzą na czym polega rola radnego. Scedowanie władzy uchwałodawczej i wykonawczej na burmistrza jest wygodnictwem z ich strony, a dla niego wodą na młyn. Taka postawa radnych daje burmistrzowi nieograniczoną władzę. W takim układzie burmistrz nawet kontroluje sam siebie. Radni nie muszą myśleć, brać odpowiedzialności, a do wzięcia diety nie trzeba wielkiego wysiłku.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Arystoteles miał rację: demokracja to rząd hien nad osłami!

Były krasnoludki, była amnezja, był wyrok… było wiele innych ciekawostek… teraz urodziła się apelacja… publiczny pieniądz płynie wartkim strumieniem… CZĘŚĆ II

„Proszę, abyście zajęli się tematem dlaczego Pan Mariusz Olszewski - Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Świdwinie nie składał i do dnia dzisiejszego nie złożył oświadczeń majątkowych”.