Autor listu bardzo trafnie podsumowuje mijającą kadencję
Na łamach lokalnego pisma „Wieści Świdwińskie” z dnia 13 października 2014 r., na str. 10 redaktor Kazimierz Rynkiewicz opublikował list czytelnika, nad treścią którego nie sposób przejść obojętnie. Autor listu bardzo trafnie podsumowuje mijającą kadencję, celnie artykułuje rzeczywistość i przytacza dane na potwierdzenie wyrażonych przez siebie opinii.
Autor stawia wiele pytań i na część z nich próbuje odpowiedzieć w oparciu o wszystkim dostępną wiedzę. Stawia kluczowe pytanie: „A jaka to była kadencja, którą już 16 listopada pożegnamy?”. I jednym długim zdaniem daje odpowiedź: „Można jednoznacznie określić – kadencją złą, nieszczęśliwą, skłóconą, pozbawioną wizji rozwoju, która w zasadzie nic nie pozostawia po sobie, o przepraszam… długi i wiele zagmatwanych, nie rozliczonych należności dla wykonawców, którzy świadczyli usługi na zamówienie burmistrza”. I w świetle rzeczywistości trudno się z tym nie zgodzić. Tak jak trudno nie zgodzić się z kolejną oceną autora, który w dalszej części listu sumuje mijającą kadencję, opierając się na znanych mieszkańcom faktach: „Fajerwerki, sesje, rady pedagogiczne, komisje, uroczystości, nagrody nie zasłużone, odznaczenia dla łobuzów, którzy w zasadzie nic dla Świdwina nie zrobili poza asekuracją dla burmistrza. To są ciężkie i bardzo niemiłe doznania. (…) to co się dziś dzieje za burmistrza pana Owsiaka, to ostatnie dno, od którego miastu będzie bardzo ciężko w przyszłości się odbić. Sądzę, że nie da się oszukać społeczeństwo nie udanym brukiem, chodnikami, europejskimi drzewkami i kilkoma ławeczkami, gdyż rzeczywistość, z jaką się spotykam na co dzień jest odrażająca, o której pełno w internecie i ulicznym „maglu”(…)".
W dalszej części autor listu podaje sporo danych (nie powołując się skąd je zaczerpnął, ale potwierdzamy, że są solidne i wiarygodne), które są konkretnym potwierdzeniem dla wyrażonych opinii. Podpisujący się pod listem Świdwinianin dostrzega drogę, którą idzie miasto pod obecna władzą: „Powyższe dane mówią, dokąd zmierza Świdwin i kto do tego prowadzi. A wyborca – katolik niech dalej słucha dziekana siejącego zgorszenie, o osiągnięciach jego kochanego burmistrza i jego sitwy, która jak ten duchowny mówi, on śpi a jemu rośnie. No i oczywiście już mu urosło – około 11 milionów długu, który to wyborcy będą musieli spłacić”. Pozwalamy sobie sprostować tę informację: miasto zadłużone jest na ok. 14 milionów złotych, ale nie wiemy, czy jest to kwota ostateczna, bowiem nie znamy skali zadłużenia spółek miejskich.
List zamieszczony przez „Wieści Świdwińskie” jest obszerny, traktuje o wielu sprawach dotyczących miasta. Zapraszamy czytelników do lektury tej pouczającej publikacji, która jest bardzo na miejscu przed nadchodzącymi wyborami. Warto wspólnie z autorem listu zweryfikować rzeczywistość i zastanowić się, dokąd tak naprawdę zmierzamy a dokąd zmierzać powinniśmy?
pierwszy :-)
OdpowiedzUsuńPolska zmierza do superbankructwa! Zarówno budżet w skali kraju oraz budżety jst popadają w ruiny. Finansowanie pozabudżetowe przez kredyty/obligacje i inne cuda prowadzi do tymczasowego pozyskania gotówki. Za 10-15 lat wszystko to jeb-nie na łeb i na szyję! Dlatego wszyscy którzy jeszcze dziś są przy korycie niedługo będą uciekać szalupami na zachód do PE. List czytałem i niestety ale zgadzam się z jego tezami w 100%.
OdpowiedzUsuńGdyby radni sprawowali swój mandat rzetelnie i działali na rzecz wyborców (mieszkańców), a nie kręcili się wokół burmistrza, do takich sytuacji by nie doszło jak jest opisane w powyższym liście czytelnika.
OdpowiedzUsuńProśba do bloga aby zamieścić pełny tekst listu bo trudno kupić gazetę. Widać, że cały nakład zniknął z kiosków i sklepów.
OdpowiedzUsuńdobry list :D
OdpowiedzUsuńŚledzimy co się dzieje w mieście i powiecie. Moja rodzina nie należy do fanów Pana Majki. Trzeba jednak odstawić od cycka kolosa na glinianych nogach. Pójdziemy głosować na Pana Majkę.
OdpowiedzUsuńTeż mam prośbę o pełny tekst lub dodruk gazety bo nie ma gdzie tego przeczytać.
OdpowiedzUsuńJeszcze raz namawiam do debaty przedwyborczej kandydatów na burmistrza. Jak któryś odmówi to jego strata.
Głupiś Ty!
OdpowiedzUsuń