Burmistrz nie jest wiarygodny
W opublikowanym przez nas 31 lipca br. artykule pt. „Co to jest: amnezja, kpina, kabaret…?” (http://naszswidwin.blog.pl/2013/07/31/2031/) zamieściliśmy pełną treść pisma z dnia 11 lipca 2013 r., jakie burmistrz Jan Owsiak skierował do pełnomocnika właściciela firmy „Stefbud”. W piśmie tym, dotyczącym inwestycji pn. „Renowacja Ośrodka Kultury w Świdwinie wraz z otoczeniem”, a dotyczącym rzekomych robót dodatkowych, Jan Owsiak w pkt. 2 stwierdza: „Gminę Miasto Świdwin z p. Mocodawcą łączyło jedynie zobowiązanie wynikające z umowy o nr I R P.I.342-8/2010 z dnia 28.04.2010 r. które zostało wykonane”; natomiast w pkt. 3 burmistrz stwierdza: „Burmistrz Miasta Świdwin nie wydawał p. Mocodawcy żadnych ustnych bądź pisemnych poleceń lub zaleceń do wykonywania dalszych robót budowlanych nie wynikających z w/w umowy”. Tyle wprowadzenie.
Ponownie dzięki uprzejmości urzędników, dotarliśmy do kolejnej porcji dokumentów, z których wynika, że burmistrz Jan Owsiak w cytowanym wyżej piśmie mija się z prawdą. Leżące przed nami dokumenty jednoznacznie wskazują, że siedem miesięcy później, dokładnie dnia 3 listopada 2010 r., Urząd Miasta Świdwin podpisał umowę na roboty dodatkowe dotyczące inwestycji pn. „Renowacja Ośrodka Kultury w Świdwinie wraz z otoczeniem” z dwoma przedsiębiorstwami: z Zakładem Ogólnobudowlanym Hurtownia Materiałów Budowlanych STEFBUD oraz z Przedsiębiorstwem Produkcyjno - Handlowo - Usługowym A.A. Czubiński. Przedstawmy sprawę od początku, aby była zrozumiała dla czytelników.

Zgodnie z tym, co podaje burmistrz w piśmie do pełnomocnika firmy „Stefbud”, w dniu 28 kwietnia 2010 r. rzeczywiście podpisał umowę, której przedmiotem zamówienia była: „Renowacja Świdwińskiego Ośrodka Kultury wraz z otoczeniem”. Roboty miały podzielony zakres i na ich wykonanie przetarg wygrały dwie ww. firmy. Szacunkowa wartość zamówienia pierwszego zakresu wynosiła 614.620,90 zł i ten wygrał Zakład Ogólnobudowlany Hurtownia Materiałów Budowlanych STEFBUD wystawiając ofertę w wysokości 644.316,54 zł. Drugi zakres robót oszacowany na kwotę 775.909,58 zł w wyniku przetargu został powierzony Przedsiębiorstwu Produkcyjno - Handlowo - Usługowemu A.A. Czubiński, którego oferta opiewała na kwotę 700.261,81 zł. Zobowiązanie z dnia 28 kwietnia 2010 r., co stwierdza burmistrz Owsiak w wymienionym piśmie – zostało wykonane. Czemu jednak stwierdza jednoznacznie, że nie wydawał żadnych innych pisemnych zleceń dotyczących tej inwestycji poza umową z dnia 28 kwietnia 2010 roku? Tego nie wiemy.
Wiemy natomiast, że Urząd Miasta Świdwin w dniu 3 listopada 2010 r. zawarł umowę z ww. firmami na cyt.: „Przedmiotem niniejszej umowy jest wykonanie robót dodatkowych związanych z Renowacją Świdwińskiego Ośrodka Kultury w Świdwinie wraz z otoczeniem w branży budowlanej wraz z wyposażeniem oraz branży drogowej”. Zamówienia udzielono w trybie „zamówienie z wolnej ręki” (co jest dodatkowym tematem do omówienia, o czym będzie poniżej). Podobnie, jak w umowie z 28.04.2010 r., umowę z 3.11.2010 r. dotyczącą robót dodatkowych podzielono między dwie firmy. Pierwszą część, o szacunkowej wartości 82.925,89 zł, w trybie „z wolnej ręki” za kwotę 101.168,59 zł zobowiązał się wykonać Zakład Ogólnobudowlany Hurtownia Materiałów Budowlanych STEFBUD; część drugą, oszacowaną na kwotę 199.508,58 zł, również w trybie „z wolnej ręki” za kwotę 243.400,59 zł zobowiązało się wykonać Przedsiębiorstwo Produkcyjno - Handlowo - Usługowe A.A. Czubiński. Tyle dokumenty. Rzekome roboty dodatkowe, o których zasygnalizowano w piśmie do pełnomocnika firmy „Stefbud” dotyczą zapewne jeszcze innego zakresu. Nie nam rozsądzać kto ma rację, jednakże w świetle ww. dokumentów burmistrz Jan Owsiak nie jest wiarygodny. Ocenę oraz komentarz i tym razem pozostawiamy naszym czytelnikom.
W sprawie ww. zlecenia na roboty dodatkowe mamy do czynienia z pewną niejasnością, wykraczającą według naszej oceny poza przyjęte prawo. Roboty dodatkowe zostały objęte jedną umową, podzieloną na dwie części, a mimo wszystko nie spełniają warunków określonych ustawą o zamówieniach publicznych w kwestii wyboru wykonawcy w trybie „z wolnej ręki”. Zamawiający powołuje się na art. 67 ust. 1 pkt 5 ustawy z dnia 29 stycznia 2004 r. - Prawo zamówień publicznych. Według wstępnej oceny materiału przez współpracujących z nami prawników, przesłanki którymi kierował się inwestor przy zastosowaniu tego trybu nie spełniają warunków precyzyjnie określonych ustawą. Ale na ten temat postaramy się przygotować oddzielny artykuł.
Z powyższego artykułu wynika że STEFBUD miał wykonać prace dodatkowe na kwotę 101.169 zł.Skąd zatem wzięlą się kwota 450.000 zł jakich ponoć domaga się Basiów?
OdpowiedzUsuńProszę czytać ze zrozumieniem.
OdpowiedzUsuńProszę mnie zatem oświecić skąd się wzięła kwota 450.000 zł.
OdpowiedzUsuńTo pytanie proszę skierować do właściciela firmy STEFBUD.
OdpowiedzUsuńrób stefan rób potem to jakoś rozliczymy :-D
OdpowiedzUsuńRzetelność dziennikarska wymaga że jeśli o czymś się pisze to ma się pełną wiedzę na ten temat.
OdpowiedzUsuńNadal twierdzimy, że nie czytasz ze zrozumieniem. Ale to już nie nasz problem.
OdpowiedzUsuńA ja twierdzę że to wy nie bardzo rozumiecie co piszecie.I to wy urządzacie kabaret.
OdpowiedzUsuńKoniecznie trzeba dodać ze to hucpa.kpina, cynizm i pogarda dla wyborcow to wyprawia ekipa razem pod przewodem JO
OdpowiedzUsuńŻrą się między sobą i dobrze. Wcześniej jedli z jednej michy to było im dobrze. Teraz coś się pozmieniało i się będą gryźć po kostkach. Oby tylko na tych waśniach i kłótniach skorzystali przyzwoici ludzie w następnych wyborach.
OdpowiedzUsuńPozwólmy, aby oceny dokonali czytelnicy, widzowie, mieszkańcy.
OdpowiedzUsuńBrawo blog. Punktować to towarzycho wzajemnej adoracji.
OdpowiedzUsuństefanelli spuściłeś powietrze ???
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuń~pokotem:
Żrą się między sobą i dobrze. Wcześniej jedli z jednej michy to było im dobrze. Teraz coś się pozmieniało i się będą gryźć po kostkach. Oby tylko na tych waśniach i kłótniach skorzystali przyzwoici ludzie w następnych wyborach.
Nie doszli do porozumienia przy podziale ,, Kasy '' za roboty dodatkowe. Oj i problem . B. codzienie był (...) u Burmistrza , a samochód stawiał przy wejściu do urzędu żeby wszyscy widzieli jaki on jest mocy i ma układy , ale sprawa się rypła przy podziale kasy i powstał problem . O. i B. są siebie warci .
Jako mieszkańcy powinniśmy zająć się własnymi sprawami.Oto przykład:
OdpowiedzUsuńBiałostocczanie chcą uchylić na drodze administracyjnej uchwały rady miasta. 600 mieszkańców złożyło wezwanie do usunięcia naruszenia prawa do Rady Miasta Białystok. Wnioskodawcy nie kwestionują samej idei opłat za śmieci, ale ich wysokość.
– Sporo osób się dołącza i zbiera podpisy, które już teraz zanosi do urzędu. Liczę, że rada zmieni uchwały i obniży opłaty. Jeśli nie, to pójdziemy do wojewódzkiego sądu administracyjnego – mówi inicjator akcji Krzysztof Krasowski. Mieszkańcy powołują się na art. 101 ustawy o samorządzie gminnym, który daje prawo każdemu, kogo interes prawny lub uprawnienie zostały naruszone decyzjami gminy, do wezwania jej do zmiany decyzji. Jeśli tak się nie stanie, można zaskarżyć uchwałę do sądu administracyjnego
Pomysł dobry. Tak tworzy się społeczeństwo obywatelskie. Mam jednak obawy, że w rzeczywistości świdwińskiej nierealne.
OdpowiedzUsuńJak nie spróbujemy to nie będziemy wiedzieć.
OdpowiedzUsuńDzisiaj zrozumiałam, że rządzi nami coś dużo gorszego niż mafia. Mafia bowiem mimo wszystko ma zasady. Rządzący nami nie posiadają żadnych zasad, a w osiąganiu celu wartości są dla nich niczym.
OdpowiedzUsuńOdnoszę wrażenie, że radni biernością, naiwnością, a może czymś jeszcze stworzyli parasol ochronny nad osobą, która na bardzo poważnie jest na bakier z prawem. Czytam blog i jest mi bardzo przykro, że niewielkie miasteczko nie może sobie poradzić z cwaniakiem, któremu się wydaje że zjadł wszystkie rozumy. Jeszcze bardziej przykre jest, że czynnie uczestniczy w tym przedstawiciel naszego Kościoła.
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuń~urzędniczka:
Dzisiaj zrozumiałam, że rządzi nami coś dużo gorszego niż mafia. Mafia bowiem mimo wszystko ma zasady. Rządzący nami nie posiadają żadnych zasad, a w osiąganiu celu wartości są dla nich niczym.
~Fredi:
Odnoszę wrażenie, że radni biernością, naiwnością, a może czymś jeszcze stworzyli parasol ochronny nad osobą, która na bardzo poważnie jest na bakier z prawem. Czytam blog i jest mi bardzo przykro, że niewielkie miasteczko nie może sobie poradzić z cwaniakiem, któremu się wydaje że zjadł wszystkie rozumy. Jeszcze bardziej przykre jest, że czynnie uczestniczy w tym przedstawiciel naszego Kościoła.
Zgadzam się z oboma poglądami. Demokracja w naszym mieście zeszła na psy.
Fakty dla władzy i radnych są miażdżące. Nie wnikam teraz, czy w opisywanej sprawie robót dodatkowych ma rację burmistrz, czy właściciel firmy Stefbud. Sama sprawa i okoliczności z tym związane przemawiają, że być może mamy do czynienia z niewyobrażalną korupcją lub wielkim oszustwem. Nie boję się tego tak nazwać.
OdpowiedzUsuńStefan nie cykaj, jesteśmy z Tobą. Czas powalić tego cwaniaka na glinianych nogach.
OdpowiedzUsuńRoman głosowaliśmy na Ciebie.
OdpowiedzUsuńChylimy przed Tobą czoła. Masz jaja i honor.
Doceniamy, że nie dajesz robić się w ch.....
Zawsze możesz liczyć na nasze głosy.
Twoi wyborcy.
OdpowiedzUsuń~Adam:
Stefan nie cykaj, jesteśmy z Tobą. Czas powalić tego cwaniaka na glinianych nogach.
Piszesz Stefan - jeden drugiego są siebie warci . O stadionie zapomniałeś ? a przez tyle lat firma Stefbut czy jak mu tam , byla na garnuszku Urzędu tz na naszym garnuszku . A obecne roboty dodatkowe na sumę ponad 400 tysięcy to zgodnie z prawem chyba nie, licząc od sumy w przetargu. Firma Stefbut i Urząd kręcili lody od początku
OdpowiedzUsuń~Wyborcy Romana:
Roman głosowaliśmy na Ciebie.
Chylimy przed Tobą czoła. Masz jaja i honor.
Doceniamy, że nie dajesz robić się w ch…..
Zawsze możesz liczyć na nasze głosy.
Twoi wyborcy.
**** OCENIMY !!!!
Problem to ma burmistrz. Poważny problem :-)
OdpowiedzUsuńjaja to dopiero się zaczną :)
OdpowiedzUsuńA mnie nie jest przykro,
OdpowiedzUsuńże radni robią z siebie pośmiewisko.
Nie jestem fanem Stefana. Jednak nie wierzę, że Stefan jest "samobójcą" i chce wyłudzić tak duże pieniądze od miasta. Czuje się chłop oszukany i ma prawo dochodzić swoich racji. Co do wysokości sumy? Jeżeli to jest prawda, to nie Stefan ma problem, że burmistrz przekroczył dyscyplinę finansów publicznych. Zgadzam się z przedmówcą, że cała sprawa może się okazać wielką aferą korupcyjną z burmistrzem w roli głównej.
OdpowiedzUsuńRoboty zostały wykonane. Całą inwestycję można skontrolować i wyliczyć całkowite koszty. Wtedy się okaże, czy za wszystko zostało rzetelnie zapłacone. Jeżeli nie robiły tego krasnoludki to kto to zrobił?
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuń~Imię (wymagane):
Roboty zostały wykonane. Całą inwestycję można skontrolować i wyliczyć całkowite koszty. Wtedy się okaże, czy za wszystko zostało rzetelnie zapłacone. Jeżeli nie robiły tego krasnoludki to kto to zrobił?
> Korupcja mości panie ....
OdpowiedzUsuń~Adam:
Stefan nie cykaj, jesteśmy z Tobą. Czas powalić tego cwaniaka na glinianych nogach.
Popieram w 100%
Stefan, już raz o mały włos nie robiłeś sponsoringu budowlanego, tym razem nie daj się. Sukienkowy w końcu zapłacił? Wyciągaj kasety i wrzuć na youtube, Inni będą wiedzieli co z tym zrobić
OdpowiedzUsuńUpały są jednak szkodliwe.Już się nie mogę doczekać kiedy zaczniecie organizować marsze protestacyjne w obronie Basiowa.
OdpowiedzUsuńUpały też Tobie się udzieliły.
OdpowiedzUsuńNie chodzi o Basiowa, tylko o sprawę, która strasznie śmierdzi.
Ciekawe jakbyś wsadził swoje 450 tys. w interes miasta, a miasto wypięłoby na Ciebie d... i powiedziało że robiły to krasnoludki. No co byś zrobił? Zamknął firmę?
OdpowiedzUsuńfetor na całą okolicę :-D
OdpowiedzUsuńJeżeli robił coś bez umowy to jego sprawa.Po za tym bardzo mnie dziwi dlaczego czekał z tym 3 lata.Skoro nie zamknął do tej pory firmy to znaczy że te pieniądze nie były mu aż tak strasznie potrzebne.A tak na prawdę to tu na odległość pachnie przekrętem.To sprawa dla CBA.
OdpowiedzUsuńA skąd wiesz że nie jedzie na kredytach by przetrwać?
OdpowiedzUsuńBo jakby nie miał to domagalby się kasy w 2011 roku a nie czekał 3 lata.Nikt przy zdrowych zmysłach nie czeka 3 lata z wystawieniem faktury.Powtórzę jeszcze raz .To śmierdzi na odległość
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuń~cipa:
Ciekawe jakbyś wsadził swoje 450 tys. w interes miasta, a miasto wypięłoby na Ciebie d… i powiedziało że robiły to krasnoludki. No co byś zrobił? Zamknął firmę?
Teraz lament , a co ze stadionem - to nie płakałeś że o kasę \\- przez te lata był jak pijawka na naszej kasie , wszelkie jakie tylko były roboty dostawał z Urzędu Miasta
woził wilk razy kilka, powieźli i wilka :D
OdpowiedzUsuń