Jak zaciskamy pasa to wszyscy

Burmistrz Gubina, radni a także urzędnicy dobrowolnie obniżają swoje pensje.


- Zarobimy mniej, ale nie będziemy musieli podnosić podatków i obciążać mieszkańców.

Władze Gubina zaciskają pasa. Miasto spłaca 27 mln zł kredytu, który zaciągnęła na wkład własny do unijnych inwestycji. W dwóch kolejnych latach chce spłacić większą cześć pożyczki, by starać się o kolejne pieniądze z Brukseli. Na razie szuka oszczędności.

- Samorządy podnoszą podatki. My zdecydowaliśmy, że nie będziemy dodatkowo obciążać mieszkańców. Zamiast tego obniżymy swoje pensje - mówi burmistrz Gubina.
Burmistrz zgodził się, aby radni obcięli mu wynagrodzenie o pięć procent. Ma ponad 7 tys. zł pensji miesięcznie więc każdego miesiąca dostanie ok. 350 zł mniej. Obniżka czeka także kierowników i naczelników urzędu miasta z sekretarzem i skarbnikiem na czele.

- Zarobią także o pięć procent mniej. Już podpisaliśmy aneksy do umowy. Nikt nie protestował.

W ślady burmistrza poszli radni. Przygotowali projekt uchwały, która obniża ich diety i pensję burmistrza.

- Robimy pierwszy krok i czekamy na efekt domina. Mam nadzieję, że w ślad za nami pójdą inne samorządy. Bo nie można tylko wymagać od mieszkańców. Jak zaciskamy pasa to wszyscy - mówi jeden z radnych.
- Radni postąpili honorowo. Wszyscy zarobimy mniej, ale nie będziemy musieli podnosić podatków - powiedział burmistrz.
Na obniżkach pensji w administracji miasto zaoszczędzi kilkadziesiąt tysięcy złotych. Od radnych wpłynie kolejne 20 tys. zł. Burmistrz obciął jeszcze fundusz reprezentacyjny i wydatki na promocję miasta. W sumie w budżecie Gubina zostanie kilkaset tysięcy złotych dodatkowych środków. - A gdybyśmy podnieśli wszystkie miejskie podatki o 3 proc. uzyskalibyśmy ok. 150 tys. zł. A teraz stać nas jeszcze, aby nie podnosić opłat za wodę i kanalizację - informuje burmistrz.

Gubin ma ok. 16.500 mieszkańców.

Komentarze

  1. Marzenie ściętej głowy. Nasi rajcy za złotówkę daliby sobie pewną część wyciąć. Oni solidaryzują się tylko ze sobą a nie z wyborcami.

    OdpowiedzUsuń
  2. Śmiechu warte Świdwin to nie Gubin. Tam władze mają honor i wiedzą od kogo dostali mandaty.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nami rządzi pazerne towarzystwo. Jeżeli już to jeszcze sobie podniosą. Jedyną nadzieją są wybory nowych radnych i burmistrza.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie wybierajmy nowego burmistrza bo skrzywdzimy zięcia hahahahaha

    OdpowiedzUsuń
  5. Ich nie stać na solidarność z mieszkańcami. Głównie burmistrz, ale też i radni żerują na mieszkańcach. To specjaliści od udawania troski o nas.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wciąż nie rozumiem z jakiej paki nasz burmistrz ma tak wysokie pobory! Obniżyć tę prezydencka pensje do poziomu burmistrza z Gubina i wraz z pochodnymi będzie w kasie miejskiej więcej o 100 tysięcy złotych. Panie przewodniczący Klaman, przecież to takie proste. Radnym o 50 procent zredukować diety i będzie kolejne kilkadziesiąt tysięcy złotych więcej w budżecie. Itd. itd. i szmal się znajdzie na spłacenie tego niepotrzebnego długu. Burmistrz powinien zrozumieć, że my tez mamy rodziny, dzieci, wnuków i zięciów.

    OdpowiedzUsuń
  7. Proszę nie powtarzać wpisów, będą usuwane.

    OdpowiedzUsuń
  8. "Ciemny lud" w Świdwinie zapłaci.

    OdpowiedzUsuń
  9. Burmistrz zrobił skok na kasę więc nie obniży swojej pensji. A nawet gdyby chciał to to nic z tego bo przewodniczący się nie zgodzi. Burmistrz to skromny człowiek, a przewodniczący mu nie pozwala się wykazać.

    OdpowiedzUsuń
  10. Burmistrz ma prezydencką pensję, żonie podniósł w ciągu dwóch lat trzykrotnie pobory. I teraz ma zrezygnować? Jest zbyt pazerny nie liczcie na takie solidarne gesty!

    OdpowiedzUsuń
  11. Gubin ma ok. 16.500 mieszkańców, Świdwin ok. 15.400 mieszkańców. Burmistrz Gubina zarabia siedem tysięcy z hakiem, nasz prawie 12.000 zł. Tam prowadzone są potężne inwestycje ze środków zewnętrznych, u nas wciąż retusz. Może dlatego taka różnica w zarobkach między jednym burmistrzem a drugim. U nas w Świdwinie zarobki burmistrza to kpina z mieszkańców.

    OdpowiedzUsuń
  12. Kolejny inwestor w strefie.
    W niecodziennej scenerii, przy pracujących koparkach i dźwigach na ulicy Poleskiej i Cmentarnej doszło do przekazania praw użytkowania gruntu w Kostrzyńsko-Słubickiej specjalnej Strefie Ekonomicznej. Inwestor, zakupił 2 ha działki położonej w gubińskiej podstrefie. Firma NWM sp. z o.o. zamierza zainwestować 1,5 mln euro budując halę o wymiarach 60x70 metrów. Pochodzący z Luksemburga inwestor jest uznanym w Europie producentem odżywek dla sportowców, w szczególności dla kulturystów. W Europie doskonale sprzedające się produkty PEAK oraz Hi-Tec będą od przyszłego roku produkowane w Gubinie. Pracę znajdzie w zależności od rozwoju zakładu 20-50 osób, w tym większość to kobiety. To już drugi inwestor w tym roku, który został sprowadzony do Gubina przez burmistrza Bartczaka. Przypomnijmy, że już w sierpniu produkcję planuje uruchomić firma Tekra - producent elementów dźwigów.

    Chłop się stara, powstała strefa ekonomiczna, jest wsparcie dla przedsiębiorców, ludzie znajdują zatrudnienie dlatego zarabia 7.500 zł. Nasz betonuje i ma prawie 12.000 złotych (oba zarobki brutto). O czym tu gadka.

    OdpowiedzUsuń
  13. Burmistrz myśli że jest bezkarny ! Czas na zmiany w magistracie, zmienić burmistrza i wszystkich radnych !

    OdpowiedzUsuń
  14. Każdego roku planowane są z budżetu inwestycje, na które burmistrz obiecuje pieniądze z zewnątrz. Potem okazuje się, że ich nie załatwia i realizuje je ze środków budżetowych. Poza tym mamy mnóstwo przykładów życia władzy ponad stan. I tak dług rośnie. Samorząd nie ma szacunku do naszych pieniędzy. Teraz zaciska nam pasa, bo trzeba za niegospodarność zapłacić. Nadchodzą lata posuchy, budżet jest zarżnięty na parę lat. Każdego roku na spłatę zadłużenia trzeba wyłożyć z budżetu ok. 2.500.000 zł. A przecież w między czasie trzeba coś w mieście robić. Z czego? Współczuję następcy.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Arystoteles miał rację: demokracja to rząd hien nad osłami!

Były krasnoludki, była amnezja, był wyrok… było wiele innych ciekawostek… teraz urodziła się apelacja… publiczny pieniądz płynie wartkim strumieniem… CZĘŚĆ II

„Proszę, abyście zajęli się tematem dlaczego Pan Mariusz Olszewski - Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Świdwinie nie składał i do dnia dzisiejszego nie złożył oświadczeń majątkowych”.